W czasach „chmur” i portali społecznościowych bezpośrednie przesyłanie plików tylko pozornie zeszło na drugi plan. Nadal są sytuacje, w których najlepszą, a czasem wręcz jedyną możliwością jest przesłanie pliku wprost pomiędzy urządzeniami. Na szczęście użytkownicy sprzętu Apple mają do dyspozycji AirDrop.
Od systemu macOS 10.10 możemy korzystać z dobrodziejstw AirDrop, również wymieniając pliki pomiędzy macOS a iOS. Jak to działa? W transmisji biorą udział Bluetooth oraz WiFi, dlatego oba muszą być włączone. Bluetooth jest używany przy wyszukiwaniu i uwierzytelnianiu urządzeń w otoczeniu, a WiFi podczas transferu. Urządzenia wymieniające pliki nie muszą być podłączone do sieci WiFi. Komunikacja odbywa się bezpośrednio pomiędzy nimi. Transfer jest na poziomie typowych prędkości osiąganych przez WiFi łączących się urządzeń, a Apple nie podaje informacji o ograniczeniach w wielkości transmitowanych plików. Zdarzało mi się przesyłać ponad dziesięciogigabajtowe filmy.
Najpierw trzeba się upewnić, zaglądając w Centrum sterowania, czy AirDrop jest włączony. Mamy do dyspozycji trzy tryby: wyłączony, dostępny dla wszystkich oraz dostępny tylko dla kontaktów. Ten ostatni zablokuje wszystkie próby połączeń od osób, których adresów nie mamy w książce. Aby coś wysłać, w iOS używamy ikonki „Udostępniania” lub w niektórych programach: „otwórz w innych aplikacjach”. Ukaże się klasyczne menu udostępniania, a na jego szczycie po chwili (czasem po kilkunastu sekundach) pojawią się dostępne w naszej okolicy odblokowane (nieuśpione) urządzenia z włączonym AirDrop. Jeżeli będziemy przesyłać dane pomiędzy urządzeniami podłączonymi do tego samego konta, to odbiór i zapis pliku odbędzie się automatycznie bez zbędnych pytań. W innych przypadkach u odbiorcy pojawi się podgląd przesyłanych plików, nazwa wysyłającego oraz prośba o akceptację. W macOS wysyłanie można zainicjować w Finderze, klikając po lewej stronie okna w AirDrop, gdzie zobaczymy po chwili dostępne urządzenia, na które możemy naciągnąć pliki do wysłania lub jak w iOS za pomocą menu, lub ikonki udostępniania.
W zasadzie wszystko od zdjęć i filmów, przez dokumenty iWork, Office, linki, notatki, lokalizacje z map po dane w formacie specyficznym dla konkretnej aplikacji. Pliki graficzne i filmowe są oczywiście przesyłane w oryginalnej jakości i rozdzielczości, bez stosowania żadnych kompresji stratnych.
Bezpieczeństwo usługi jest zapewnione na wiele sposobów. Dane podczas transmisji są szyfrowane za pomocą TLS. Urządzenia muszą być odblokowane (używane z włączonymi ekranami) i znajdować się w pobliżu (kilka—kilkanaście metrów). Odbiorca zawsze jest pytany o zgodę na przyjęcie plików, chyba że oba urządzenia są podłączone do tego samego konta.
Polecam używanie AirDrop, bo jest wygodne, szybkie i bezpieczne oraz zachowuje poufność danych.
Tekst oryginalnie pojawił się w numerze 5/2017 Mój Mac Magazyn.
Markę Synology kojarzycie zapewne z urządzeniami NAS. Te świetne dyski sieciowe dają możliwość przechowywania bezpiecznie…
Na rynek wchodzą dwa nowe głośniki marki Sonos: Era 100 i Era 300. Model Era…
Akcesoriów, które możemy dodać do naszego inteligentnego domu jest coraz więcej. Do tego zacnego grona…
Wiecie, że jedna z najlepszych baz danych - FileMaker (obecnie zmieniana jest nazwa na Claris),…
Elon Musk wszedł na Twittera i zrobił rewolucje. Ostateczną ocenę jego poczynań w tym serwisie…
Ten produkt miał już nie istnieć. Kiedy pojawiły się informację, że Apple nie przedłuży życia „dużego”…
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies.