To była pierwsza duża liczba, którą podał Tim Cook podczas konferencji finansowej. Apple może się pochwalić ilością 1,3 miliarda aktywnych urządzeń miesięcznie. To całkiem sporo i w porównaniu z innymi danymi daje wiele do myślenia.
Czy 1,3 miliarda aktywnych urządzeń to dużo?
Bardzo interesującej analizy dokonał Horacy Dediu. Przeanalizował on ilość sprzedanych urządzeń przez Apple, w zestawieniu z ilością urządzeń aktywnych i to na przestrzeni niemal 10 lat. W tym czasie Apple sprzedał trochę ponad 2 miliardy urządzeń. Jednak zanim wrócimy do analizy tych liczb, zacytujmy za Horacym dr. Edwarda Deminga. Stwierdził on, że są bardzo ważne liczby decydujące o losach firmy, których nie widać w sprawozdaniach finansowych. Są to: liczba zadowolonych klientów oraz liczba niezadowolonych. Niestety te wartości są trudne o precyzyjnego oszacowania. I tu z pomocą może przyjść wspomniana analiza.
Dwa na trzy sprzedane urządzenia Apple są wciąż w użyciu
I te proporcje nie zmieniają się do wielu lat, oscylując z bardzo małymi odchyleniami w okolicach 64%. Ta liczba jest wymiernym wskaźnikiem zadowolenia użytkowników oraz jakości sprzętu.
Niecałe dwa lata temu, napisałem o miliardzie aktywnych urządzeń Apple pod koniec 2015 roku. Zestawiłem to z liczbą aktywnych miesięcznie urządzeń z Androidem. Było ich ledwie 1,4 miliarda. Przy sprzedaży na poziomie 1,3 miliarda rocznie bardzo zaskakuje taka dysproporcja. A jak to wygląda obecnie?
W połowie 2017 roku Google dumnie pochwalił się liczbą 2 miliardów aktywnych urządzeń. Czyli choć rocznie sprzedaje się ich grubo ponad miliard (nawet półtora miliarda), to przez 1,5 – 2 lata przybyło zaledwie 600 milionów aktywnych urządzeń. Co się dzieje z pozostałymi? Jak to jest, że smartfonów z Androidem sprzedało się przez 8 lat prawie 10 miliardów, a działa ledwie dwa? Urządzeń Apple sprzedało tylko 2 miliardy, a wciąż jest aktywnych 1,3 miliarda? Skąd te dysproporcje?
Należy zaznaczyć, że w danych Apple uwzględnione są również komputery, ale stanowią one góra 7-8% całości. Możemy też wziąć poprawkę na część urządzeń z Androidem, które nie łączą się z serwerami Googla. Ponoć jest ich kilkanaście procent. Nadal jednak dysproporcja stosunku sprzedanych urządzeń do będących w użyciu pomiędzy Apple, a „resztą Świata” jest wręcz szokująca.
Pisząc te słowa, zerkam na podgląd kamery IP, który wyświetla się na iPadzie 1, tak tym pierwszym. Za moment podepnę do ładowarki iPhone 3Gs, który obsługuje drugi „firmowy” numer. Na poddaszu w tej chwili w użyciu jest MacBook z 2007 roku służący za między innymi magazyn zdjęć. A jak sprawują Wasze urządzenia Apple?
Wykresy pochodzą ze strony ASYMCO
No ja po blisko 6 latach przesiadłem się na Androida. Powód jest banalny ale nie dla mnie. po wyjściu iOS11 mój iPhone 6 , praktycznie umarł. Dodatkowo podczas wyjazdu uszkodziłem wyświetlacz wymieniłem go na nie autoryzowany (koszty) i mój ukochany iPhone umarł moralnie. Przesiadłem się na Androida i się zdziwiłem jak ten system jest do przodu w stosunku do iOS, poczułem się jakbym poleciał w czasie o dobre kilka lat. No i muszę przyznać że iPhone działa, pewnie jest liczony w statystykach ale to już nie to co kochałem. Może jeszcze kiedyś wrócę, ale nie za taką cenę do takiego systemu.