Życie zaskakuje. Kiedyś przyglądałem się aplikacji Cha-Ching z niemałym zachwytem. Piękny interfejs, doskonały potencjał, świetny pomysł na ergonomię. Program zapowiadał się jak perełka wśród wielu mu podobnych. Jednak nie widać końca bety tego produktu. Nie chcę wnikać w szczegóły tak układających się spraw, ale w moim mniemaniu MacHeist dobił ten projekt. Zresztą jeśli braliście udział w tej akcji kupowania taniego oprogramowania, to zapewne jesteście posiadaczem tego „martwego kodu”. Program pojawiał się jeszcze tu i ówdzie. Cóż z tego jak autorzy odpuścili. Zapewne za jakiś czas wrócą do pracy nad tym programem, jednak ja trzymałbym się już z daleka od tego projektu. Nigdy nie wiadomo, kiedy znów się znudzi ich twórcom.
Program Money też pewnie znacie. Może nie posiada tak spektakularnego wyglądu, ale ma za to jedną ważną cechę. Działa! Firma Jumsoft dostrzegając szansę na zaistnienie wśród rozgoryczonych posiadaczy Cha-Ching (tak, ja jestem rozgoryczony tym programem, a raczej jego brakiem) postanowiła zorganizować promocję. 50% rabat na Money, gdy okażecie dowód, że jesteście posiadaczami aplikacji Cha-Ching. Akcja trwa do końca miesiąca września. Zrzut ekranu z dowodem zakupu, plik PDF z kluzem seryjnym lub inny dowód legalnego posiadania Cha-Cing ależy przesłaś na adres info@jumsoft.com Warto skorzystać, jeśli potrzebujecie aplikacji do zarządzania finansami.
Witryna programu Money – http://www.jumsoft.com/money/
Ten wpis zainspirował mnie, żeby sprawdzić ile kosztuje Money na iPhone. Okazało się, że jest za darmo! Wydawało mi się, że jednak to trochę kosztuje? Jakaś promocja czy zawsze był za darmo?
Kusi mnie, żeby zacząć używać zamiast Cha-Ching, w tym mały problem, że Cha-Ching na iPhone używam od ponad roku, skrupulatnie notując każdy wydatek, wpłatę i przepływy, więc szkoda mi zaczynać wszystko „od nowa”. Swoją drogą nie wyobrażam sobie jak ja wcześniej mogłem ogarniać wszystkie miejsca trzymania kasy.
Chyba twórcy już nie wrócą do pracy skoro na oficjalnej stronie jest informacja o połączaniu z Intuit i nie kontynuowaniu rozwoju produktu…
Jakoś trudno będzie mi uwierzyć w fakt uciecia Cha-Ching. To zbyt zaawansowany projekt aby zostawić go na wymarcie. Albo zostanie odsprzedany albo pojawi się pod inna nazwa. Byłoby głupota od tak go zostawić.