To o czym się mówiło od kilku miesięcy, stało się faktem. Apple i Intel podpisały umowę o sprzedaży działu modemów do urządzeń mobilnych Intela. Należy dodać, że Apple tanio kupił, bo za jedyny miliard dolarów. Transakcja ma być sfinalizowana pod koniec roku, ze względu na wymagane zgody regulatorów rynku.

No co to znaczy miliard dolarów, jak się kupuje i las, i tartak, i psa

Co Apple dostaje od Intela w zamian za 1 000 000 000$? Więcej niż się wcześniej mówiło. W tej cenie Intel zaoferował 2200 pracowników i 17 000 patentów z dziedziny technologii bezprzewodowych. Jeszcze w czerwcu podawano informacje, że Intel w związku z zakończeniem działalności na rynku modemów do smartofnów, szykuje aukcję 8 500 patentów z tym związanych. Pisano też, że „na sprzedaż” jest 300 inżynierów działu modemowego. Oficjalnie podane liczny znacznie przekraczają wcześniejsze spekulacje.

Przy okazji ciekawie wygląda zestawienie tego przejęcia z zakupem Beats, za aż 3 miliardy dolarów. Wtedy jednak Apple kupił firmę, której słuchawki opanowały ponad 60% rynku w USA (licząc urządzenia powyżej 100$), a serwis streamingowy, choć nie za wielki, to radził sobie całkiem dobrze dzięki kontaktom w świecie muzycznym Iovine’iego i Dr. Dre. Niestety tego o dziale modemów Intela, który dopiero co stracił jedynego klienta na modemy 5G, nie można powiedzieć. Tym jedynym klientem był oczywiście Apple. A stracił go, bo nie był w stanie na czas dostarczyć zamawianych rozwiązań. To zmusiło Apple do dogadania się z Qualcomm, aby w 2020 roku nie pozostać bez modemów 5G dla iPhone’ów.

Warto zaznaczyć, że Intel sam również wszedł w posiadanie działu modemów drogą kupna. W 2010 roku przejął dział „bezprzewodowy” niemieckiej firmy Infineon, która dostarczała modemów dla iPhone’ów do modelu 4 włącznie. Wtedy Intel wydał… 1,4 miliarda dolarów „kupując” w pakiecie z patentami, 300 inżynierów. Oczywiście tych liczb nie należy zestawiać bezpośrednio, bo Intel jednak trochę zarobił na modemach 4G i nadal może używać i rozwijać technologię do innych niż smartfonowe zastosowań, jednak wrażenie, że Apple zrobił dobry interes, staje się silniejsze.

Chcesz mieć zrobione dobrze? Zrób to sam.

Taka dewiza wydaje się przeświecać firmie Apple, która stara się wszystkie możliwe komponenty swoich urządzeń projektować samemu, a nie kupować gotowe rozwiązania. Zupełnie jak za „komuny”, ale wtedy powodem takiego działania były braki na rynku towarów i usług. To, że strategia Apple się sprawdza, widać po niedoścignionych układach A. Do ich stworzenia przyczyniły się zakupy trzech firm począwszy od 2008 roku, w sumie zatrudniających około 500 inżynierów.

Czy 2200 nowych pracowników pozwoli dokończyć dzieło budowy modemów 5G do 2021 roku?

To dobre pytanie. Jak widać, choć Qualcomm miał pretensje, że Apple zdradza „patenty” tej firmy i pomaga Intelowi przy projektowaniu modemów, to Intel sobie z 5G nie poradził. Ilość pracowników zajmujących się jedynie modemami robi ogromne wrażenie. Jednak na przykładzie studni, która wcale nie powstanie 10 razy szybciej, gdy zatrudni się 10 kopaczy, nie zawsze ilość przekłada się w sukces. No ale, inżynier zawsze jest w cenie.

Dla Apple, które i tak samo mozolnie rozwijało już własny modem 5G, najcenniejsze w tej transakcji mogą być patenty. Jest ich znacznie więcej, niż się pierwotnie wydawało. To ogromna bariera ochronna przed mi. Qualcomm, czy innymi firmami od lat działającymi na rynku łączności bezprzewodowej. Warto zaznaczyć, że Intel ma zachować prawo do używania opracowanej technologii i patentów w urządzeniach dla komputerów przenośnych i IoT. A co by się stało, gdyby te patenty i pracowników przejęła inna firma?

O tym, czy transakcja była udana, przekonamy się, mam nadzieję w 2021 roku, gdy Apple zaprezentuje iPhone’y z własnymi modemami opracowanymi w Apple, choć z pomocą zakupów.

Źródło: Intel