Od dziecka lubiłem wiedzieć, co jest w środku. Na szczęście mój Tato dość wcześnie wyposażył mnie w wiedzę, jak używać narzędzi i często to, co rozkręciłem, udawało się przywrócić do sprawności. Teraz jednak wolę poczekać, aż ktoś taką rozbiórkę wykona za mnie. Zazwyczaj wyręcza mnie iFixit.
Nowe MacBooki Pro 2018 są z zewnątrz bardzo podobne do swoich poprzedników. W środku jest jednak sporo różnic.
To taka cicha rewolucja. Jest on znany nam już z iMaca Pro. Przejmuje na siebie wiele funkcji innych układów, ale również i procesora. Dzięki Bezpiecznej enklawie (Secure Element) nadzoruje uruchamianie i odblokowywanie komputera, sprawdza integralność systemu oraz szyfruje dysk, a co ważniejsze pełni rolę jego kontrolera. Ponadto zarządza energią i innymi podzespołami jak np. kamerą i mikrofonami. Więcej przeczytacie o nim w artykule: T2 szyja, która kręci głową.
To układ nowej generacji mający premierę w marcu tego roku. Jest on nadal „podwójny”, czyli może obsługiwać jednocześnie dwie niezależne magistrale Thunderbolt. Wdrożono w nim obsługę protokołu Display Port 1.4.
Nowe MBP 13” zostały wyposażone w sześć ogniw (zamiast 5), co przełożyło się na większą moc, bo aż 58 Wh. Poprzedni model miał baterię 49,2 Wh. Ten dodatek jednak nie przenosi się na podawane przez Apple czasy pracy. Jednak można mieć nadzieję, że dłużej będzie można bez zasilania wykonywać bardziej złożone zadania.
Choć wg zapewnień Apple ma być znacznie cichsza oraz odporniejsza na zanieczyszczenia, to jedyną widoczną różnicą jest silikonowa membrana. Ma ona za zadanie izolować przed brudem i tamować „hałas”. Nowa klawiatura nie jest zgodna z poprzednimi modelami.
W nowej wersji MacBooka Pro zastosowano też większe głośniki o innej konstrukcji.
Oczywiście wszystko jest przylutowane i solidnie przytwierdzone klejem, Jedynie gładzik daje się wymienić bez większych problemów. Ocena „naprawialności” wg iFixit to 1 (w skali do 10).
Zasilacz też doczekał się zmian. Wszystkie zasilacze Apple są trudne do rozebrania i w zasadzie zawsze wiąże się to z jego uszkodzeniem. Jednak ten od nowego MacBook Pro 13” wg iFixit jest ekstremalnie trudny. Co wcale nie musi być wadą. Zastosowano w nim dodatkowe izolacje i ekrany, które mogą zmniejszyć ich awaryjność.
Podsumowując: Skokowy wzrost osiągów MacBooka pro 13″ Touch względem poprzednika wg analityków nie ma sobie równych w ciągu ostatnich lat. Nowej generacji procesor z dwukrotnie większą ilością rdzeni, nowsza grafika, znacznie szybszy dysk i do tego przejęcie części funkcji przez układ T2 składa się na ten skok wydajności. Warto przypomnieć również, że wyświetlacz obsługuje teraz technologię True Tone.
Całość wygląda soczyście, co nie zmienia faktu, że czekam na komputery z własnymi procesorami Apple.
Zdjęcia: iFixit.com
Markę Synology kojarzycie zapewne z urządzeniami NAS. Te świetne dyski sieciowe dają możliwość przechowywania bezpiecznie…
Na rynek wchodzą dwa nowe głośniki marki Sonos: Era 100 i Era 300. Model Era…
Akcesoriów, które możemy dodać do naszego inteligentnego domu jest coraz więcej. Do tego zacnego grona…
Wiecie, że jedna z najlepszych baz danych - FileMaker (obecnie zmieniana jest nazwa na Claris),…
Elon Musk wszedł na Twittera i zrobił rewolucje. Ostateczną ocenę jego poczynań w tym serwisie…
Ten produkt miał już nie istnieć. Kiedy pojawiły się informację, że Apple nie przedłuży życia „dużego”…
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies.