Wczoraj w serwisie YouTube pojawiła się nowa reklama „Samsung Galaxy: Moving On”. Już któryś raz ten koreański producent androfonów usiłuje porównywać się do iPhone. Tym razem jednak Samsung przesadził.
Przedstawia ona „uwiązanych” użytkowników iPhone’ów, uwiązanych do gniazdek elektrycznych kablami ładowarek. Przez jakiś czas było w tym trochę prawdy, jednak ostatnio Samsung nie powinien już żartować z baterii w iPhone, bo ich produkty działają krócej.
Być może Samsung, już stara sobie powetować straty, jakie mogą być zasądzone na rzecz Apple. Batalia sądowa trwająca wiele lat, a dotycząca skopiowania wyglądu i interfejsu iPhone’a zbliża się ku końcowi. Apple żąda miliarda dolarów, Samsung chce zapłacić kilkadziesiąt milionów. Odszkodowanie ustali sąd.
Na filmie widzimy sympatyczną panią, która cięgle się spieszy, ale jej iPhone 6 za nią nie nadąża. Zbyt długo ładuje kod QR, nie uruchamia na czas aplikacji do zamawiania taksówek. Ot „typowe” życie posiadacza iPhone z… uwaga… uszkodzoną baterią, o czym się dowiadujemy pod koniec filmu. Oczywiście Samsung nie poinformował, że można mu przywrócić sprawność za jedyne 30$.
Osoby o dobrym wzroku, mające przyzwoite połączenie z Internetem, mogą dostrzec wyświetlany przez chwilę na początku reklamy komunikat informujący, że pokazywany jest iPhone 6 z iOS 11.2. Miło, że Samsung o tym uprzedził.
Po jednej stronie nowy model Samsunga z prawdopodobnie sprawną baterią, kosztujący około 3 600 zł. Po drugiej 3 i pół letni, niebędący już w ofercie Apple model z uszkodzoną baterią. Obecna cena nowego iPhone 6 w APR Cortland to 1600 zł (co prawda 32 GB, a nie 64 jak w Samsung).
To tak jakbym podczas maratonu kolarskiego ścigał się na mojej wyczynowej damce z 70-latkami jadącymi na „Ukrainach”. Puchar murowany! Grunt to pokazać się na odpowiednim tle.
Już wspominałem, że o taniej wymienia baterii. Zapomniał też, że iOS 11.2 nie zawiera funkcji wyłączenia ograniczeń wydajności i jest już od dawna niepodpisywany i niezalecany przez Apple.
Jednak większej amnezji doznał, nie wspominając, że iPhone 6 choć ma 3,5 roku, to nadal jest wspierany i tak będzie przynajmniej przez kolejny rok. Samsungi nawet „flagowe” tracą wsparcie zazwyczaj po 3 latach. Co gorsza, nie mają wtedy dostępu do aktualizacji bezpieczeństwa, stając się bezużytecznymi dla świadomego użytkownika.
A! Jest jedna rzecz, która w reklamie mi się spodobała. Uśmiech zastąpił na chwilę irytację, gdy zobaczyłem na ekranie ojca z synem pod parasolem. Obaj mieli fryzury kojarzące się zależnie od obycia technologicznego z iPhone X lub diabłem wcielonym. Czy Samsung aż tak obawia się iPhone’a X, że postrzega go na podobieństwo diabła?
Oceńcie sami reklamę Samsunga. Proszę odstawić płyny (chybna, że oglądacie na iPhone 7 i nowszych).
Markę Synology kojarzycie zapewne z urządzeniami NAS. Te świetne dyski sieciowe dają możliwość przechowywania bezpiecznie…
Na rynek wchodzą dwa nowe głośniki marki Sonos: Era 100 i Era 300. Model Era…
Akcesoriów, które możemy dodać do naszego inteligentnego domu jest coraz więcej. Do tego zacnego grona…
Wiecie, że jedna z najlepszych baz danych - FileMaker (obecnie zmieniana jest nazwa na Claris),…
Elon Musk wszedł na Twittera i zrobił rewolucje. Ostateczną ocenę jego poczynań w tym serwisie…
Ten produkt miał już nie istnieć. Kiedy pojawiły się informację, że Apple nie przedłuży życia „dużego”…
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies.