Kategorie Archiwum

I co? 10.5.2…

Z wypiekami oczekiwałem na tą aktualizację. No może nie tak bardzo ja, ale mój laptop, który ostatnio znów doznaje niewyjaśnionych zjawisk wyczekiwał tej łaty z otwartymi partycjami. Chyba żadna szanująca się strona, która prawi o Makach nie przeoczyła tej wiadomości. Z faktu, że szanujemy się na MM (może troszkę mniej bo wiadomość ma opóźnienie) to kilka prywatnych spostrzeżeń z tej aktualizacji.

Aktualizacja – czytaj niżej

Ostatnio czuję się troszkę rozczarowany postawą Apple. Troszkę to w sprawie tych wszystkich jabłkowych konsol, trochę to za sprawą buczącego laptopa i wymiany baterii. Dałem jednak szansę firmie i się doczekałem. No prawie…

Pierwsze uruchomienie po aktualizacji i…

Co gorsza drugie uruchomienie Maila miało podobny efekt. Trzecie pacnięcie w znaczek zakończyło się stabilną pracą (jak na razie).

Troszkę poczułem się rozczarowany, gdyż przypuszczałem, że to dłuuugie opóźnienie w wydaniu 10.5.2 było spowodowane moimi raportami o błędach w tłumaczeniu Leoparda. Już widziałem ten sztab ludzi rozprawiający co i gdzie nie zostało prawidłowo poukładane w polskim interfejsie Leoparda. Wspominałem o tych potknięciach już kiedyś. Niestety, w wymiarze lokalizacji chyba za wiele się nie zmieniło.

I kilka niekonsekwencji w wielkości literek.

No cóż, nie tym razem… Może za kolejne 3 miesiące te irytujące mnie niedoróbki znajdą się na liście poprawek w sztabie Apple. Czy pamiętacie jak darliśmy koty na SAD, że Lokalizator tak późno się ukazuje po wydaniu upgrejdu systemu? Z Apple chyba będzie jeszcze dłużej.

Ale ciśnienie mi się podniosło gdy nie mogłem (i dalej nie mogę) uruchomić iSync. Mój K700 znów został potraktowany po MACoszemu. Już wiem dlaczego z tych 400MB na SU pojawiło się tylko 180MB.

Wrażenia pozytywne… są a jakże. Więcej w Pomocy po polsku:

Wreszcie naprawiły się uprawnienia na dysku.

Nie mylę w Docku teczki Pobrane rzeczy z umieszczonymi w pasku odnośnikami do często używanych plików.

A na deser otrzymaliśmy aktualizację do naszych kart graficznych. Fajnie, już mi się zrobiło lepiej. Ale do czego to?

Spodziewałem się więcej. Ciekawe jakie jeszcze niespodzianki mnie czekają, wszak to tylko 3 godziny użytkowania nowego Kota o aktualizacji. Teraz powinien pojawić się urodzaj w aktualizacjach programów firm trzecich z opisem „Poprawiono działanie pod 10.5.2”.

Wiem, że najważniejsze jest to co niewidoczne dla oka, ale chyba nie dla faceta. Może są mega poprawki w kodzie, może poczucie bezpieczeństwa wzrosło, może jest ach i och, może…

Panie Stefanie nie osłodziłeś mojej goryczki.

Aktualizacja

Po instalacji paczki Combo 10.5.2. Plik ten znajdziecie pod tym adresem (343MB).

Przemysław Marczyński

Współautor książki "macOS. Proste Poradniki" - www.prosteporadniki.pl. O technologii pisze od ponad 15 lat. Tworzył podcasty o Apple.

Ostatnie wpisy

Router Synology RT6600ax. Potężny zarządca sieci

Markę Synology kojarzycie zapewne z urządzeniami NAS. Te świetne dyski sieciowe dają możliwość przechowywania bezpiecznie…

1 rok temu

Sonos ogłasza partnerstwo z Apple i pokazuje dwa głośniki

Na rynek wchodzą dwa nowe głośniki marki Sonos: Era 100 i Era 300. Model Era…

1 rok temu

Sejf Smart Safe współpracuje z HomeKit

Akcesoriów, które możemy dodać do naszego inteligentnego domu jest coraz więcej. Do tego zacnego grona…

1 rok temu

FileMaker Cloud w Polsce

Wiecie, że jedna z najlepszych baz danych - FileMaker (obecnie zmieniana jest nazwa na Claris),…

1 rok temu

Ivory zamiast Tweetbot’a. Mastodon lepszy od Twittera?

Elon Musk wszedł na Twittera i zrobił rewolucje. Ostateczną ocenę jego poczynań w tym serwisie…

1 rok temu

Najważniejsza funkcja nowego HomePod’a

Ten produkt miał już nie istnieć. Kiedy pojawiły się informację, że Apple nie przedłuży życia „dużego”…

1 rok temu

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies.