Najwięcej emocji i niespodzianek (nie zawsze pozytywnych) przynoszą ostatnio konferencje, na których Apple prezentuje komputery. Choć potwierdziło się wiele plotek, to dopiero informacje połączone w całość robią wrażenie i w sumie bardzo pozytywne. Oto krótkie podsumowanie na szybko prezentacji październikowej.
Pomysł subskrypcji muzycznej, którą można obsługiwać jedynie za pomocą Siri jest iście diabelski i nie mam tu na myśli jego braku w Polsce i braku polskiej Siri. Po pierwszym szoku przemyślałem swoje interakcje z Apple Music i choć najczęściej wybieram muzykę za pomocą palca lub gładzika, to przynajmniej w jednej trzeciej przypadków posługuję się Siri. I to wybory za pomocą Siri dają mi najciekawsze wrażenia i przypływ fajnych propozycji. Abonament Apple Music obsługiwany głosowo, może mieć sens w krajach, gdzie Siri działa. Niestety nie ma w tym planie moich ulubionych funkcji dźwięku przestrzennego, ale to już nie mój problem. Mam Apple One.
No w końcu. Ciąża, po której narodziły się AirPodsy 3 trwała jak u człowieka 9 miesięcy. Tyle czasu czekaliśmy od pojawienia się pierwszych konkretnych przecieków i zapowiedzi „już nadchodzących słuchawek”. Potwierdził się kształt i możliwość obsługi dźwięku przestrzennego. Dłuższy czas pracy jest lekkim zaskoczeniem, ale to na tłumienie dźwięków otoczenia lub jego podsłuchiwanie, AirPods Pro zużywają sporo energii. Teraz trzeba poczekać na potwierdzenie wrażeń dźwiękowych, które zapowiadają się nieźle. Jednak na razie nie mam powodów, aby do moich AirPods 2 i Pro dodawać kolejne słuchawki.
Jak wiecie, jestem fanem TouchBara i przeciwnikiem zbędnych, niepotrzebnych dziur w obudowie komputera. Za taką uważam HDMI. Jednak na tym polu mam całą rzeszę przeciwników, którzy znajdują zastosowanie dla HDMI. Jest ich więcej niż takich outsiderów jak ja i Apple zrobił MacBooki Pro dla nich. Oni też zazwyczaj nie darzyli uczuciem TouchBara. Teraz przynajmniej nikt nie będzie mógł napisać, że „Apple opuściło użytkowników Pro”. Powrót MagSafe przywitam z radością, a slot na kartę SD jest mi obojętny, odkąd nie używam już HomeBridge.
Lepszy wzmacniacz słuchawkowy, czyli obsługa słuchawek o wysokiej oporności przez złącze mini-Jack to też duża zaleta. Najlepsze słuchawki zazwyczaj mają większą oporność cewek i wymagają specjalnych wzmacniaczy i takie trafiły do MacBooków. Ciekawe, czy przetwornik DA, też jest bardziej „pro”.
Teraz bardzo króciutko, bo to jest najważniejszy temat wczorajszej prezentacji. Choć jedynka w nazwie mnie drażni, to zgodnie z tym co wczoraj pisałem, miałem nadzieję, na dwie wersje i takie się pojawiły. M1, choć jest super, to zaczął być nudny, a nie nudy oczekuję od Apple. M1 Pro i M1 Max niebawem poznamy bliżej, ale już to, co powiedziało Apple, a ostatnio raczej zaniża dane, niż podaje je na wyrost, jest bardzo imponujące i powodujące dreszczyk emocji. Nowe procesory zostały pozbawione wad M1, czyli ograniczonej ilości pamięci oraz obsługi maksymalnie 2 wyświetlaczy. Wczoraj Apple pokazał, że potrafi robić procesory stricte komputerowe i mam nadzieję, że praktyka to potwierdzi.
Żal mi szefa Intela. Przeczytajcie jeszcze raz wczorajszy artykuł opisujący jego nadzieje na powrót Apple do procesorów Intela. Można się śmiać aż do łez.
Plotki o nosku w ekranach MacBooków były dość szokujące. Jednak firmę, która w garści trzyma sprzęt i system oraz narzędzia do tworzenia oprogramowania stać na takie pomysły. Jak się przyjmie w praktyce, czas pokaże. Jednak dodatkowe miejsce na pasek menu, który przestanie zajmować przestrzeń roboczą oraz możliwość wykorzystania przez aplikacje firm trzecich tej powierzchni wydają się fajne.
Sam ekran z podświetlaniem mini-LED i odświeżaniem do 120 Hz zapowiada się przełomowo. Tu jednak warto poczekać na testy rzeczywiste, choć wrażenia z iPadów Pro 12″ raczej nie pozostawiają złudzeń, że to będzie hit.
Niepodważalnym hitem już stały się obie wersje MacBooków Pro (14 i 16). Czas ich dostawy w konfiguracjach podstawowych zmienił się w ciągu godzin po otwarciu sklepu z 5-7 dni do 2-4 tygodni.
Zastanawiacie się, po co w MacBookach Pro z tak energooszczędnym procesorem zasilacz 140 W? MacBook Pro 16 intelowy zadowolić się musiał 96-watowym zasilaczem (ograniczenie USB-C do 100 W). Czy chodzi o zasilanie dla urządzeń peryferyjnych? Może szykuje się jakiś nowy monitor od Apple zasilany np. z komputera?
Teraz wydało się, że projekty wykradzione z fabryki montującej dla Apple mogły być prawdziwe.
Markę Synology kojarzycie zapewne z urządzeniami NAS. Te świetne dyski sieciowe dają możliwość przechowywania bezpiecznie…
Na rynek wchodzą dwa nowe głośniki marki Sonos: Era 100 i Era 300. Model Era…
Akcesoriów, które możemy dodać do naszego inteligentnego domu jest coraz więcej. Do tego zacnego grona…
Wiecie, że jedna z najlepszych baz danych - FileMaker (obecnie zmieniana jest nazwa na Claris),…
Elon Musk wszedł na Twittera i zrobił rewolucje. Ostateczną ocenę jego poczynań w tym serwisie…
Ten produkt miał już nie istnieć. Kiedy pojawiły się informację, że Apple nie przedłuży życia „dużego”…
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies.