Kategorie Opinie

Panie, co tak drogo?

W ostatnim czasie zapowiadany od pół roku nowy model Maca Pro trafił w końcu do sprzedaży. Czy sprosta oczekiwaniom — czas pokaże, wszak wiele osób upatruje w nim wielki powrót Apple do sektora profesjonalnego. Pierwsze opinie nabywców wydają się potwierdzać, że firma z Cupertino wyciągnęła wnioski i choć zajęło im to 6 lat (premiera ostatniego modelu Pro miała miejsce w 2013 roku) to chyba udało się naprawić błędy projektowe poprzednika.

Mac Pro dla prezydenta?

Jak przystało na tego typu premiery, Internet zareagował na ceny nowych urządzeń. Można dyskutować, czy są one wygórowane, czy nie, ale Apple przez lata przyzwyczaił nas do tego, że tanio nie będzie. Za podstawowy model przyjdzie nam zapłacić równowartość niemal 30 tysięcy złotych. Dostajemy w tej cenie komputer z 8-rdzeniowym Xeonem, 32GB pamięci operacyjnej i Radeonem Pro 580X. Oczywiście, jest to cena za samą jednostkę centralną, bez monitora. W cenie zestawu dostaniemy klawiaturę Magic Keyboard z polem numerycznym oraz myszkę Magic Mouse 2 wraz z okablowaniem. Możliwości rozbudowy konfiguracji są ogromne i zależą oczywiście od zapotrzebowania i budżetu, a cena takiej „wymaksowanej” jednostki sięga w przeliczeniu niemal 300 tysięcy złotych. Do zestawu możemy doliczyć monitor Pro Display XDR, który dostępny jest w wersji ze szkłem standardowym (niecałe 24 tysiące złotych) i nanostrukturalnym za niemal 27 tysięcy. Do monitora musimy doliczyć koszt mocowania VESA (za niecały 1000 zł) lub kontrowersyjny od samego początku Pro Stand za prawie 5 tysięcy złotych.

I tu zaczyna się robić ciekawie, bo choć ceny wydają się kosmicznie wysokie, to tak naprawdę… wcale nie odbiegają jakoś znacząco od cen konkurencji. OK, rozumiem, że 300 tys. zł to kwota, za którą można kupić mieszkanie, ale w przypadku tego typu sprzętu bardziej istotna jest stopa zwrotu inwestycji — czyli realnie, ile sprzęt może zarobić i w jakim czasie i jak to się ma do wydanej kwoty. Przyjmijmy, że nie jest to sprzęt konsumencki i jest przeznaczony wyłącznie do zastosowań profesjonalnych i to nie na poziomie maleńkich agencji, a raczej na poziomie Hollywood. Przejrzałem ofertę konkurencji i jeśli przyjrzeć się parametrom podobnym nawet do najtańszej konfiguracji, to różnice w cenie wcale nie są znaczne, a bywa, że sprzęt konkurencji jest droższy. Im bardziej rozbudowujemy konfigurację Maca, tym trudniej znaleźć u konkurencji sprzęt odpowiadający wydajnością czy funkcjonalnością (chociażby Afterburner, który w branży filmowej wywołuje wypieki na twarzach montażystów). Najbardziej interesująco wygląda oferta monitora Pro Display XDR, który paradoksalnie jest bardzo tanim monitorem, biorąc pod uwagę jego specyfikację. W branży graficznej czy filmowej nikogo nie dziwią ceny monitorów sięgające kilkudziesięciu tysięcy złotych i nawet doliczenie ceny zniesławionej podstawki Pro Stand nie sprawia, że monitor Apple można uznać za drogi.

Czy Mac Pro dla konsumenta?

Co w takim razie powoduje, że to premiera nowego jabłuszka budzi tyle emocji? Dlaczego właśnie Mac Pro, a nie np. któraś ze stacji roboczych Della czy HP, które podobnie jak on są poza zasięgiem większości osób komentujących? A no model sprzedaży. Czy widzieliście kiedyś reklamy stacji roboczych innych firm? Slogany, że są „amazing” i że są cudowne i w ogóle? Nie? A czy producenci innych stacji roboczych dostarczali je youtuberom technologicznym przed premierą? Czy te stacje również były przez nich recenzowane w pierwszej kolejności? Nie? Nie, bo taki model sprzedaży sprawdza się w przypadku urządzeń konsumenckich, przeznaczonych dla każdego, lub przynajmniej prawie każdego. Dlaczego w takim razie, Apple sprzedaje swój komputer w taki sposób? Czy taki gigant słynący z genialnego marketingu popełniłby tak rażący błąd w doborze sposobu sprzedaży, gdzie większość konkurencji ogranicza się do suchych komunikatów z numerem telefonu, jeśli chcemy uzyskać jakąkolwiek informację, a nierzadko i cenę? Oczywiście, że nie. Całość wydaje się bardzo dobrze przemyślaną strategią opierającą się niejako na zasadzie „nieważne jak mówią, byle nie przekręcali nazwy”. Z punktu widzenia producenta, istotne jest, aby jak najwięcej osób usłyszało o produkcie. Grupa docelowa tego typu urządzeń nie będzie zwracać uwagi na narzekanie internautów z racji tego, że znają realną wartość profesjonalnych narzędzi. Do tego, coroczne słupki sprzedaży telefonów czy tabletów pokazują, że Apple jest mistrzem sprzedaży urządzeń konsumenckich i potrafi zrobić dobrą otoczkę do każdego produktu, więc dlaczego mieliby nie skorzystać z własnego doświadczenia w tym zakresie.

Czy w takim razie, nowy Mac Pro jest drogi? Dla swojej grupy docelowej — raczej nie. Jak w przypadku każdego produktu tego typu — jeśli cena to pierwsze, o co pytasz, to nie jest produkt dla ciebie.

Bartłomiej Jończy

Bartłomiej Jończy

Programista i miłośnik nadgryzionych jabłek od 2006 roku. Zafascynowany nowymi technologiami i sztuczną inteligencją, potrafiący zagadać o nich na śmierć. Zwolennik obecności komputerów w każdej dziedzinie życia.

Ostatnie wpisy

Router Synology RT6600ax. Potężny zarządca sieci

Markę Synology kojarzycie zapewne z urządzeniami NAS. Te świetne dyski sieciowe dają możliwość przechowywania bezpiecznie…

2 lata temu

Sonos ogłasza partnerstwo z Apple i pokazuje dwa głośniki

Na rynek wchodzą dwa nowe głośniki marki Sonos: Era 100 i Era 300. Model Era…

2 lata temu

Sejf Smart Safe współpracuje z HomeKit

Akcesoriów, które możemy dodać do naszego inteligentnego domu jest coraz więcej. Do tego zacnego grona…

2 lata temu

FileMaker Cloud w Polsce

Wiecie, że jedna z najlepszych baz danych - FileMaker (obecnie zmieniana jest nazwa na Claris),…

2 lata temu

Ivory zamiast Tweetbot’a. Mastodon lepszy od Twittera?

Elon Musk wszedł na Twittera i zrobił rewolucje. Ostateczną ocenę jego poczynań w tym serwisie…

2 lata temu

Najważniejsza funkcja nowego HomePod’a

Ten produkt miał już nie istnieć. Kiedy pojawiły się informację, że Apple nie przedłuży życia „dużego”…

2 lata temu

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies.