^
iMac Pro do wyczerpania zapasów

iMac Pro: do wyczerpania zapasów

Jaromir Kopp

8 marca 2021

Ładna zapchajdziura, którą jest, a w zasadzie już był iMac Pro, pomału kończy żywot. Przed weekendem, ze strony zamówień iMaca Pro zniknęły opcje doboru konfiguracji. Teraz jest jeszcze gorzej.

iMac Pro: do wyczerpania zapasów

Taki nagłówek wyświetla się na stronie, podczas składania zamówienia na iMaca Pro. Jak już wspomniałem w nagłówku, nie mamy też opcji wyboru konfiguracji innej niż podstawowa.

Komputer został zapowiedziany niemal 3 lata temu podczas WWDC 2017. Od razu czuło się, że to ochłap rzucony na pożarcie wszystkim, którzy z niecierpliwością czekali na nowego Mac Pro.

Trzeba przyznać, że iMac Pro spełnił swoje zadanie. Choć użytkownik miał mizerne możliwości rozbudowy komponentów wewnętrznych, to przy zakupie można było wybrać bardzo rozbudowane w RAM i „ilości rdzeni” konfiguracje. Pamięć RAM jest na modułach, jednak ich wymiana wymaga rozklejenia matrycy, co do łatwych zadań nie należy.

iMac Pro jako jedyny jest, choć już niebawem adekwatnym słowem będzie „był”, dostępny w ciemnym kolorze. W takim samym zabawieniu otrzymywaliśmy z nim klawiaturę, gładzik lub mysz.

iMac Pro wyróżniał się jeszcze jedną cechą. Z racji dostępnych silnych konfiguracji na prądożernych Intelach, miał rozbudowany i przebudowany system chłodzenia. Dzięki czemu, w większości zastosowań był znacznie cichszy od iMaca „cywilnego”.

Znikanie iMaca Pro z oferty to kolejny zwiastun nadchodzących iMaców z procesorami Apple. Ich wygląd również się zmieni. Dodatkowo użytkownicy dostaną kolejny problem z wyborem. Poza ilością pamięci, czy wielkością RAM, będą musieli wybrać podczas zakupu kolor komputera. A ma być ich do wyboru aż pięć.

Jaromir Kopp

Użytkownik komputerów Apple od 1991 roku. Dziennikarz technologiczny, programista i deweloper HomeKit. Propagator przyjaznej i dostępnej technologii. Lubi programować w Swift i czystym C. Tworzy rozwiązania FileMaker. Prowadzi zajęcia z IT i programowania dla dzieci oraz młodzieży, szkoli też seniorów. Współautor serii książek o macOS wydanych przez ProstePoradniki.pl. Projektuje, programuje oraz samodzielnie wykonuje prototypy urządzeń Smart Home. Jeździ rowerem.
Komentarze (1)
L

1 komentarz

  1. rozbudowa i ekologia

    Jeśli nawet desktop nie będzie miał możliwości dodania RAMu to już będzie granda. Desktop z założenia ma być wieloletni (czy to do własnych potrzeb, czy później do sprzedaży). Jeśli się nie będzie dało go rozbudować (chociażby o RAM) to już całkowicie ich gadanie o dbanie o ekologie można rozbić kant parapetu.

    Np.: Kiedyś sprzedawane mac mini z 4GB z podstawowym Ramem, teraz już by były użyteczne dla bardzo wąskiej grupy użytkowników, więc cena odsprzedaży byłaby minimalna gdyby we własnym zakresie nie można by dodać RAMu, który teraz jest znacznie tańszy.