Apple ostrzega. W Polsce też domniemane ofiary Pegasusa dostają maile

Kilka dni temu serwisy podały informację, że Apple rozpoczął batalię sądową przeciw autorom szpiegowskiego systemu Pegasus. Dodatkowo Apple rozsyła ostrzeżenia do potencjalnych i domniemanych ofiar inwigilacji. Takie ostrzeżenia nie trafiają tylko do działaczy opozycji w dyktaturach „Trzeciego Świata”, dostają je też użytkownicy w Polsce. Nie są to przypadkowe osoby.

Nie tylko w Tajlandii, ale i w Polsce

Jak niedawno informował Reuters, Apple rozesłał ostrzeżenie do co najmniej sześciu działaczy i naukowców, którzy krytykowali rząd Tajlandii, ostrzegając, że uważa, iż ich iPhone’y zostały przejęte przez „sponsorowanych przez państwo napastników”.

Niestety podobne ostrzeżenie Apple wysłał również do użytkowników w naszym kraju. W Polsce takie powiadomienie otrzymała prokurator Ewa Wrzosek, wobec której wszczęto postępowanie dyscyplinarne, ponieważ chciała ona podjąć śledztwo dotyczące organizacji tzw. wyborów kopertowych.

ALERT: Napastnicy sponsorowani przez państwo mogli wziąć na cel na Twojego iPhone’a

Firma Apple przypuszcza, że jesteś celem sponsorowanych przez państwo napastników, którzy próbują zdalnie przechwycić dane z telefonu iPhone powiązanego z Twoim identyfikatorem Apple ID.

Atakujący prawdopodobnie biorą Cię na celownik, ze względu na to, kim jesteś lub co robisz. Jeśli Twoje urządzenie jest zagrożone przez atakujących sponsorowanych przez państwo, mogą oni być w stanie zdalnie uzyskać dostęp do poufnych danych, komunikacji, a nawet kamery i mikrofonu. Choć możliwe, że jest to fałszywy alarm, proszę potraktować to ostrzeżenie poważnie.

Atakujący sponsorowani przez państwo są bardzo dobrze finansowani i wyrafinowani, a ich ataki ewoluują wraz z upływem czasu. Wykrywanie takich ataków opiera się na sygnałach wywiadu o zagrożeniach, które często są niedoskonałe i niekompletne. Możliwe, że niektóre powiadomienia Apple o zagrożeniach mogą być fałszywymi alarmami lub że niektóre ataki nie zostaną wykryte. Nie możemy podawać informacji o przyczynach wysyłania przez nas powiadomień o zagrożeniach, ponieważ może to pomóc sponsorowanym przez państwo napastnikom w dostosowaniu swojego zachowania w celu uniknięcia wykrycia w przyszłości.

Nie ma urządzeń i systemów w 100% bezpiecznych, jednak lepiej używać takich, które oferują duże bezpieczeństwo i za którymi stoją firmy dbające o prywatność użytkownika, niż np. adrofonów z milionem przeróbek i nakładek, za które odpowiada firma żyjąca z danych użytkowników.

Dajcie znać, jeżeli słyszeliście o jeszcze jakiś przypadkach ostrzeżeń wysłanych do użytkowników w Polsce. Zwrot „Napastnicy sponsorowani przez państwo” brzmi kiepsko, zwłaszcza jeżeli chodzi o kraj położony w Europie centralnej.