Krótka odpowiedź brzmi: nie. Dłuższa: nie, bo PeCety w zbliżonej konfiguracji kosztują tyle samo lub nawet więcej. Testowo zerknąłem na kilka ofert „wypasionych” komputerów oraz spróbowałem skonfigurować Della o zbliżonych parametrach. Tanio nie jest.
Dell za 28 850 zł
Ograniczyłem się do tych dwóch zestawów, ale w sieci widziałem wiele popisowych konfiguracji PeCetów zestawionych w kontrze do Mac Pro, które nie były lepsze, za to były droższe.
Zacznijmy od Della. Konfiguracja podana na załączonym obrazku wydaje mi się (ale zaznaczam, że do eksperta od komponentów jest mi bardzo daleko) dość podobna pod względem głównych elementów z podstawową konfiguracją Mac Pro.
- Procesory: Intel® Xeon® Gold 6144
- Pamięci RAM: 32 GB (4x 8 GB DDR4 ECC)
- Dyski i napędy: 256 GB SSD PCIe M.2 (Class 40)
- Kontroler dysków: Intel® RST-e
- Karty graficzne: AMD WX 7100 8GB
- Dodatkowa karta sieciowa: Intel® X550-T2 Dual Port
- Zasilanie: 1 x 1400W
- Klawiatura: Dell KM717
- Mysz: Dell® WM527
- Gwarancja: 3 lata Basic NBD
Cena: 29 845,95 zł
Jest to ciut drożej niż podstawowa konfiguracja Mac Pro powiększona o Apple Care (3 lata gwarancji i wsparcia za 1500 zł). Przewagą Della jest serwis na następny dzień roboczy. Niestety Apple taką usługą nie może się pochwalić.
Czego moim zdaniem nie ma wspomniany Dell?
Nie ma portów Thunderbolt 3. Dysk twardy ma mniejszą wydajność i nie jest w standardzie szyfrowany sprzętowo. Z tego, co widzę, Dell nie ma też Wi-Fi, ani Bluetooth. Ma wolniejszą magistralę pamięci, choć w podstawowej konfiguracji Mac Pro też tak samo taktuje RAM. Również Mac posiada więcej slotów na karty rozszerzeń i są one szybsze od tych z Della. Dodatkowo wspomniany już Thunderbolt zapewnia możliwość podłączenia kolejnych urządzeń.
Choć gust jest sprawą indywidualną, to jednak ośmielę się stwierdzić, że elegancja rozwiązań konstrukcyjnych Apple daleko wyprzedza to, co zaprezentował Dell.
Oczywiście, jeżeli uważacie inaczej, to proszę o opinie, ale poparte konkretnymi informacjami ze wskazaniem źródła.
Link do konfiguratora którego użyłem: PREMIUM STATION.
A co powiecie o komputerze dla graczy za ponad 36 tysięcy?
Taki zestaw oferuje Komputronik. Nie podejmuję się porównywać go do Mac Pro, ale znów liczę na Waszą pomoc. Jedyne co zauważyłem to brak wsparcia dla pamięci z kontrolą i korekcją błędów, bo zastosowany w nim Intel i9 takiej funkcji nie posiada.
Czy ten Komputronik jest dużo lepszy od Mac Pro? Warto wydawać te 8 tysięcy więcej?
Komputronik Infinity LC-900S [S001]
Za pomocą wspomnianego konfiguratora Dell, bez trudu zbuduje się zestaw w cenie najdroższego wariantu Mac Pro, czyli ćwierć miliona.
Czy nadal Mac Pro wydaje Wam się drogi? Jeżeli tak, to znaczy, że nie jest to komputer dla Was i lepiej rozejrzeć się za Mac mini lub iMakiem.
Szukasz prezentu dla użytkownika komputera Apple Mac? Chcesz pogłębić swoją wiedzą na temat macOS? Sprawdź najnowszą książkę z serii Proste Poradniki macOS Catalina!
„Dysk twardy ma mniejszą wydajność”
Są już jakieś testy SSD MP2019?
Są dane producentów (z obu stron).
Szczerze mówiąc cena nie jest jakaś obłędna no i nie mówimy tu o komputerze tylko o konkretnej stacji roboczej która naprawdę w podstawie już sporo potrafi. Sam użytkuję od 10 lat Maca Pro i na nim pracuje do dnia dzisiejszego montując filmy. Oczywiście skłamał bym mówiąc że daje sobie doskonale radę np z ProRes RAW, no nie, ale i tak jak na jego wiek jest znakomity. Zainwestowałem wtedy i zainwestuje teraz, oczywiście nie w podstawie bo magistrala wolniejsza, minimum 12 rdzeniowy procesor. Polecam każdemu kto nie chce mieć kłopotów ze sprzętem.
Jest jeszcze pewna opcja na tańszego Maca Pro. Mianowicie najnowszy Macbook Pro 16 jest w pewnym sensie Macem Pro i kosztuje w podstawie ok 12 k zł
Niestety z konfigurowalnością to ma mało wspólnego
Mac Pro jest oferowany z roczną gwarancją z opcją wydłużenia do trzech lat. Stacja Dell T7920 ma trzyletnią w standardzie z opcją wydłużenia do pięciu lat. To bardzo ważny aspekt wpływający na całkowity koszt użytkowania.
Polskojęzyczna strona Apple (o Mac Pro) mówi o dwuletnim prawie do reklamacji przysługującym konsumentom. Gdy kupujesz na spółkę z ograniczoną odpowiedzialonością to jest rok gwarancji producenta.
To wręcz niewiarygodne, że podstawowa gwarancja na stację roboczą, która może kosztować ćwierć miliona złotych jest taka sama jak na zasilacz do telefonu.
Co w tym niewiarygodnego?
Niewiarygodne jest to, że Apple za 3 lata gwarancji chce tyle samo w przypadku Mac Pro za 30 000 co za MacBook Pro w cenie 12000 zł. Gwarancja jest świadczeniem dobrowolnym producenta. Długa gwarancja, często obwarowana niewygodnymi klauzulami, o tani wybieg mydlący oczy nieświadomym konsumentom.
Nie bądź nieświadomy.
Mac Pro nie jest produktem kierowanym do zwykłego konsumenta. Rozbudowane konfiguracje będą kupować firmy z dużymi budżetami na inwestycje. Firmy te zatrudniają ludzi by ocenili zwrot z inwestycji i wszystkie koszty użytkowania nowego sprzętu. Czas trwania gwarancji producenta jest jednym z podstawowych parametrów. Jej zakres i sposób realizacji również. Jeśli chcesz sfinansować zakup za pomocą leasingu trwającegoo trzy lata, możesz spotkać się z odmową ze strony firmy leasingowej, jeśli nie będziesz mieć trzyletniej gwarancji.
Może zadasz kilka pytań Apple:
1. Czy Apple daje możliwość zakupu zestawu części do naprawy komputera, tak by leżały u posiadacza. Tzw „service kity” popularne w przypadku serwerów.
2. Jak wygląda przebieg naprawy gwarancyjnej nowego Mac Pro? (u klienta, w lokalnym serwisie, poza Polską)
3. Jaki jest szacowany czas naprawy?
4. Czy jeśli czas naprawy przekracza 1 dzień roboczy, to czy zostanie dostarczony komputer zastępczy o porównywalnej mocy obliczeniowej?
5. Czy jest możłiwa zdalna diagnoza komputera bez konieczności zawożenia go do serwisu?
6. Czy jest możliwość szybkiej naprawy w lokalnym serwsie (rano przywożę zepsuty, po południu odbieram sprawny komputer).
Masz rację pisząc, że gwarancja jest dobrowolnym świadczeniem producenta. Dodam, że jest też wyrazem zaufania tegoż producenta do jakości jego produktu. Odwracając kota ogonem, AppleCare+ dla Mac Pro to 299$, czyli dodatkowy rok to w zaokrągleniu 150$. Jak sądzisz, czy gdyby Apple odjęło te grosze od ceny komputera i oferowało go bez gwarancji, to jak wpłynęłoby to na jego sprzedaż? Czy działanie w drugą stronę, czyli wydłużenie gwarancji do trzech lat w standardzie byłoby dużym obciązeniem dla producenta? Tak w przypadku dużej awaryjności, ale to chyba sprzęt „premium” więc nie powinien się psuć.
Aha, pracowałem w autoryzowanym serwisie Apple. Standardy obsługi gwarancyjnej konsumentów są powyżej wielu popularnych marek komputerów.