Jako świeżo upieczony użytkownik komputera z USB-C odkrywam ten zagadkowy port w praktyce na nowo, choć teorię znałem, wydawało mi się, że dobrze. Dziś postanowiłem zbadać, dlaczego niektóre huby USB-C „widać” na magistrali, a inne nie.
Ostatnio doszły do mnie trzy przesyłki z Chin. W jednej były cztery przejściówki z USB-C na gniazdo USB 3.0 (A) za 2$, w drugiej HUB, który miał dwa porty rzekomo USB 3.0 (A), HDMI, rzekomo GigabitEthernet, USB-C power delivery i USB-C 3.1, za 15$, a w trzeciej HUB z jednym gniazdem USB 3.0 (A), gniazdem HDMI i USB-C power delivery za 6$.
Przejściówki nie stanowią zagadki. W środku są tylko odpowiednio połączone kable, bo w gnieździe USB-C znajdują się fizyczne połączenia dla USB 2.0 i cztery pary dla szybszych wersji, z których mogą być używane tylko dwie (USB 3.0). Taka przejściówka po podłączeniu do komputera nie jest widoczna, dopiero widać podłączone przez nią urządzenia.
HUB z wieloma portami musi jednak mieć w sobie sporo elektroniki. Ponieważ jest to tani badziew, który działa jako USB, a nie Thundebolt, to w środku ma hub USB, który z jednego portu robi ich kilka. Trzy są, wyprowadzone w postaci złącz USB-A i USB-C, na kolejnym jest podpięty adapter do Ethernetu. HDMI idzie swoją drogą osobno podobnie jak zasilanie (power delivery). Taki HUB po podpięciu do komputera zgłosi się właśnie jako HUB na magistrali USB oraz w tym przypadku Ethernet też na magistrali USB, nawet gdy nic jeszcze do niego nie podłączymy.
Ciekawym przypadkiem jest ostatnie urządzenie. Ma ono „aż” trzy gniazda, ale po podłączeniu nie jest widoczne na magistrali.
Wyjaśnieniem zagadki jest właśnie, mnogość złącz w USB-C. Zasilanie wraz z połączeniami służącymi do ustalenia parametrów związanych z napięciem, prądem i innymi cechami oraz same styki do zasilacza są osobno. USB ma, jak już wspomniałem własne złącza (cztery pary). HDMI jest „trybem alternatywnym” i używa złącz np. tych od USB do swoich celów. Jednak USB 3.0 nie wymaga wszystkich czterech par i może się nimi podzielić z HDMI.
I tu trafiłem na pewien problem „sumy kontrolnej”. Choć sprawdziłem, że po jednoczesnym połączeniu HDMI (ale niskiej rozdzielczości HD) oraz dysku, ten ostatni nadal działa jako USB 3.0, a przynajmniej tak się zgłasza (5 Gb/s). Patrząc po rozpisce styków, jakby mi trochę ich zabrakło właśnie dla HDMI. Może ktoś z Was jest lepiej zorientowany i wyjaśni mi (nam), jak USB 3.0 dziali się z HDMI pinami w gnieździe USB-C.
Opis gniazda USB-C z Wikipedii
Dlaczego w przypadku HUBa z Ethernet często używałem określenia „rzekomo”, wyjaśnię w innym artykule.
Markę Synology kojarzycie zapewne z urządzeniami NAS. Te świetne dyski sieciowe dają możliwość przechowywania bezpiecznie…
Na rynek wchodzą dwa nowe głośniki marki Sonos: Era 100 i Era 300. Model Era…
Akcesoriów, które możemy dodać do naszego inteligentnego domu jest coraz więcej. Do tego zacnego grona…
Wiecie, że jedna z najlepszych baz danych - FileMaker (obecnie zmieniana jest nazwa na Claris),…
Elon Musk wszedł na Twittera i zrobił rewolucje. Ostateczną ocenę jego poczynań w tym serwisie…
Ten produkt miał już nie istnieć. Kiedy pojawiły się informację, że Apple nie przedłuży życia „dużego”…
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies.