O tym, że pojawi się MacBook Pro 16” dyskutuje się od w zasadzie kilku miesięcy. Tą pogłoską szczególnie były zaintrygowane osoby, które pamiętają i tęsknią za MacBookiem Pro z ekranem 17”, często zwanym z racji rozmiarów lotniskowcem. Wczoraj jednak pojawiła się plotka, że zmiany w linii produktowej MacBooków mogą być bardziej radykalne.
Szesnaście zamiast piętnastu cali?
Informację o tym, że nowe MacBooki Pro 16” nie mają wzbogacić oferty, a po prostu zastąpić modele 15-calowe, podał Bloomberg. Dodatkowo wczoraj wypłynęły informacje, że to dziś 13 listopada ma nastąpić wspomniana detronizacja piętnastki.
MacBook Pro 16” zamiast modelu z ekranem o cal mniejszym, wydaje się bardzo dobrym posunięciem. Poza ekranem udoskonaleniu ma ulec również niesławna klawiatura. Zmiana w nazwie pomoże zwalczyć złe skojarzenia związane z ciągłymi programami serwisowymi dla MacBooków Pro z klawiszami „motylkowymi”.
Co się zmieni poza ekranem i klawiaturą, nie bardzo wiadomo. Jednak wewnątrz nie ma się co spodziewać wielkiej rewolucji, choć wymiana koprocesora T2 na nowy i wprowadzenie najnowszych wersji procesorów Intela byłaby mile widziana.
Obecnie olbrzymie ekrany w komputerach przenośnych nie są już tak pożądane. Retina pozwala na umieszczenie większej ilości treści, a współpraca z zewnętrznymi kartami graficznymi monitorami dopełnia reszty. W terenie i podczas transportu lepiej zachować umiar, a nowy MacBook Pro 16” ma rozmiarami niemal nie odbiegać od poprzednika.
Wraca ład i porządek?
Również tendencja porządkowania, a nie rozbudowywania linii produktów jest bardzo rozsądna. Po okresie, gdy w ofercie pojawiało się równolegle wiele modeli komputerów, a zwłaszcza MacBooków (Pro, Air, 12”), następuje okres redukcji. Jak być może wiecie, gdy zainteresowałem się sprzętem Apple, firma potrafiła mieć w ofercie jednocześnie ponad 50 modeli komputerów. Sprzedawcy tacy jak ja dostawali specjalne książeczki z ich opisem (internet na początku lat 90 XX w. dopiero raczkował i nie był dostępnym źródłem informacji). Potem Apple niemal zbankrutował, a jednym z pierwszych posunięć Jobsa po powrocie do firmy, było znacznie zredukowanie oferty. I tego się trzymajmy!
Czy zapowiedzi Bloomberga się potwierdzą, powinniśmy się dowiedzieć dziś koło godziny 18.
Ideałem byłby Macbook 16 z cieńszymi ramkami i dzieki temu wielkością zbliżony do Macbook 15
Taki właśnie ponoć ma być