^
MacBook Pro 2018 13” od środka

MacBook Pro 2018 13” od środka

Jaromir Kopp

17 lipca 2018

Od dziecka lubiłem wiedzieć, co jest w środku. Na szczęście mój Tato dość wcześnie wyposażył mnie w wiedzę, jak używać narzędzi i często to, co rozkręciłem, udawało się przywrócić do sprawności. Teraz jednak wolę poczekać, aż ktoś taką rozbiórkę wykona za mnie. Zazwyczaj wyręcza mnie iFixit.

Podobny, a jednak inny

Nowe MacBooki Pro 2018 są z zewnątrz bardzo podobne do swoich poprzedników. W środku jest jednak sporo różnic.

Układ Apple T2

To taka cicha rewolucja. Jest on znany nam już z iMaca Pro. Przejmuje na siebie wiele funkcji innych układów, ale również i procesora. Dzięki Bezpiecznej enklawie (Secure Element) nadzoruje uruchamianie i odblokowywanie komputera, sprawdza integralność systemu oraz szyfruje dysk, a co ważniejsze pełni rolę jego kontrolera. Ponadto zarządza energią i innymi podzespołami jak np. kamerą i mikrofonami. Więcej przeczytacie o nim w artykule: T2 szyja, która kręci głową.
MacBook Pro 2018 13” od środka płyta główna

Nowy kontroler Thunderbolt JHL7540

To układ nowej generacji mający premierę w marcu tego roku. Jest on nadal „podwójny”, czyli może obsługiwać jednocześnie dwie niezależne magistrale Thunderbolt. Wdrożono w nim obsługę protokołu Display Port 1.4.

Większa bateria

Nowe MBP 13” zostały wyposażone w sześć ogniw (zamiast 5), co przełożyło się na większą moc, bo aż 58 Wh. Poprzedni model miał baterię 49,2 Wh. Ten dodatek jednak nie przenosi się na podawane przez Apple czasy pracy. Jednak można mieć nadzieję, że dłużej będzie można bez zasilania wykonywać bardziej złożone zadania.
MacBook Pro 2018 13” od środka po zdjęciu pokrywy z klawiaturą

Klawiatura motylkowa trzeciej generacji

Choć wg zapewnień Apple ma być znacznie cichsza oraz odporniejsza na zanieczyszczenia, to jedyną widoczną różnicą jest silikonowa membrana. Ma ona za zadanie izolować przed brudem i tamować „hałas”. Nowa klawiatura nie jest zgodna z poprzednimi modelami.
W nowej wersji MacBooka Pro zastosowano też większe głośniki o innej konstrukcji.
Oczywiście wszystko jest przylutowane i solidnie przytwierdzone klejem, Jedynie gładzik daje się wymienić bez większych problemów. Ocena „naprawialności” wg iFixit to 1 (w skali do 10).
Zasilacz też doczekał się zmian. Wszystkie zasilacze Apple są trudne do rozebrania i w zasadzie zawsze wiąże się to z jego uszkodzeniem. Jednak ten od nowego MacBook Pro 13” wg iFixit jest ekstremalnie trudny. Co wcale nie musi być wadą. Zastosowano w nim dodatkowe izolacje i ekrany, które mogą zmniejszyć ich awaryjność.
Podsumowując: Skokowy wzrost osiągów MacBooka pro 13″ Touch względem poprzednika wg analityków nie ma sobie równych w ciągu ostatnich lat. Nowej generacji procesor z dwukrotnie większą ilością rdzeni, nowsza grafika, znacznie szybszy dysk i do tego przejęcie części funkcji przez układ T2 składa się na ten skok wydajności. Warto przypomnieć również, że wyświetlacz obsługuje teraz technologię True Tone.
Całość wygląda soczyście, co nie zmienia faktu, że czekam na komputery z własnymi procesorami Apple.
Zdjęcia: iFixit.com

Jaromir Kopp

Użytkownik komputerów Apple od 1991 roku. Dziennikarz technologiczny, programista i deweloper HomeKit. Propagator przyjaznej i dostępnej technologii. Lubi programować w Swift i czystym C. Tworzy rozwiązania FileMaker. Prowadzi zajęcia z IT i programowania dla dzieci oraz młodzieży, szkoli też seniorów. Współautor serii książek o macOS wydanych przez ProstePoradniki.pl. Projektuje, programuje oraz samodzielnie wykonuje prototypy urządzeń Smart Home. Jeździ rowerem.
Komentarze (2)
L

2 komentarze

  1. Ida

    Sprzęt nienaprawialny. Kończy się nam gwarancja to jesteśmy w pupie:-(