Chcę tylko powiedzieć, że z zakupem nowego komputera wstrzymaj się jeszcze dwa tygodnie. Wiele wskazuje na to, że Apple zrobi nam niespodziankę i pokaże coś bardzo, ale to bardzo ciekawego.
Tak… wiem. Mam mini z procesorem M1 prezentuje się świetnie. Mnie też korciło, żeby sięgnąć do kieszeni i go kupić. Jednak jedna rzecz w technologii się nie zmienia… pierwsza odsłona nowych rozwiązań zawsze niesie ze sobą etykietę „uwaga testujemy nowe rozwiązania”. Przyznaję, Apple zaskoczyło mnie, że nowy procesor M1 nie miał spektakularnej katastrofy. Nie grzał się. Nie rozłożył systemu na łopatki. Użytkownicy są ogólnie bardzo zadowoleni z wydajności tego komputera.
Jednak układ M1 ma swoje ograniczenia. Wydajność układu graficznego i brak wsparcia dla eGPU – zewnętrznej karty graficznej. Tylko dwa porty Thunderbolt. Ja w swoim mini z Intelem mam 4 porty upchane po brzegi i chętnie przygarnąłbym ich więcej. Ograniczenie tylko do 16 GB RAM. To chyba największe bolączki pierwszej rewizji sprzętu na procesorach Apple. Ale idzie nowe i pojawi się już 7 czerwca.
To wydarzenie dla programistów. Mówi się tutaj o tym jak czysty kod Swifta usprawnia działanie aplikacji i daje użytkownikom macOS oraz iOS przyjemność z pracy na sprzęcie Apple. Przez 5 dni programiści będą mogli rozmawiać o tajnikach programowania, wymieniać się poglądami i cieszyć z wirtualnego spijania kawy. Ogólnie rzecz ujmując, zwykły użytkownik sprzętu Apple ma to wydarzenie w głębokim poważaniu, ale…. Nie pierwszy dzień. WWDC otwiera konferencja, na której pokazuje się nadchodzące systemy operacyjne macOS, iOS, watchOS, iPad OS i co tam jeszcze z OS w nazwie Apple oferuje. Jednak nas najbardziej zainteresują premiery nowych urządzeń, które mają pojawić się tego dnia. Nowy MacBook Pro 16 i Mac mini.
Dlaczego warto czekać? Bo nowe komputery będą posiadać nowe procesory. Będą szybsze? Zapewne! Jednak dla mnie najciekawsze wydaje się wyrugowanie obecnych niedociągnięć z układu M1. Procesor M1X ma bowiem wspierać większą ilość portów Thunderbolt, posiadać 10 rdzeniu CPU (teraz mamy 8), wciśniemy tam 64GB RAM, a grafika będzie działać na układzie 16 lub 32 rdzeni GPU (teraz 8). Czy potrzebujemy czegoś więcej? To będzie prawdziwy zabijaka i mam tylko nadzieję, że cena również nas nie zabije.
Apple zrobiło to dobrze. Nie dość, że każda aplikacja uruchomi się poprzez Rosetta 2 – takie tłumaczenie w locie programów działających na Intelu na język M1. Nie boje się zaryzykować, że najważniejsze programy dla twórców już są lub za chwilkę będą działać na M1. Photoshop, Affinity Photo, Capture One, Final Cut, Davinci Resolve. To jest kluczowa informacja dla wszystkich, którzy chcą zmienić komputery na sprzęt z układem M1. Nie ma zagrożeń, że procesor zostanie bez wsparcia. Zresztą sami możecie zobaczyć jakie aplikacje działają na M1 wchodząc na stronę isapplesiliconready.com
Czekamy zatem… tylko do 7. czerwca.
Markę Synology kojarzycie zapewne z urządzeniami NAS. Te świetne dyski sieciowe dają możliwość przechowywania bezpiecznie…
Na rynek wchodzą dwa nowe głośniki marki Sonos: Era 100 i Era 300. Model Era…
Akcesoriów, które możemy dodać do naszego inteligentnego domu jest coraz więcej. Do tego zacnego grona…
Wiecie, że jedna z najlepszych baz danych - FileMaker (obecnie zmieniana jest nazwa na Claris),…
Elon Musk wszedł na Twittera i zrobił rewolucje. Ostateczną ocenę jego poczynań w tym serwisie…
Ten produkt miał już nie istnieć. Kiedy pojawiły się informację, że Apple nie przedłuży życia „dużego”…
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies.