Ostatnio dużo rozwodziłem się w temacie Things. Tak dobrego menedżera zadań ze świecą można było szukać. Tak, szukać, bo czas przeszły jest poprawnie użyty. Właśnie na scenie pojawia się nowy gracz The Hit List i robi prawdziwe zamieszanie.
Andy Kim z Potion Factory zaskoczył mnie bardzo pozytywnie. Kilka miesięcy temu niepokojąco sprzedał Podcast Makera. Na stronie cisza i nagle zaczęły wypełzać drobne informacje o THL. Program zapowiada się rewelacyjnie, chodź na razie w wersji Beta.
Gdy myślałem, że obsługa Things jest łatwa to co mam powiedzieć przy THL… dziecinna? Nie dość, że wszystkie operacje mogę wykonać nie odrywając palców od klawiatury to jeszcze potrafię wywołać małą listę podpowiedzi. Pomysł zapewne nie odkrywczy, ale świetnie wkomponowany w interfejs i znacznie przyspieszający pracę z programem.
Do szybkiego przemieszczania się między kategoriami THL wprowadził funkcję przekładek. O przydatności tego rozwiązania nie trzeba przekonywać. Dobrze je znamy z przeglądarek internetowych.
Obok widoku z listami zadań, możemy przeszukiwać nasze zbiory przy pomocy widoku tagów. W The Hit List dodawanie znaczników do wpisów jest dziecinnie proste, co w połączeniu z tą funkcją daje nam doskonałe narzędzie filtrowania danych.
Oczywiście nie zabrakło pełnej synchronizacji z kalendarzem iCal. Jednak autorzy poszli dalej i umożliwili nam wybór, jakie taki mają być synchronizowane. Wciąż trwają prace nad obsługą synchronizacji z iPhone. W finalnej wersji zagości ona w aplikacji.
Jak to mówią od przybytku głowa nie boli. W tym przypadku jednak trzeszczy i to bardzo. Pomimo, że The Hit List nie wygląda tak dobrze jak Things, to posiada kilka funkcji, które stawiają go ponad swoim konkurentem. Przekładki, priorytet zadania i Inteligentne teczki. Jest na pewno łatwiejszy w użyciu, a dzięki podpowiedzią skrótów klawiszowych błyskawicznie opanujemy pracę z THL.
Jeśli szukacie aplikacji GTD to macie kawałek trudnego oprogramowania do przegryzienia. Pomimo prawdziwej euforii na punkcie Things, zostałem szybko schłodzony przez The Hit List. I muszę przyznać, że powoli skłaniam się ku produkcji Potion Factory.
Warto wspomnieć o cenie. Program będzie kosztował prawie 69,95 dolarów. Jednak przed ukazaniem się finalnej wersji aplikację można zdobyć za 49,95 dolarów.
Dla dodania smaczku warto zerknąć na zrzut ekranu autora THL. Różni się on kilkoma funkcjami w porównaniu do tego co mogą zobaczyć zwykli zjadacze w publicznej becie. Jest ciekawie i zapowiada się więcej funkcji.
Aplikacja od 8 stycznia jest dostępna do publicznych testów i działa wyśmienicie 😉 Data wygaśnięcia bety to 1 maja lub wydanie oficjalnej wersji aplikacji. Macie zatem sporo czasu na darmowe testowanie tego produktu.
Więcej informacji znajdziecie tutaj – http://www.potionfactory.com/blog/2009/01/08/hit-list-public-preview
Bezpośredni link do pobrania The Hit List Beta – http://www.potionfactory.com/thehitlist/download/
Witryna Potion Factory – http://www.potionfactory.com/
Markę Synology kojarzycie zapewne z urządzeniami NAS. Te świetne dyski sieciowe dają możliwość przechowywania bezpiecznie…
Na rynek wchodzą dwa nowe głośniki marki Sonos: Era 100 i Era 300. Model Era…
Akcesoriów, które możemy dodać do naszego inteligentnego domu jest coraz więcej. Do tego zacnego grona…
Wiecie, że jedna z najlepszych baz danych - FileMaker (obecnie zmieniana jest nazwa na Claris),…
Elon Musk wszedł na Twittera i zrobił rewolucje. Ostateczną ocenę jego poczynań w tym serwisie…
Ten produkt miał już nie istnieć. Kiedy pojawiły się informację, że Apple nie przedłuży życia „dużego”…
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies.