AirTag znów powraca i to w całej okazałości! Tym razem nie musimy posiłkować się renderingiem na podstawie filmu, a mamy do zobaczenia oficjalną animację, która będzie pojawiać się najpewniej podczas konfiguracji urządzenia.
AirTag dla zapominalskich
AirTag można porównać do AirPower. Ten drugi został, jak się okazało przedwcześnie przez Apple zapowiedziany, ale nigdy nie trafił do sprzedaży. O tym drugim mówi się nieoficjalnie od kilku lat, jednak jakoś objawić publicznie nam się nie chce.
Na szczęście docierają do nas kolejne dowody na to, że jego premiera zbliża się nieuchronnie, a wraz z nią nadzieja dla zapominalskich.
Znany z dość trafnych przecieków Jon Prosser, zamieścił w swoim najnowszym wideo film, który przedstawia AirTaga i ma pojawiać się podczas jego konfiguracji. Możemy zobaczyć to urządzenie w całej okazałości i z każdej strony.
Potwierdza się, że AirTag ma korzystać z tradycyjnego Bluetooth, ale również z dostępnego od iPhone’ów 11 UWB. UWB pod postacią układu U1 trafił też do HomePodów mini i najnowszych Apple Watch s6.
U1 pozwala na precyzyjne określanie odległości pomiędzy nadajnikiem i odbiornikiem, przy minimalnym zużyciu energii. Przy okazji pozwala też na bardzo szybką transmisję danych na małe dystanse. Przypomnę, że AirTagi będą używać sieci stworzonej przez urządzenia Apple. Zgubę „namierzy” i w poufny sposób z zachowaniem pełnej anonimowości prześle informację o jego lokalizacji do właściciela, mijający go iPhone, iPad, Mac. Dostęp do Znajdź mój… Apple zapewnia również niezależnym producentom, a dokumentacja jest już upubliczniona. Obsługa AirTag pojawiła się ponoć już iOS 14.3., a obecnie testujemy wersją iOS 14.4.
Na razie nie wiadomo, kiedy Apple zdecyduje się wprowadzić do sprzedaży AirTagi. Nie znana jest też ich cena. Jednak są sugestie m.in. w patentach przyznanych Apple, że możemy spodziewać się dwóch rozmiarów, a urządzeniu będzie towarzyszyć spora ilość akcesoriów.
Fajnie wygląda, trochę jak srebrna moneta.
Fajny. Jednak zapewne zaraz pojawią się pokrowce, bo trochę szkoda będzie zarysować zapewne nietani lokalizator. Poza tym pokrowiec może zawierać np. symbol walizki i mieć różne kolory, co ułatwi rozróżnienie kilku lokalizatorów. Najważniejsze jednak, że mając sprzęt Apple nie będzie już potrzebna jakakolwiek apka do lokalizatorów poza systemową apką Lokalizator. Ciekawe, czy przynajmniej niektóre lokalizatory innych producentów np. Tile czy NotiOne będzie się dało zmigrować do apki Lokalizator, tzn. czy spełnią one wytyczne Apple. Jednak oczywiście sprzęt Apple będzie zapewne najbardziej kompatybilny i najwygodniejszy do ładowania (liczę na możliwość użycia ładowarki Apple Watch, MagSafe lub Qi)
Jaromir, a jakie ładowarki to obsłużą? Wystarczy od Apple Watch, czy coś nowego trzeba będzie dokupić?