Widoczną na pierwszy rzut oka zmianą w iPhone’ach 13 będzie mniejsze wcięcie na zestaw kamer TrueDepth. Druga bardziej istotna zmiana kryje się z tyłu iPhone’a 13 (Pro Max). Wysepka z aparatami również jest mocno przeprojektowana, aby pomieścić większe obiektywy.
Unbox Therapy przedstawia: makietę iPhone’a 13 Pro Max
Makieta została przesłana przez Ben Geskin znanego z trafnych przecieków i zachowania brwi. Dokładnie tak, jak już wcześniej opisywałem, mniejsze wcięcie na kamery TrueDepth nowe iPhone’y zawdzięczają przeniesieniu głośnika na samą krawędź obudowy. Widać to dobrze na makiecie, choć jakość obróbki szkła ekranu w tym miejscu pozostawia trochę do życzenia. To jednak tylko makieta i to bez 100% pewności, czy rzeczywiście pochodzi od Apple lub firm dla niego pracujących.
Jednak na mnie największe wrażenie sprawiła wysepka z aparatami. Widać, że wcześniej zapowiadane udoskonalenia, w tym stabilizacja obrazu za pomocą ruchów matrycy oraz lepsze światło dzięki przeprojektowanym obiektywom się potwierdzają.
Pozostałe cechy zewnętrzne wyglądają niemal identycznie jak w obecnych modelach. Oczywiście zmian niewidocznych gołym okiem będzie mnóstwo, a z najważniejszych należy spodziewać się ekranów ProMotion w wersjach Pro, nowych procesorów A15 i 5G w paśmie milimetrowym również w m.in. Europie.
Cieszycie się, że będzie więcej miejsca na ikonki systemowe?
To już były jakieś wcześniejsze doniesienia o istotnych zmianach? Z tego co czytam, to kolejne mało istotne zmiany. Pomniejszenie notcha – przecież notch jest fajny.Rozumiem jakby się go pozbyli i zostawili taką malutką dziureczkę jak u konkurencji. Większe obiektywy – zieeeew. Pewnie znowy tylko w wersji w rozmiarze dachówki a w normalnym pro będą mniejsze.
Te zmiany są na tyle nieistotne, że nie ma sensu wymieniać obecnego modelu na nowszy.