^
AirDrop

AirDrop w walce z reżimem. Na razie w Hongkongu

Jaromir Kopp

10 lipca 2019

Właśnie jesteśmy świadkami nieprzewidzianej wcześniej zbieżności nazwy usługi z jej nowym zastosowaniem. Przypomnę, że „airdrop” tłumaczy się na nasz język jako zrzut w znaczeniu: zrzucanie z samolotu rzeczy lub ludzi na spadochronach.

AirDrop przeciw cenzurze

Chiny są największym krajem, który postanowił „chronić” swoich obywateli przed nadmiarem złych informacji, dokładnie je filtrując i wyłapując osobniki je rozpowszechniające. Dlatego w przeciwieństwie do większości krajów, internet nie może być jako narzędzie do nieoficjalnego obiegu informacji ukrywanych przez reżim. Jednak kto technologią wojuje, od technologii zginie.

AirDrop to technologia przesyłania plików pomiędzy urządzeniami Apple bez konieczności przyłączania się do jakichkolwiek sieci. Do transmisji danych i uwierzytelniania używa połączonych sił Bluetooth i Wi-Fi. Transmisja odbywa się bezpośrednio pomiędzy urządzeniami i jest bardzo szybka (prędkości Wi-Fi). Niestety ma ograniczony do kilkunastu-kilkudziesięciu metrów zasięg, bo do wyszukiwania dostępnych w okolicy urządzeń używa Bluetooth. AirDrop można wyłączyć w Centrum sterowania lub w Preferencjach > Ogólne > AirDrop. Możemy też zdecydować, że pliki będziemy mogli otrzymywać jedynie do osób, które mamy w kontaktach.

Pomimo niewielkiego zasięgu w mocno zaludnionych miejscach AirDrop idealnie nadaje się do przesyłania wiadomości pod postacią obrazków, ale i innych rodzajów plików. I tak jest używany przez opozycję, która w Hongkongu protestuje między innymi przed prawem zezwalającym na deportacje do Chin kontynentalnych. Przykład informacji, którymi została „zbombardowana” zaraz po pojawieniu się na stacji w Hongkongu, podała Alice Su.

Podobne wiadomości przesłane za pomocą AirDrop zamieśicła Aria Hangyu Chen.

Nie tylko AirDrop

W App Store dostępne są komunikatory, które potrafią przesyłać wiadomości bezpośrednio pomiędzy urządzeniami za pomocą Bluetooth. Dodatkowo mogą tworzyć sieci mesh pośredniczące w przekazywaniu komunikatów i wiadomości, znacznie zwiększając zasięg działania, przy oczywiście odpowiednim „pokryciu” urządzeniami z uruchomionymi aplikacjami. To nie koniec. Apple ma w swoim portfolio patenty na tworzenie takich sieci za pomocą urządzeń, co sugeruje, że kiedyś funkcja komunikacji bezpośredniej będzie wbudowana w systemy Apple.

Obyśmy nie musieli z tego korzystać ani z powodów politycznych, ani z powodu kataklizmów.

Jaromir Kopp

Użytkownik komputerów Apple od 1991 roku. Dziennikarz technologiczny, programista i deweloper HomeKit. Propagator przyjaznej i dostępnej technologii. Lubi programować w Swift i czystym C. Tworzy rozwiązania FileMaker. Prowadzi zajęcia z IT i programowania dla dzieci oraz młodzieży, szkoli też seniorów. Współautor serii książek o macOS wydanych przez ProstePoradniki.pl. Projektuje, programuje oraz samodzielnie wykonuje prototypy urządzeń Smart Home. Jeździ rowerem.
Komentarze (0)
L

0 komentarzy