Kategorie Opinie

Kwestia przesiadki

Niedawno mój znajomy zniszczył sobie iPhone’a, wracając z imprezy. Nie tyle stłukł szybkę, ile po prostu zmasakrował cały telefon. Zdarza się. Urządzenie miało już kilka lat, swoje odsłużyło i znajomy uznał to za znak od wszechświata, że czas wymienić je na nowszy model.

Kiedy kilka dni później zapytałem go, którego iPhone’a kupił, odpowiedział, że żadnego i pochwalił się zdjęciami z nowego Huaweia P20. Zdziwiłem się początkowo, że porzucił iOS dla Androida, ale kiedy zacząłem się nad tym zastanawiać, to taka decyzja wydała mi się nawet logiczna.

W chwili obecnej obydwa systemy są do siebie dość podobne

Co prawda, iOS jest wydajniejszy i odrobinę bardziej intuicyjny. Telefony z Androidem nadrabiają ten brak wydajności ilością RAM-u i lepszymi podzespołami, pozostając przy tym nadal tańsze. Jeśli chodzi o wygodę korzystania z systemu, to w 90% przypadków schodzi ona na dalszy plan, bo korzystamy głównie z aplikacji, a te są praktycznie takie same.

W przypadku produktów z nadgryzionym jabłkiem płacimy więc głównie za markę, a w zamian nie dostajemy nic nadzwyczajnego. Hardware Apple już dawno przestał być innowacyjny. System również niczym się nie wyróżnia. Wyjątkowa jest tylko cena.

W krainie zielonego ludzika

można znaleźć urządzenia, które w konkretnych zastosowaniach biją iPhone’y na głowę. Chcesz telefonu z superaparatem? – wspomniany wcześniej Huawei nadaje się doskonale i kosztuje połowę ceny najnowszego iPhone’a. Chcesz notować na telefonie? – Samsung Note. Chcesz grać w gry? – Razer Phone i tak dalej. Chcesz telefonu do WhatsAppa, Internetu i Spotify – iPhone jest do tego świetny, ale za 30% jego ceny można mieć Pocophone, Xiaomi, czy inne One Plus, które będzie działać dla statystycznego klikacza ekranu równie dobrze. To po co przepłacać?

Chodzą słuchy, że nowe iPhone’y nie sprzedają się tak dobrze

jak oczekiwało Apple i firma zmniejsza zamówienia u podwykonawców. Wcale mnie to nie dziwi. Klienci zorientowali się, że płacenie więcej za nadgryzione jabłko nie ma sensu. Mój kolega jest ze swojego Huaweia bardzo zadowolony i, patrząc na zdjęcia, jakie zrobił na piątkowym koncercie, wcale mu się nie dziwię.

Robert Wojno

Dziennikarz technologiczny i specjalista od treści internetowych. Miłośnik, ale nie fanboy Apple. Fan wszystkiego co technologiczne i gadżeciarskie. W moim domu tylko lodówka nie jest (jeszcze) podłączona do Internetu.

Ostatnie wpisy

Router Synology RT6600ax. Potężny zarządca sieci

Markę Synology kojarzycie zapewne z urządzeniami NAS. Te świetne dyski sieciowe dają możliwość przechowywania bezpiecznie…

1 rok temu

Sonos ogłasza partnerstwo z Apple i pokazuje dwa głośniki

Na rynek wchodzą dwa nowe głośniki marki Sonos: Era 100 i Era 300. Model Era…

1 rok temu

Sejf Smart Safe współpracuje z HomeKit

Akcesoriów, które możemy dodać do naszego inteligentnego domu jest coraz więcej. Do tego zacnego grona…

1 rok temu

FileMaker Cloud w Polsce

Wiecie, że jedna z najlepszych baz danych - FileMaker (obecnie zmieniana jest nazwa na Claris),…

1 rok temu

Ivory zamiast Tweetbot’a. Mastodon lepszy od Twittera?

Elon Musk wszedł na Twittera i zrobił rewolucje. Ostateczną ocenę jego poczynań w tym serwisie…

1 rok temu

Najważniejsza funkcja nowego HomePod’a

Ten produkt miał już nie istnieć. Kiedy pojawiły się informację, że Apple nie przedłuży życia „dużego”…

1 rok temu

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies.