Dbamy o naszą prywatność… — … — wybacz tę chwilę milczenia, ale musiałem zetrzeć uśmiech z twarzy. Dziś znów widziałem zdjęcia Twoich nowych felg. Czasem widuję Cię pod palmami, gdy opowiadasz mi o wakacjach. Nie wspomnę o tym, ile masz kotów, i że Twoje dzieci bardzo lubią rysować śmieszne domki. Wiesz, ile mogę się o Tobie dowiedzieć dzięki jednemu kliknięciu? Fakt, Facebook patroszy nas z prywatności, ale tylko tej, którą sami chcemy się dzielić.
Oni są źli, bo kradną nasze dane. Nie będę z tym polemizował, ale przecież sami je sprzedajemy. Może nie mamy świadomości, jaką kulę śnieżną, toczymy opowiadając o sobie. Spójrz mi jednak w oczy i powiedz, czy faktycznie chciałbyś zniknąć z Fejsa? Nie mógłbyś wzbudzać zazdrości znajomych, pokazując zdjęcia nowego, lśniącego auta. Pocieszę Cię… nie Ty jeden jesteś przeciw masowej akcji kasowania kont z tego serwisu. Stoją za tym miliony dolarów, które firmy inwestują w reklamy na tej platformie. A ta inwestycja musi się zwrócić.
Świat biznesu kocha Facebooka. Dotarcie z reklamą tak precyzyjnie jak dziś nie było jeszcze nigdy tak proste. Mieszkasz w Polsce, słuchasz hip-hopu, masz mercedesa. Nasza reklama radioodbiornika z potężnym basem pasująca do niemieckiego auta będzie Cię nęcić już od rana zakupem w promocyjnej cenie. Ty i Twoi znajomi jesteście całkowicie monitorowani. Tu należy podziękować mechanizmowi śledzenia Pixel od Facebooka, który mnie jako reklamodawcy powie, co i kiedy klikałeś i ile czasu spędziłeś na mojej stronie. Tacy giganci jak Ford, Samsung czy Microsoft wydają miliony, a nawet setki milionów dolarów na kampanie reklamowe.
że któraś z firm chciałaby zrezygnować z możliwości tak łatwej sprzedaży w sieci. Z drugiej strony jesteśmy my — użytkownicy, którzy nie mają czasu na spotykanie się z bliskimi i zostaje nam jedynie społeczność w internecie, gdzie możemy pochwalić się naszymi nowymi błyskotkami. Już dawno zapomnieliśmy o prywatności. Dziś jedynym właściwym wspomnieniem jest zdjęcie, które publikujemy w sieci. Facebook skrzętnie wykorzystuje naszą próżność. O hasłach ochrony wolności w tym medium za kilka tygodni nikt już nie będzie pamiętał. Zbyt mocno kochamy siebie samych, a giganci biznesu wielbią nasze pieniądze. Wszystkich nas łączy Facebook. I tak już zostanie.
Artykuł pojawił się oryginalnie w nr 4/2018 Mój Mac Magazynu.
Markę Synology kojarzycie zapewne z urządzeniami NAS. Te świetne dyski sieciowe dają możliwość przechowywania bezpiecznie…
Na rynek wchodzą dwa nowe głośniki marki Sonos: Era 100 i Era 300. Model Era…
Akcesoriów, które możemy dodać do naszego inteligentnego domu jest coraz więcej. Do tego zacnego grona…
Wiecie, że jedna z najlepszych baz danych - FileMaker (obecnie zmieniana jest nazwa na Claris),…
Elon Musk wszedł na Twittera i zrobił rewolucje. Ostateczną ocenę jego poczynań w tym serwisie…
Ten produkt miał już nie istnieć. Kiedy pojawiły się informację, że Apple nie przedłuży życia „dużego”…
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies.