Przekonaliście się nieraz, że jestem praktykującym fanem produktywności i dokonywania rzeczy pozornie niemożliwych (tak, #polakpotrafi).
W życiu każdego Apple usera przychodzi moment, kiedy wychodzimy się poza nasz własny sad. Tak zwaną „bezpieczną strefę komfortu”, znakomitych usług Apple. Wiem, zaraz napiszecie: piekło zamarzło.
Od momentu premiery Surface Pro 4 z ciekawością zacząłem spoglądać w kierunku działań Microsoft. Kolejne prezentacje generacji Surface Book’ów i Surface Studio jeszcze bardziej wzmocniły ciekawość geeka.
Pozytywne doświadczenia z lotniskowcem- iPadem Pro 12.9′ i od niedawna Apple Pencil pokazały nową perspektywę workflow i produktywności, której brakuje mi w macOS. Wyda się wam to absurdalne, ale dotkliwie odczuwam brak supportu dla rysika w stacjonarnym systemie z Cupertino.
Dzięki uprzejmości biura prasowego Microsoft Polska dzisiaj dostałem do testów egzemplarz Surface Pro 4 wraz z Windows 10 Creators Update.
Przeprowadzimy specjalnie dla Was, naszych czytelników testy, z perspektywy wieloletnich użytkowników Apple. Zweryfikujemy hardware i software Surface Pro 4, efekty zostaną przedstawione w obiektywnej recenzji.
Jeśli macie jakieś pytania bądź sugestie co powinniśmy uwzględnić, w trakcie redakcyjnych testów dajcie nam znać w komentarzach, na Twitterze, Facebooku i w mailach.
0 komentarzy