„Raz, dwa, trzy po nowego iPhone do sklepu udasz się… Ty”. Osoby, które tak jak ja, zawsze chcą mieć aktualny system w swoich urządzeniach z różnych powodów, z którym najważniejszym jest bezpieczeństwo, w czerwcu mogą z niepokojem czekać na wynik wyliczanki, które iPhone’y staną się przestarzałe.

Bardzo długi okres wsparcia

Ostatnio często miałem okazję rozwodzić się nad długim okresem wsparcia urządzeń mobilnych Apple. Zaskakująco dobra też jest ich żywotność. Wiele starszych sprzętów z jabłkiem nadal pozostaje w użyciu, gdy 3-letnie androfony są już odsyłane na niezasłużoną emeryturę. Jednak nawet długi okres wsparcia kiedyś się kończy.
W zeszłym roku pożegnaliśmy wszystkie 32-bitowe urządzenia z iOS, czyli iPhone 5(c) i starsze oraz iPady przed Air i mini 2, a z iPodów Touch został jedynie 6-generacji.
W komputerach nie było zmian, Apple TV 4 była niezagrożona i nie straciliśmy żadnego z zegarków.
ZDNet przewiduje, że w tym roku też bez strat się nie obejdzie. Wg serwisu z gry wypadną najstarsze urządzenia: iPhone 5s, iPad Air (1), iPad mini 2 oraz Apple Watch s0 (czyli pierwszej generacji). Według specjalistów z ZDNet przy życiu pozostanie stareńki iPod Touch 6 oraz wszystkie „otwarte” Apple TV (4 i 4k). Na temat komputerów nie zajęli oni stanowiska, bo tu raczej nie ma co spodziewać się zmian.

Nie byłbym taki pewny

Jest szansa, że Apple utrzyma znany do tej pory 5-letni okres wsparcia, który byłby zagrożony przy braku iOS 12 dla iPhone’a 5s [2013].
Dlaczego Apple nie musi się go pozbywać? Bo w zasadzie jedyną różnicą względem iPod Touch 6, który na 99,99% będzie wspierany, jest trochę mniej wydajny, ale nie posiadający specjalnie innych braków technologicznych procesor A7. iPhone 5s, iPod Touch 6, iPhone 6(Plus) wszystkie mają 1 GB pamięci RAM, a wiadomo, że iPhone’ów 6 też Apple nie może się pozbyć, bo wciąż są w produkcji np. rynek indyjski oraz są oferowane w Polsce przez APR jak Cortland w bardzo atrakcyjnych cenach.
iPhone 5s ma ten sam (lub z drobnymi modyfikacjami) procesor jak iPad mini 2, oraz 3 i Air (1). Wszystkie też mają po 1 GB pamięci RAM, która w iPadach jest największym problemem zwłaszcza przy ekranach retina i dużej ilości pikseli do przetwarzania. Bardziej się właśnie obawiam o iPady. Jednak pozbycie się za jednym zamachem mini 2 i 3 naraziłoby na szwank sporo instytucji edukacyjnych i nadszarpnęło zaufanie do Apple.
Wszystkie obecnie wspieranie urządzenia z iOS są wyposażone w 64-bitowe procesory i przynajmniej 1 GB pamięci RAM. Radzą sobie z iOS 11.3 w sposób zadowalający (iPhone 5s) lub przynajmniej dający się tolerować (iPad mini 2, 3, Air). W zapowiadanym iOS 12 Apple ma się skupić na bezpieczeństwie, jakości i wydajności. Wiemy, że zbyt wiele nowych funkcji nie przybędzie, bo pojawiają się już sukcesywnie wraz z małymi aktualizacjami (11.3, 11.4). Wiemy też, że pozbędziemy się obsługi aplikacji z watchOS 1, która to obciążała system w telefonie.
Dlatego istnieje spora szansa, że nawet na starych iPhone 5s, iOS 12 zadziała i to w nie gorszy niż 11 sposób. Istotne jest też zapewnienie jak najszerszego wsparcia dla zapowiadanych w iOS 12 i macOS 10.14 uniwersalnych aplikacji.
Ewentualna rezygnacja ze wsparcia dla iPhone 5s będzie głównie zabiegiem marketingowym.

Obawiam się o zegarek

Choć watchOS 5 również będzie odchudzony o wsparcie dla najstarszych aplikacji, to jednak Apple Watch s0 wyposażony jest w jednordzeniowy procesor, który już teraz często nie nadąża za użytkownikiem. Pewną szansę widzę w tym, że jak na razie wszystkie układy Sx stosowane w zegarkach są 32-bitowe, Apple Watch S0, S1, S2 mają po 512 MB RAM, S3: 768 MB RAM. Czyli „na dwoje babka wróżyła”.
Już za dwa miesiące wszystko stanie się jasne.
Ikona śmierci pochodzi z Wikipedii