Wygląda na to, że z całej serii wpadek ciągnącej się w zasadzie od wakacji 2017, Apple zaczyna wyciągać wnioski. Jak podaje serwis Axios, cześć nowość planowanych na ten rok, będzie opóźniona.
Apple koncentruje się na jakości i wydajności
Jak wiemy, z iOS 11 nie było najlepiej. Kilka funkcji zapowiadanych podczas WWDC wypadło z finalnej edycji (iMessages w iCloud, Apple Pay w iMessages), inne nie działały idealnie. Na to nałożyła się seria wpadek bezpieczeństwa i niedoróbki w interfejsie.
Według Axios na początku stycznia o zmianach w planie działań związanych z iOS 12 poinformował pracowników szef działu oprogramowania Craig Federighi.
Na rok 2019 przesunięto wiele z planowanych funkcji. Między innymi odświeżenie ekranu początkowego oraz Car Play, ulepszenia i nowe funkcje w Mail i innych kluczowych aplikacjach iOS. Poczekać też będziemy musieli dłużej na zmiany w aparacie, edycji zdjęć i ich udostępnianiu.
Wszystkie „zwolnione” zasoby mają być użyte do uczynienia iOS 12 bardziej wydajnym, stabilnym, przewidywalnym i bezpiecznym.
W tym roku mamy otrzymać lepszy w ARKit i zmiany w aplikacji Zdrowie (większość z nich zobaczymy już w iOS 11.3). Poprawiona i rozbudowana będzie też kontrola rodzicielska.
Czy to dobrze?
Axios podaje, że po spotkaniu pojawiły się głosy, wątpiące w skuteczność takich posunięć. Inni obawiali się, czy brak nowości nie wpłynie na gorsze przyjęcie nowych systemów i urządzeń z nimi. Ponoć „kupuje się nowości, a wydajność i bezpieczeństwo trudniej ocenić przy zakupie”.
Z jednej strony, jak widać po statystykach App Store i WWW, iOS 11 zbytnio nie odstaje od poprzednich systemów w ilości instalacji (65% wg App Store, ponad 85% wg analizy WWW). Czyli użytkownicy nie przerazili się zbytnio jego jakością i zdecydowały „nowości”. Wpływ „afer” związanych z oprogramowaniem i sprzętem, również specjalnie nie wpłynął na sprzedaż. Jednak wizerunkowo Apple stracił, a blogi, media i wielu użytkowników miało powody, aby pastwić się nad Apple.
Jest jeszcze jeden aspekt, o którym często się zapomina. Bardzo duży udział iOS wśród urządzeń wybieranych przez firmy i korporacje. Przypomnę o IBM, SAP, CISCO, GE oraz klientach tych firm, jak linie lotnicze, przemysł, energetyka. Dla nich najważniejsza jest stabilność i wydajność, a Apple ostatnio mocno się wgryza w rynek przedsiębiorstw.
kilka błędów się znajdzie, rozumiem 'pisane na gorąco’ 🙂
np. …cześć nowość planowanych…, …W tym roku mamy otrzymać lepszy w ARKit i zmiany w aplikacji Zdrowie…
Z żadną wersję macOS od 10.5 do dzisiaj nie miałem problemów więc trudno mi powiedzieć. Ale z iOS 11.0, 11.1 było źle i mocno tego doświadczyłem. Na szczęście wersja 11.2 naprawiła wiele problemów i przywróciła mi wiarę w Apple także na polu systemów dla urządzeń przenośnych. 🙂
Jeżeli poświęcą jedną wersję na porawki i szlify to kto wie – może iOS 12.0 (no powiedzmy 12.2) będzie taką „skałą” jak iOS (wtedy to właściwie iPhoneOS) 2.x, 3.x. Tak czy siak źle nie będzie, bo już teraz jest całkiem dobrze. Ale 11.0-11.1 długo będę im pamiętał. 😉