Nowy projekt, którego najważniejszymi promotorami są: Apple, Amazon i Google jest realizowany w ramach ZigBee Alliance. Pisałem o nim nie raz, ale wygląda na to, że zacznę pisać częściej, bo już w tym roku spodziewane są pierwsze akcesoria w tym standardzie. Skąd to wiemy?
CHIP: Jeden standard dla inteligentnego domu
Zanim odpowiem na pytanie, krótko przypomnę czym jest Connected Home over IP (CHIP).
Dwa lata temu wspomniani wielcy gracze oraz wielu mniejszych zaangażowanych na różnych poziomach w Smart Home pod auspicjami ZigBee, które wyczuwa już kres możliwości swojego standardu, skrzyknęli się i postanowili stworzyć nowy, wspólny system.
Jeden standard pozwoli na tworzenie akcesoriów zgodnych z ekosystemami największych graczy, czyli Apple (stanie się częścią HomeKit), Amazon (Alexa) oraz Google Home. Te firmy zobowiązały się dodać obsługę CHIP to swoich systemów. Oczywiście inne firmy również będą mogły tworzyć aplikacje i systemy z nim zgodne. Jednak CHIP jest największym „zbawieniem” dla producentów akcesoriów. Zamiast implementować obsługę kilku standardów lub ograniczać się do klientów z jednego ekosystemu, będą mogli tworzyć urządzenia od razu zgodne z wieloma systemami, bez uszczerbku dla bezpieczeństwa. Oczywiście w ramach danego ekosystemu, które mają bardzo różne podejście do prywatności.
Korzyści dla użytkownika też są oczywiste. Nie będzie choćby problemów z kompatybilnością i wyborem akcesoriów, gdy zajdzie potrzeba sterowania nimi za pomocą różnych systemów. Akcesoria staną się też bardziej dostępne.
Wsparcie dla Chipu od strony procesorów stosowanych w akcesoriach zapewniają już Nordic (nRF52840 i nRF5340), Espressif (ESP32) i wielu innych.
Jak to działa?
Standard CHIP jest zbudowany wokół trzech technologii: Bluetooth LE do konfiguracji (parowania), WiFi dla urządzeń wymagających wysokiej przepustowości, takich jak strumieniowe przesyłanie wideo z kamery IP, a także nowy protokół sieci Thread dla urządzeń o niskiej przepustowości, takich jak światła, gniazdka, rolety czujniki ruchu, sensory itp.
Przypomnę, że Thread jest już w HomePodach mini i najnowszym Google Nest Hub. Ma też niebawem trafić do routerów Eero. Są też pierwsze akcesoria HomeKit zgodne z Thread, które jak podają ich producenci „są odporna na przyszłość” i będą mogły zostać zaktualizowane do Chipu zmianą oprogramowania wewnętrznego.
Duże podobieństwo do HomeKit
Proces dodawania (parowania) akcesorium odbywa się za pomocą Bluetooth LE. Dokładnie tak, jak podczas dodawania akcesoriów Thread do HomeKit. Jednak w przypadku CHIP dotyczy to również akcesoriów Wi-Fi, co też jest dość często stosowane obecnie. Kontrolery (bridge), będą mogły podłączać do sieci CHIP akcesoria, które nie są wyposażone w Wi-Fi, czy Thread np. ZigBee lub Z-Wave. To działa również, jak w HomeKit, który pozwala na stosowanie mostków dla akcesoriów, niemogących łączyć się z HomeKit bezpośrednio.
Pierwsze akcesoria już w tym roku!
Tego dowiedzieliśmy się z webinaru, którego zapis został opublikowany przez ZigBee Alliance (link niżej).
Proces testowania pierwszych akcesoriów zaczął się w marcu zaraz po udostępnieniu standardu w wersji draft członkom grupy. Certyfikacja startuje w drugiej połowie roku 2021, a pierwsze akcesoria są spodziewane na rynku pod koniec tego roku.
W takim tempie, na 99,5% podczas WWDC, Apple ogłosi swoje plany, co do wdrożenia CHIP. Na 100% nowe wersje systemów będą go już obsługiwać jesienią. Obecnie członkowie tej grupy, a są wśród nich najbardziej znani producenci akcesoriów Smart Home oraz setka mniejszych graczy, mają dostęp do dokumentacji i już mogą zacząć pracować nad akcesoriami, które będą zgodne również z „Domem” Apple.
Ważne: Apple, Amazon i Google są zobowiązani do zachowania zgodności z obecnymi akcesoriami swoich standardów. Dlatego nie ma się co obawiać, że nasze akcesoria zgodne z HomeKit nagle przestaną być wspierane. Będą działać jeszcze wiele, wiele lat.
Jeżeli chcecie zobaczyć, jak intensywne są prace nad CHIP i jacy „gracze” biorą w nich udział, zajrzyjcie na Github tego projektu. Jak widać, jest tam bardzo wiele wkładu Apple (patrzcie na Darwin – tak nazywa się „jądro” systemów Apple).
Proponowałbym najpierw skupienie się na błędach które popełniają w kolejnych odsłonach iosa. Mnie wszystko działało perfekcyjnie do IOS14. Wraz z pierwszymi poprawkami w appletv zaczęły się jaja . Głównie chodzi o rulsy warunkowe. Np jak zadziała czujnik ruchu to zrób to czy tamto albo jak zapale światło „A” to zapał światło „ B”. Od momentu update ponad v14 rulsy leżą i jęczą. Pomaga na kilka godzin restart AppleTV po czym wszystko wraca do „normy”.
A tutaj chcą jeszcze dodawać akcesoria. Czuje ze będzie zabawa….
Widzisz… a u mnie działa normalnie (dobrze). Tyle, że już nie używam ATV HD jako Centrum a 2x HomePod mini + iPad Air 2 jako zapas.
Są gorsze błędy, ale w logice. Np. ten z przyciskami (programowalnymi) na Bluetooth i Thread, które z definicji nie mogą poprawnie działać, bo powtarzają sceny. Kolejna dziwna rzeczy to konieczność odpytywania akcesoriów Bluetooth i Thread po wysłaniu powiadomienia „a co się stało”. Wi-Fi od razu podają wartość. Tych błędów nie ma w CHIP, choć jest oparty na logice ZigBee.
Może problem leży właśnie po stronie atv4k ? Ale na czystej 14stce działało super. Miałem po prostu włączony autoupdate przypadkowo – bo zawsze update robię z ręki . A cofnąć się nie można bo złącze diagnostyczne trudno dostępne. Najlepsze ze takie trudniejsze rzeczy jak np. sterowanie nawiewami w zależności od wilgotności , temperatury czy sterowanie włączaniem palnika w kotle ( dopiero będę robił to na termostacie z RavenCore Architect teraz działa raczej prosto – ustawioną temperaturę trzyma HomeKit ) działa bez zarzutu zawsze. A proste włączenie światła w łazience z wykorzystaniem czujki ruchu wysypuje się , tak samo jak jeszcze kilka innych prostych zadań .
Tak czy inaczej
Dzieki za wsparcie.