Wezwać pomoc używając iPhone’a lub Apple Watch można na kilka sposobów. Jednak dziś dowiedziałem się o całkiem nowym, którego nie znalazłem w dokumentacji. Został odkryty podczas eksperymentów, ale nie ja jestem jego „odkrywcą”.

Hey Siri!

Funkcje bezpieczeństwa w urządzeniach Apple wg doniesień medialnych, już niejednej osobie życie uratowały. Choć czasem słyszy się utyskiwania, o fałszywych alarmach, to jednak suma korzyści jest znacznie większa.

Korzystanie z funkcji Alarmowych na iPhone już opisywaliśmy dość dawno temu. Wymagają one konfiguracji, bo występują w wariantach, ale mają też dodatkową zaletę. Blokują możliwość odbezpieczenia iPhone’a za pomocą biometrii (Face/Touch ID).

Jednak nie zawsze w krytycznych sytuacjach mamy wolne ręce. Oczywiście możemy powiedzieć Siri, aby zadzwoniła pod wskazany numer, ale wtedy zazwyczaj konieczne jest potwierdzenie. Lepszą metodą jest poproszenie Siri, aby zadzwoniła pod numer alarmowy, np. mówiąc „Hey Siri! Phone one one two”.

Jednak jest szybsza metoda, którą łatwiej posłużyć się w krytycznych i stresujących sytuacjach.

Hey Siri: S O S

Ta komenda również wywoła głosowe połączenie na numer alarmowy. W obu przypadkach mamy 3 sekundy na rezygnację z połączenia. Możemy też pominąć odliczanie.

Dajcie znać znajomym, być może też nie znali tej najprostszej metody, aby wezwać z użyciem Siri pomoc. Jeżeli chcecie sami przetestować, to pamiętajcie, aby przerwać odliczanie, bo nieuzasadnione alarmy są nieporządne i możemy zostać za nie pociągnięci do odpowiedzialności.

Mam nadzieję, że nie będziecie musieli korzystać z porady zawartej w tym artykule, jednak zawsze warto być przygotowanym.