^

The Hit List – znów doskonały menedżer zadań

Przemysław Marczyński

10 stycznia 2009

THL.png

Ostatnio dużo rozwodziłem się w temacie Things. Tak dobrego menedżera zadań ze świecą można było szukać. Tak, szukać, bo czas przeszły jest poprawnie użyty. Właśnie na scenie pojawia się nowy gracz The Hit List i robi prawdziwe zamieszanie.

Andy Kim z Potion Factory zaskoczył mnie bardzo pozytywnie. Kilka miesięcy temu niepokojąco sprzedał Podcast Makera. Na stronie cisza i nagle zaczęły wypełzać drobne informacje o THL. Program zapowiada się rewelacyjnie, chodź na razie w wersji Beta.

THL2.png

Gdy myślałem, że obsługa Things jest łatwa to co mam powiedzieć przy THL… dziecinna? Nie dość, że wszystkie operacje mogę wykonać nie odrywając palców od klawiatury to jeszcze potrafię wywołać małą listę podpowiedzi. Pomysł zapewne nie odkrywczy, ale świetnie wkomponowany w interfejs i znacznie przyspieszający pracę z programem.

THL2-1.png

Do szybkiego przemieszczania się między kategoriami THL wprowadził funkcję przekładek. O przydatności tego rozwiązania nie trzeba przekonywać. Dobrze je znamy z przeglądarek internetowych.

Obok widoku z listami zadań, możemy przeszukiwać nasze zbiory przy pomocy widoku tagów. W The Hit List dodawanie znaczników do wpisów jest dziecinnie proste, co w połączeniu z tą funkcją daje nam doskonałe narzędzie filtrowania danych.

thl3.png
Następna funkcja, której nie znajdziemy u konkurentów to Widok Karty. W zwykłym Widoku listy możemy tworzyć tylko nagłówki wydarzeń takie jak Kup film. Oczywiście mogą być te wpisy bardzo długie, jednak założenie jest inne. Do opisów służy Widok Karty. Możemy tu przeciągać zdjęcia, linki do stron i co nam się podoba, łącznie z plikami PDF i DOC.

thl4-2.gif
Z tej opcji zadowolone będą osoby, które pracując nad projektem są zmuszone uruchamiać stoper. THL daje sposobność zliczania czasu jaka została poświęcona na wykonanie zadania.

Timer.png

Oczywiście nie zabrakło pełnej synchronizacji z kalendarzem iCal. Jednak autorzy poszli dalej i umożliwili nam wybór, jakie taki mają być synchronizowane. Wciąż trwają prace nad obsługą synchronizacji z iPhone. W finalnej wersji zagości ona w aplikacji.

iCal Sync.png

Jak to mówią od przybytku głowa nie boli. W tym przypadku jednak trzeszczy i to bardzo. Pomimo, że The Hit List nie wygląda tak dobrze jak Things, to posiada kilka funkcji, które stawiają go ponad swoim konkurentem. Przekładki, priorytet zadania i Inteligentne teczki. Jest na pewno łatwiejszy w użyciu, a dzięki podpowiedzią skrótów klawiszowych błyskawicznie opanujemy pracę z THL.

Jeśli szukacie aplikacji GTD to macie kawałek trudnego oprogramowania do przegryzienia. Pomimo prawdziwej euforii na punkcie Things, zostałem szybko schłodzony przez The Hit List. I muszę przyznać, że powoli skłaniam się ku produkcji Potion Factory.

Warto wspomnieć o cenie. Program będzie kosztował prawie 69,95 dolarów. Jednak przed ukazaniem się finalnej wersji aplikację można zdobyć za 49,95 dolarów.

Dla dodania smaczku warto zerknąć na zrzut ekranu autora THL. Różni się on kilkoma funkcjami w porównaniu do tego co mogą zobaczyć zwykli zjadacze w publicznej becie. Jest ciekawie i zapowiada się więcej funkcji.

thl5.png

Aplikacja od 8 stycznia jest dostępna do publicznych testów i działa wyśmienicie 😉 Data wygaśnięcia bety to 1 maja lub wydanie oficjalnej wersji aplikacji. Macie zatem sporo czasu na darmowe testowanie tego produktu.

Więcej informacji znajdziecie tutaj – http://www.potionfactory.com/blog/2009/01/08/hit-list-public-preview

Bezpośredni link do pobrania The Hit List Betahttp://www.potionfactory.com/thehitlist/download/

Witryna Potion Factory – http://www.potionfactory.com/

Przemysław Marczyński

Współautor książki "macOS. Proste Poradniki" - www.prosteporadniki.pl. O technologii pisze od ponad 15 lat. Tworzył podcasty o Apple.
Komentarze (13)
L

13 komentarzy

  1. Łukasz Macheta

    Zastanawiam się, dlaczego niektóre zadania z mojej listy (każde posiada Start i Due) są wyboldowane, a inne nie… Poza tym THL zapowiada się na naprawdę mocnego konkurenta Things.

