Wczoraj 9to5mac podał kolejne „wróżby” Ming-Chi Kuo z TF International Securities. Uważa się go za dobrze poinformowaną osobę, wyciągająca prawidłowe wnioski ze szczątkowych informacji. Interesujące, że choć ciekawostek było sporo, to większość serwisów skupiła się na jednej – Mac mini.
Jaką przyszłość widzi Kuo
Oto podsumowanie tego, co Kuo przewiduje, że Apple pokaże tej jesieni (za 9to5mac):
- Według poprzednich raportów będą, trzy nowe iPhone’y w tym model OLED 5,8″ i nowe modele OLED 6,5″ oraz 6,1″ LCD.
- Zaktualizowane iPady Pro z funkcją Face ID i bez przycisku Home w rozmiarach 12,9″ i 11″.
- Kilka aktualizacji komputerów, w tym aktualizacje wnętrzności MacBooków, MacBooków Pro, iMaca z „istotnymi ulepszeniami grafiki” i wreszcie Mac mini.
- Nowy, niedrogi notebook, który według Kuo nie będzie się już nazywał MacBook Air.
- Apple Watch z większym wyświetlaczem. Kuo ocenia rozmiar ekranu na 1,57″ i 1,78″. Poprawiony będzie też pulsometr.
- Masowa produkcja zarówno dla AirPower, jak i zaktualizowanych AirPods.
Co z tego komunikatu zobaczyli redaktorzy różnych serwisów?
Mac mini
Tak, nawet Macworld pobieżnie wymienił inne nowości i jak inne serwisy zaczął wyliczać dni od ostatniej aktualizacji Mac mini. To już jakieś 1365 dni „and counting”.
Jeszcze jesienią cieszyliśmy się z krótkiej odpowiedzi, której udzielił Tim Cook jednemu z fanów: „Mac mini to be an important part of our product line going forward”. Od tego czasu panowała cisza na temat tego najtańszego z komputerów Apple.
Dlaczego mini jest tak ważny? Z tych samych powodów, z których tanie wino jest dobre, bo jest tanie. Niestety ponad 1300 dni temu, Apple trochę przesadził i najtańszy model Mac mini mocno ograniczył, niemal zmuszając do zakupu modelu średniego. Tym razem mam nadzieję, że będzie inaczej. W serwisach pojawia się informacja, że Mac mini ma znów odzyskać pewne możliwości konfiguracji i rozbudowy. Niektóre źródła podają, że ma być czymś, jak tania wersja zapowiadanego na 2019 rok nowego Mac pro o „modułowej” konstrukcji.
Oby znawcy tematu się nie pomylili. Wszystko powinno się wyjaśnić jeszcze w tym roku. Zapowiada się naprawdę gorąca jesień.
Na zdjęciu tytułowym Mac mini „model środkowy” mojego Taty.
0 komentarzy