Wygląda na to, że iPady Pro nie będą jedynymi urządzeniami, które Apple w tym roku wyposaży w zaawansowane sensory 3D. Wiele wskazuje na to, że trafią one również do nadchodzących iPhone’ów.
Precyzyjne mapowanie przestrzeni
Sensory 3D i różne technologie przez nie stosowane, służą do zobrazowania przestrzeni przed obiektywem w formie 3D. Do tego celu jest konieczny precyzyjny pomiar odległości. Taki model trójwymiarowy nie tylko pozwoli na znacznie lepsze efekty związane z ostrością, trybami portretowymi i rozpoznawaniem obiektów w kadrze. Będzie on potężnym wsparciem dla rozszerzonej rzeczywistości. Jak wiecie, obecnie nie radzi sobie ona dobrze w przypadku, gdy w przestrzeni znajdują się rzeczywiste obiekty, które mogą przysłonić elementy wirtualne. Mapowanie 3D może znacznie ograniczyć ten efekt. A to tylko jedno z pierwszych pomysłów, które przychodzą mi do głowy.
Jak podaje Fastcompany cytowany przez Apple Insider, Apple od kilku lat pracuje nad mapowaniem 3D przestrzeni fotografowanej tylnymi aparatami. Podobna technologia, choć realizowana w inny sposób znajduje się już w iPhone’ach z Face ID i pomimo małego zasięgu, już znalazła zastosowanie w mapowaniu 3D i skanowaniu obiektów, czego przykładem jest np. aplikacja grupy Fantastischen Vier Tunel AR.
Dostawcą laserów, które mają być użyte w nowych sensorach, ma być Lumentum, czyli ta sama firma, która dostarcza rozwiązania dla Face ID. Tym razem jednak najprawdopodobniej zostanie użyta technologia pomiary czasu lotu światła wyemitowanego przez system 3D i odbitego od obiektów.
Technologia time of flight 3D nie jest niczym nowym. Już od jakiegoś czasu takie sensory oferuje np. Sony. Technologia mapowania 3D jest też już zastosowana w Samsung Galaxy Note 10+ oraz Galaxy S20+ i Galaxy S20 Ultra. Jednak nie przynosi w nich na razie jakiś nadzwyczajnych mocy. Cytując Fastcompany:
Jednak Apple może znaleźć kilka całkiem nowych i nowatorskich sposobów na wykorzystanie tej technologii w celu zapewnienia nowych wrażeń użytkownikom. A jeśli historia jest przewodnikiem, to będą one prawdopodobnie nieco bardziej wyraziste w sposobie, w jaki oddziałują na rynki i potrzeby użytkowników.
Mapowanie 3D i związane z nim nowe możliwości AR mogą znacznie „nakręcić” sprzedaż w tym roku, choć jak wiemy, premiery mogą być spóźnione. Przypomnę, że w kodzie iOS 14 znaleziono ślady nowej aplikacji systemowej związanej właśnie z poszerzona rzeczywistością.
A jak tam Wasze pomysły na wykorzystanie mapowania 3D?
0 komentarzy