  2. P. Marczyński

    @Łukasz, zadania, które mają status Today powinny być pogrubione.

  3. Łukasz Macheta

    Dokładnie tak, w miedzyczasie do tego doszedłem 😉 Zadania, o których pisałem startują 14 stycznia, nie mieszczą się w 3-dniowym zakresie Today (swoją drogą czemu aż trzydniowym, brakuje mi zakładki Next z Things…).
    Kilka uwag na szybko:
    – brakuje mi możliwości zablokowania kart z listami zadań, tj. jeśli akurat przeglądam Upcoming i odruchowo kliknę w lewej kolumnie Today ta wskakuje również na górę (mimo, że obok mam już kartę Today)…
    – w sekcji Today nie ma możliwości sortowania zadań wg daty (dlaczego?), czyli pierwsze z góry jest zadanie oznaczone Tomorrow, następnie to z 12 stycznia, potem znowu Tomorrow… Mimo, że wszystkie pochodzą z jednego folderu i listy. Co ciekawe w zakładce Upcoming ten problem już nie występuje.
    – aplikacja na iPhone’a to konieczność 🙂

  4. P. Marczyński

    Co do pierwszego to nie bardzo widzę taką potrzebę. Po po prostu zawsze pracujesz na aktywnej karcie i zmienia się ona w zależności od tego co przeglądasz. Jednak nie przeszkodzi podesłać autorowi taki pomysł blokowania kart.
    Co do drugiego. View/ Sort by i chyba więcej nie trzeba 😉
    Co do trzeciego to trzeba uzbroić się w cierpliwość.
    THL jest w wersji testów (chociaż działa bardzo sprawnie). Posiada zatem wiele niedoróbek. Można zawsze wysłać swoje sugestie autorowi przez Help/Email Support.

  5. Łukasz Macheta

    Ad. 1 przy takim podejsciu oczywiscie masz racje, ja natomiast zdefiniowalem juz na dzien dobry 7 kart i chcialbym, aby klikniecie w lewym menu rowniez przenosilem do tej karty zamiast duplikowac kolejna, ktora istnieje zaraz obok.
    Ad. 2 na liscie Today masz aktywna opcje View / Sort by? Bo ja nie, na kazdej innej tak, ale nie na Today.

  6. Wojtek

    Mnie interesuje czemu nikt nie pisze o fajnym programie o nazwie iGTD autorstwa polskiego programisty Bartka Bargiela.
    Program nie jest wolny od wad, ale jest darmowy i wielu osobom może się spodobać.

  7. makojad

    Dzięki Przemek za informację o tym ciekawym programie.
    @Wojtek To jest ciekawa aplikacja i faktycznie zasługuje na trochę więcej uwagi i.. promocji ze strony autora. Jak widać sukces np. Things nie leży tylko w funkcjonalności, ale w genialnym połączeniu tejże z intuicyjnym UI oraz intensywnej promocji. Naturalnie o wiele łatwiej jest robić aplikację komercyjną, mając do dyspozycji z góry założone środki, czas, itd. Dlatego tym większe gratulacje dla Bartka Bargiela i może zachęta do przekształcenia projektu (czy jakiejś części) na komercyjny, jeśli to ma sprawić by był jeszcze lepszy.

  8. kojot

    Program po screenach wydaje się być bardzo ciekawy. Ja niestety cały czas siedzę na Tigerze. Myślicie, że warto się przesiadać na Leoparda? Już z przynajmniej kilku programów musiałem zrezygnować w ostatnim roku, bo chodzą tylko na 10.5. Z drugiej strony Snow Leopard nadchodzi, ale skąd pewność, że nie pojawi się np. za rok? Łeee. :/

  9. P. Marczyński

    @Łukasz i tu mnie masz. Faktycznie przy Today nie ma sortowania. Nie ma co myśleć tylko podesłać propozycję autorowi. Zaraz to zresztą zrobię. Co do kart to też nie zaszkodzi wprowadzić takiej funkcji, w sumie może być ciekawym rozwiązaniem. Jednak z tego co zauważyłem w beta testach podejście do zakładek jest nieco inne. Nie zaszkodzi spróbować.
    @Wojtek, może dlatego że iGTD nie było dawno odświeżone, a THL to nowa sprawa.
    @makojad, jak zawsze do usług 😉 Dodałem Twoją stronę do Linkowni. Proszę się wykazać 😉
    @kojot ciężko powiedzieć. Muszę przyznać, że pojawiają się programy, które są świetne i tylko pod Leo, ale Śnieżny chyba pojawi się lada chwila. Szkoda, że na Macworld nie wspomniano słówkiem o Snow Leopard. Wiedzielibyśmy wówczas na czym stanąć. Może niedawno wspomniany Mac Box Set będzie jakimś rozwiązaniem

  10. marek

    Brakuje takze mozliwosci powtarzania zadan w sposob cykliczny (czyli przykladowo co tydzien/miesiac itd. co w Things’ie zostalo genialnie rozwiazane)

  11. Kuba Bogaczewicz

    Heh, a właśnie dzisiaj miałem kupić Things żeby kupon promocyjny mi nie wygasł a tu taka perełka. Po pierwszych testach bardzo fajny program, brakuje mi jak na razie głównie szybkiego tworzenia tasków spoza THL – tak jak

  12. P. Marczyński

    @Kuba, wszystko jest. Kliknij Preferences i masz na pierwszej karcie do zdefionowania skrót do Quick Entry. Zresztą okno ładnie widać na pierwszym zrzucie ekranu w tekście.

  13. Sebastian Maleszewski

    Artykuł jest sprzed roku, natomiast niedawno pojawiło się rozwiązanie problemu, o którym pisze autor. Byłem zapalonym i zachwyconym użytkownikiem Things (na maka i na iPhone) do zarządzania listą rzeczy do zrobienia, projektami, kalendarzem. Przyglądałem się również THL. W Things brakowało mi wersji na windows, denerwowały kłopoty z synchronizacją, prócz tego miałem rozterki podobne do autora.
    Ale od września 2009 bodajże pojawiło się rozwiązanie idealne. Coś, przy czym Things (desktopowy na maka) wydaje się kulawą niedoróbką aplikacji. Dziwię się, jak mogłem uważać ten program za świetny 🙂 Pewnie taki faktycznie był w swoim czasie, ale teraz poszedł do kosza. Chodzi mi o Nozbe! To jest aplikacja webowa typu RIA czyli obsługiwana tak wygodnie jak desktopowa. Design aplikacji, łatwość obsługi, przejrzystość – Things niestety się chowa. Autorzy Nozbe stale udoskonalają swój produkt i dlatego podejrzewam teraz jest tak świetny. Aplikacja webowa sprawnie i wygodnie działa i na maku i na windows i na linuksie we wszystkich praktycznie przeglądarkach. Do tego całkiem niezły klient na iPhone jest (praca offline). Z synchronizacją zero problemów bo dane leżą na serwerze Nozbe. Do tego prawdziwe mnóóóóstwo funkcji, które powalają na kolana. Wpisywanie nowych zadań jest błyskawiczne (Things się chowa, a myślałem, że jest wygodne i szybkie). Nowe taski można dodawać też wysyłając maila na swój adres nozbiowy. Świetna funkcja! Integracja z notatkami Evernote. Klient w postaci gadżetu Mac Leopard (pod klawiszem F4). Głosowe wprowadzanie notatek za pomocą serwisu JOTT (nie wiem czy j. polski rozpoznaje). I wiele innych funkcji, które mnie powaliły na kolana. To trochę tak, jakby ktoś wziął najlepsze doświadczenia z Things! i zrobił rzecz dwa razy lepszą, wygodniejszą i użyteczną. Przesiadka z Things jest bezbolesna, bo aplikację Nozbe obsługuje się łatwiej, wszystko to co było w Things jest w Nozbe plus sporo więcej. Różnice są może w nazewnictwie – Nozbe ściśle trzyma się filozofii GTD, w Things trochę od tego odeszli. W każdym razie – polecam każdemu, kto kocha Things ale doskwiera mu brak klienta na Windows oraz kłopoty z synchronizacją.
    Acha, nie byłbym uczciwy gdybym nie napisał o największej wadzie Nozbe. Cena… Płaci się miesięczny abonament, który wynosi w najniższej wersji 7 Euro. To kosmiczna kwota odrzucająca wielu ludzi. Może dla rodaków autorzy Nozbe dadzą kiedyś upust i abonament 7 złotych a nie euro? Miałem wielkie wątpliwości czy warto zapłacić tyle. Jednak po trzech dniach testów pozbyłem się wątpliwości. Wieloletnie poszukiwania narzędzia do zarządzania listami todo, notatkami i kalendarzem zakończyły się sukcesem. Używałem różnych cudów, od Outlooka, różnych kalendarzy, googlowych wynalazków itp. Potem jak pojawił się iphone to wiedziałem, że program musi mieć klienta na iPhone. Potem przesiadłem się na maka i poznałem Things. Myślałem, że znalazłem rozwiązanie idealne. Teraz wiem, że takim ideałem jest Nozbe. Podejrzewam niestety, że twórcy Things nigdy nie dogonią Nozbe przy swoim powolnym tempie ulepszania programu. Niby, że pracują nad każdą funkcją długo żeby była ergonomiczna i świetna. Niestety – Nozbe jest znacznie bardziej dopracowane, łatwiejsze i wygodniejsze, a mimo to dają radę ulepszać produkt bardzo szybko. Może to nasz narodowy spryt sprawia że Nozbe jest takim cudem a autorom Things już osiadło na laurach? W każdym razie – jeżeli dla kogoś Things jest świetne to będzie zachwycony Nozbe. Jeżeli przełknie wysoką cenę, to nie będzie musiał szukać innego narzędzia do GTD. Polecam!