^

Apple, Cisco, Aon i Allianz wprowadzają pierwsze rozwiązanie do zarządzania i ograniczenia ryzyka cybernetycznego

Jaromir Kopp

6 lutego 2018

Apple od kilku lat przyzwyczaja nas do tego, że bardzo poważnie myśli rozwiązaniach dla biznesu. I nie jest to bujanie w obłokach, bo coraz więcej wielkich firm nie tylko zaczyna używać urządzeń i systemów od Apple, ale i tworzyć na nie specjalne biznesowe rozwiązania. Tym razem spektrum działań, które wspólnie podejmą Apple, Cisco, Aon i Allianz będzie większe.

Zaczął IBM, a potem już było „z górki”

IBM był pierwszym gigantem, który zaczął się wyzbywać komputerów z Windows za rzecz Apple i co ważniejsze wraz z Apple przygotował całą armię aplikacji na iOS pozwalających na korzystanie z usług IBM dla biznesu. To nie koniec. IBM chwali się, znacznymi oszczędnościami na każdym stanowisku, które zmienił z Windowsa na macOS. Kolejnym gigantem, który zaczął dostarczać API dla swoich usług i systemów biznesowych, był nasz europejski SAP. Ostatnio GE również poszło w ślady wcześniej wspomnianych. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Z ciekawszych przykładów „przejścia” na stronę Apple można przytoczyć linie lotnicze Delta, które oczywiście nie są jedyne.

„Strzeżonego Pan Bóg strzeże”

To stare polskie przysłowie idealnie pasuje do propozycji, jaką wspólnie przygotowały Aon, CISCO, Apple i Allianz. Jest to kompleksowe zabezpieczenie firm przed nieszczęściami, jakie mogą je spotkać z powodu różnych zagrożeń cybernetycznych, a w szczególności, choć nie tylko ransomware.
Zestaw firm wydaje się wybrany idealnie. Aon ocenia ryzyko i proponuje rozwiązania, CISCO dostarcza sieciowe systemy bezpieczeństwa w tym chroniące przed ransomware i malware oparte o Cisco Talos oraz dodatkowo system do zarządzania i kontroli nad flotą urządzeń z iOS i macOS. Jeżeli firma wdroży zalecane rozwiązania i będzie używać urządzeń z iOS i macOS, to Allianz zaproponuje jej wyjątkowo korzystne stawki ubezpieczeń przed cybernetycznymi nieszczęściami. Ubezpieczenie obejmuje natychmiastową pomoc w przypadku ataku.
Więcej o tej wyjątkowej propozycji dla biznesu dowiecie się z komunikatu Apple oraz dedykowanej rozwiązaniu stornie CISCO.

Jaromir Kopp

Użytkownik komputerów Apple od 1991 roku. Dziennikarz technologiczny, programista i deweloper HomeKit. Propagator przyjaznej i dostępnej technologii. Lubi programować w Swift i czystym C. Tworzy rozwiązania FileMaker. Prowadzi zajęcia z IT i programowania dla dzieci oraz młodzieży, szkoli też seniorów. Współautor serii książek o macOS wydanych przez ProstePoradniki.pl. Projektuje, programuje oraz samodzielnie wykonuje prototypy urządzeń Smart Home. Jeździ rowerem.
Komentarze (3)
L

3 komentarze

  1. Grzegorz Okaz

    Pozwolę sobie łyżkę goryczki wsadzić w ten stan idealny bo nie jest aż tak idealny: „IBM był pierwszym gigantem, który zaczął się wyzbywać komputerów z Windows za rzecz Apple i co ważniejsze wraz z Apple przygotował całą armię aplikacji na iOS pozwalających na korzystanie z usług IBM dla biznesu. To nie koniec. IBM chwali się, znacznymi oszczędnościami na każdym stanowisku, które zmienił z Windowsa na macOS.” Otóż program możliwości wyboru w IBM dotarło już do Polski i kiks polega na tym, że minęło już ze dwa lata tego głośnego programu a kluczowych narzędzi IBM, np w zakresie bazodanowym jak nie było tak nie ma. Paranoja polega na tym, że koledzy którzy wzięli MacBooki od razu stawiają na tym Windowsa żeby móc normalnie pracować. Ciężko powiedzieć jak to w tym kontekście z oszczędnościami bo licencje kosztują. Także nie wszystko złoto co się świeci. 😉

  2. Grzegorz Okaz

    No IBM to też jednak masa zwykłej pracy biurowej w HR, administracji itp. Tam na pewno to pomogło. Problem mają chłopaki z takiego core technologicznego IBM – bazy danych, Z/OS itd. Grunt, że firmy zaczynają się jakoś tam na to otwierać i pojawia się jakakolwiek różnorodność.

  3. Grzegorz Okaz

    Podpytam kolegów z IBM przy jakiejś okazji, może akurat coś wiedzą.