^
Magic Keyboard dla iPad Pro prześwietlona przez iFixit

Magic Keyboard dla iPad Pro odkrywa swoje tajemnice

Jaromir Kopp

8 maja 2020

Promieniowanie rentgenowskie znane w USA i kilku innych krajach jako promienie X, kojarzą nam się głównie z medycyną. Jednak od wielu lat, a nawet stuleci są one używane również w inżynierii. Właśnie przykłady takiego zastosowania „prześwietleń” często prezentuje iFixit. Tym razem prześwietlili najdroższą klawiaturę od Apple.

Droga, bo skomplikowana

Zdjęcie rentgenowskie Magic Keyboard dla iPada Pro, przynajmniej częściowo, wyjaśnia jej cenę. Nie jest to taka sobie klawiaturka ze stojakiem. To urządzenie wycenione na 1500 – 1800 zł, jest pełne różnych drobiazgów, czasem dość zaskakujących.

Klawiatura oczywiście ma sprawdzony już nowy mechanizm nożycowy. Tam, gdzie trzyma się dłonie, umieszczono przeciwwagi. Niestety, aby zestaw z iPadem zachował równowagę, Apple musiał dodać „odważniki”, tak jak kiedyś Inpost dodawał blaszki do kopert, aby te ważyły więcej niż zarezerwowane wtenczas wyłącznie dla Poczty Polskiej przesyłki listowe.

Gładzik ma całkiem inną konstrukcję niże stosowane od kilku lat w MacBookach. Nie emuluje kliknięć, ale wyposażony jest w sporą ilość przycisków. To zapewnia mu bardzo równomierną na całej powierzchni reakcję na naciśnięcia.

Skomplikowane zawiasy i mnóstwo misternie poukładanych magnesów, to kolejne odkrycia. Zawiasy ze złożonym mechanizmem w głównej osi klawiatury zapewniają tak sympatyczny proces zamykania i otwierania. Zawiasy w drugiej części pokrywy, są prostsze, ale jest ich sporo. Magnesy są w wielu miejscach i mają zróżnicowaną wielkość. Muszą rozmieszczeniem i polaryzacją pasować do ich odpowiedników w iPadzie. Nie spodziewałem się, że jest ich aż tak dużo.

Kolejna interesująca rzecz, to dość duża jak na klawiaturę płyta główna i z rozmachem poprowadzone przewody do złącza Smart Connector. Widać dość długie odcinki poprowadzone w osi zgięcia, co uchroni kabe przed „ukręceniem”.

iFixit nie powiedział jeszcze ostatniego słowa w sprawie dobierania się do wnętrzności Magic Keyboard. Jak piszą, prześwietlenie jest tylko wstępem.

Więcej zdjęć znajdziecie na ich stornie: Dang, The iPad Pro Magic Keyboard Looks Cool in X-Rays 

Jaromir Kopp

Użytkownik komputerów Apple od 1991 roku. Dziennikarz technologiczny, programista i deweloper HomeKit. Propagator przyjaznej i dostępnej technologii. Lubi programować w Swift i czystym C. Tworzy rozwiązania FileMaker. Prowadzi zajęcia z IT i programowania dla dzieci oraz młodzieży, szkoli też seniorów. Współautor serii książek o macOS wydanych przez ProstePoradniki.pl. Projektuje, programuje oraz samodzielnie wykonuje prototypy urządzeń Smart Home. Jeździ rowerem.
Komentarze (3)
L

3 komentarze

  1. Otmar

    IPad z klawą, to niestety tylko proteza… do laptopa daleko, a do ajpadowania klawiatura zwykle okazuje się zbędna.

    • Jaromir Kopp

      Cały czas usiłuję to wytłumaczyć naszemu Naczelnemu, ale on się upiera, że „iPad only, iPad only…”

  2. Adam

    Posiadam ten magiczny zestaw. Dziki niemu mogę śmiało powiedzieć że korzystanie z iPad Pro 12,9 nabiera zupełnie innego znaczenia.
    Czekałem na klawiaturę 2 tygodnie od czasu wyjęcia iPada z pudełka. Nie zrobił na mnie na początku takiego wrażenia, zwłaszcza że zmieniłem 2 gen. na 4 gen. Magia jaka się zadziała po podłączeniu klawiatury…Hogwart przy tym jest miękki 😀