W tym tygodniu już raz miałem okazję pisać o iMovie, ale dotyczyło to wersji dla macOS. Tym razem pojawiła się długo oczekiwana przez użytkowników iPhone’ów X aktualizacja iMovie dla iOS. Największa różnica kryje się wewnątrz programu.
Metal
Lubię wiele rodzajów muzyki od jazzu, przez folk, po rock i metal. Zwłaszcza ten ostatni gatunek muzyczny jest mi bliski. Jednak tym razem nie o muzykę chodzi, choć i tu Apple ma się czym pochwalić np. 40 milionami płacących za subskrypcję w Apple Music.
Tym razem Metal to jednak środowisko graficzne, które powstało głównie do wspierania ciężkich operacji z grafiką 3D w czasie rzeczywistym. Jest one dość szeroko zaadoptowane przez wydawców gier i narzędzi do ich tworzenia jak np. Vulkan.
Zastosowanie go w iMovie jest o tyle interesujące, że do tej pory Metal kojarzył się właśnie z 3D. Jednak jak widać może on być z powodzeniem stosowany przy renderowaniu grafiki do klipów.
Jak tylko odnajdę mój testowy projekt iMovie, którym zawsze udowadniam wyższość Apple A ARM nad Intelem, to sprawdzę, czy Metal jeszcze bardziej przyśpiesza rendering w iMovie.
iPhone X
To dość zaskakujące, a nawet smutne. Apple dopiero po pół roku, zaktualizował jeden z bardziej popularnych, własnych programów, dodając mu wsparcie dla ekranu Super Retina. Teraz podczas montażu na iPhone X będzie można skorzystać z dodatkowej przestrzeni. Choć wydaje się, że do obecnego interfejsu w iMovie, ten rozciągnięty ekran nie pasuje zbyt dobrze.
Poza tymi dwoma dużymi zmianami wprowadzono poprawki w lokalizacjach i inne drobne usprawnienia.
Najnowsza wersja iMovie jest do pobrania z App Store i wymaga iOS 11.2
Jeżeli uważacie, że za pomocą tego programu na iPhone wiele się nie zdziała, to zobaczcie jakie filmy zdarzało mi się na nim montować.
0 komentarzy