^

Yummy FTP – smakowity klient FTP

Przemysław Marczyński

23 września 2007

Już od dłuższego czasu zbierałem się do napisania kilku słów o tym programie. Jako pierwszy pojawił się on na liście Mój Mac Poleca. Nie znalazłem jednak dość dużo czasu, żeby opisać ten jakże bogaty w funkcje program. Czas jednak nadrobić zaległości.

Łączenie z serwerem
Oprócz tradycyjnego sposobu wpisania nazwy serwera wraz z użytkownikiem i hasłem Yummy FTP umożliwia tworzenie zakładek do miejsc gdzie często zaglądamy. Podobnie jak w przeglądarkach internetowych możemy grupować odnośniki w folderach. Całe zarządzanie odnośnikami do serwerów odbywa się z okna Bookmarks, gdzie widoczne są wszystkie zakładki. Możemy również ustalić z tego miejsca automatyczne zadania łączenia się z serwerem dla konkretnego odnośnika. Program pozwala na importowanie podobnych zakładek z innych programów (Captain FTP, Fetch, CyberDuck, Transmit i inne).


Przesyłanie plików
Klient FTP ma za zadanie przesyłanie plików na serwer i z powrotem. Niby nic wielkiego, ale Yummy ma kilka funkcji które ułatwią nam życie.
Najprostszy sposób na wysłanie pliku na serwer to przeciągnąć go z systemowego Findera do okna programu. Jeden ruch myszką i już dane lądują w sieci. Opisywany program umożliwia podzielenie okna na dwa panele. Jeden obrazuje zawartość naszego dysku zaś drugi panel obszar serwera z którym jesteśmy połączeni.

Ywidok-2

Jak każdy szanujący się klient FTP, Yummy umożliwia synchronizacje danych pomiędzy serwerem a naszym komputerem. Wystarczy, że ustalić które dane mają priorytet ważności ( z serwera czy komputera) i już możemy aktualizować nasze nade pomiędzy internetem a makiem. Dodatkowo mamy sposobność przypisania konkretnej daty oraz godziny na wykonanie takiej synchronizacji. Oczywiście użytkownik kontroluje jakie pliki będą kopiowane a jakie usuwane z miejsca docelowego. Możliwości programu tutaj są bardzo duże.

Dzięki oknu Queue możemy widzieć na bieżąco co dzieje się z plikami wysyłanymi (lub pobieranymi) na serwer. Okno bardzo użyteczne, zawierające dużo przydatnych informacji jak czas do ukończenia wykonywanego zadania. Możemy również wstrzymać lub anulować pobierania konkretnego pliku.Do opcji które wyróżniają ten program na tle innych aplikacji tego typu są: FTP Aliases oraz FTP Watcher
FTP Aliases to nic innego jak odnośnik do miejsca na serwerze. Wystarczy utworzyć taki odnośnik na pulpicie i za jednym kliknięciem już jesteśmy w odpowiednim katalogu na serwerze. Ale po co mam otwierać okno programu jeśli chcę tam przesłać jakieś pliki. Mogę je przeciągnąć na ikonę FTP Aliases i już pliki wędrują w odpowiednie miejsce. Opcja jakże naturalna w świecie systemów okienkowych, doskonale również spełnia swoje zadania w kliencie FTP.

FTP Watcher spełnia opcję synchronizatora. Przypisany dla odpowiedniego folderu automatycznie wykrywa każdą zmianę w jego zawartości i czyni zmiany na serwerze.
Pliki na serwerze

Y Filtr-1

Jeśli na serwerze macie bardzo dużą ilość danych i nie możecie odnaleźć tego właściwego z pomocą przychodzą Filtry. Dzięki ustalonym preferencjom możemy przystosować widok plików dla naszych potrzeb.
Yummy FTP umożliwia podglądanie plików graficznych bezpośredni z okna aplikacji. Nie potrzebujesz już pobierania danych aby zobaczyć co on zawiera. Zaimplementowano również prosty edytor tekstowy (QuickEdit) dzięki któremu możemy zmienić na przykład kod strony html.

Y Pod-1

Podsumowanie
Dla mnie ten program to pozycja obowiązkowa. Posiada praktycznie wszystko co mógłbym sobie wyobrazić. Opcje tworzenia odnośników do serwera na pulpicie (FTP Aliases) to rozwiązanie wręcz doskonałe. Podczas długiego czasu pracy z tym programem nie natrafiłem na jakiekolwiek problemy. Wszystko działa na prawdę doskonale i sprawnie. Nie zagłębiam się w sam mechanizm przesyłania danych ale autor programu zaznacza, że zastosowane rozwiązania są innowacyjne. Nie jest ważne czy jest to zabieg marketingowy, najważniejsze jest, że wszystko działa jak powinno. Ilość opcji które daje Yummy FTP jest bardzo duża. Pamietam, że w pierwszym kontakcie z programem nawet mnie to przytłoczyło. Obecnie nie wiem jak mógłbym pracować z inną aplikacją tego typu (a próbowałem chyba wszystkich). Jeśli miałbym powiedzieć coś złego o Yummy FTP to… nie przychodzi mi nic do głowy. Może troszkę upiększyłbym interfejs, no ale czepiam się chyba. Może jeszcze pomyślę nad wadami… dam Wam wówczas znać. Cena za aplikację to 25 dolarów. Faktycznie, sporo. Ja jednak kupiłem i nie żałuję.

Ocena końcowa – 4+

Strona producenta – http://www.yummysoftware.com/

Przemysław Marczyński

Współautor książki "macOS. Proste Poradniki" - www.prosteporadniki.pl. O technologii pisze od ponad 15 lat. Tworzył podcasty o Apple.
Komentarze (6)
L

6 komentarzy

  1. dominik

    hej,
    wiem, ze sytuacja na rynku oprogramowania dla maka jest jaka jest, ale mimo wszystko mozna znalezc cala kupe dobrego darmowego softu. moze warto byloby dla porownania opisywac zawsze jakas darmowa alternatywe? moze te 2 dyszki to rozsadna cena dla kogos kto uzywa FTP caly czas, ale jesli chce sie wrzucic na serwer znajomemu np. zdjecia z wakacji to po co wydawac ta forse?
    pozdrawiam

  2. Pemmax

    dominik, opisuję programy nad którymi warto się zatrzymać (w moim odczuciu). Nie tylko płatne aplikacje staram się umieszczać na MM, cóż jednak mam począć, jeśli nie zawsze znajduje alternatywę dla w darmowym oprogramowaniu. Osobiście ciułam na programy i kupuję to co mi się przydaje (chodź czasem na wyrost). Oprócz jedzenia to 60% moich wydatków stanowią aplikacje (to chyba jakaś choroba ;-)). Osobistym celem tej strony jest nakłonienie ludzi do kupowania legalnego oprogramowania. Jeśli kontaktuje się z jakąś firmą i rozmawiając o tłumaczeniu programu i dostaję w odpowiedzi – „Nie chcemy polskiego tłumaczenia dla naszego programu, bo w Polsce i tak wszyscy używają nielegalne” to człowiek zaczyna myśleć co jest nie tak. Echh to jest wywód na osobny wpis. Ogólnie namawiam do kupowania licencji – może dlatego również umieszczam tu opisy płatnych programów.
    Jeśli poszukujesz darmowej alternatywy klienta FTP polecam Cyberduck http://cyberduck.ch/

  3. dominik

    ja nie mowie ze sam nie kupuje i powaznie nie mam nic przeciwko wydaniu $80 na iWork czy np. doskonaly program Papers nagrodzony na ostatniej WWDC i na pewno warto promowac takie programy. ale mozna tez dla porownania pokazac cos darmowego (i w ten sposob udowodnic ze platne jest lepsze i trzeba kupic ;)).
    pozdrawiam

  4. dominik

    wiem, wiem ;).
    marudze ale odwiedzam ta strone regularnie wiec jakby nie bylo, podoba mi sie tu.

  5. Pemmax

    „podoba mi się tu”
    i to jest chyba najważniejsze 😉 Pozdrawiam!