^
iTunes na iBook G4 Mac OS X 10.4

Dwa lata temu pożegnaliśmy iTunes, przynajmniej na macOS

Jaromir Kopp

7 października 2021

7 października 2019 roku ledwo doczekując pełnoletności, odszedł iTunes. Towarzyszył mi na Macach przez ponad 18 lat od premiery w 2001 roku. Czy za nim tęsknię? Nie bardzo, choć mile wspominam czasy, gdy jeszcze nie był kobyłą „do wszystkiego”. Jeżeli jednak Wy macie sentymentalne podejście, to zawsze możecie używać go na Windows, gdzie jest stale aktualizowany.

Jednak dysmembracja

Tego trudnego słowa użyłem w artykule z kwietnia 2019 roku, gdy zastanawialiśmy się, jak będzie wyglądał nieunikniony podział „kobyły”, którą stał się iTunes i był nadal nawet po wydzieleniu App Store w 2017 roku.  Jak już wiecie, iTunes został zastąpiony nowymi aplikacjami (Muzyka, TV i Podcasty) i dokonał żywota dokładnie dwa lata temu wraz z udostępnieniem macOS 10.15 Catalina.

Jeżeli chcecie dowiedzieć się więcej na temat „dysmembracji”, to zapraszam do wspomnianego art. Czy to już kres iTunesa? Podcasty, TV, Muzyka jako osobne aplikacje

iTunes nie był 100% tworem Apple. Ponieważ prace nad iPodem, choć jeszcze był on tajemnicą, zbliżały się do finału, Apple potrzebowało aplikacji do obsługi muzyki. Padło na Program SoundJam MP, wydany przez Casady & Greene w 1998 r., który został po sporych zmianach przemianowany na „iTunes”, gdy firma Apple kupiła go w 2000 r. Główni twórcy oprogramowania przeszli do Apple w ramach przejęcia i uprościli interfejs użytkownika programu SoundJam, dodali możliwość wypalania płyt CD oraz usunęli funkcję nagrywania audio i obsługę skórek. 

Pierwsza wersja iTunes, była określana jako „World’s Best and Easiest To Use Jukebox Software”, miała premierę 9 stycznia 2001 r.

iTunes i Kewin sam w domu na iBook G4

Dalej do iTunes trafił sklep z muzyką, filmami, serialami, aplikacjami, podcasty i co tam sobie w dziedzinie mediów Apple wymyślał. Program z racji łączenia dużej ilości dość odmiennych mediów przestał być łatwy w obsłudze i dodatkowo nie grzeszył wydajnością. Dlatego raczej nie spotkamy zbyt wielu tęskniących za nim.

A jak Wy wspominacie iTunes?

Jaromir Kopp

Użytkownik komputerów Apple od 1991 roku. Dziennikarz technologiczny, programista i deweloper HomeKit. Propagator przyjaznej i dostępnej technologii. Lubi programować w Swift i czystym C. Tworzy rozwiązania FileMaker. Prowadzi zajęcia z IT i programowania dla dzieci oraz młodzieży, szkoli też seniorów. Współautor serii książek o macOS wydanych przez ProstePoradniki.pl. Projektuje, programuje oraz samodzielnie wykonuje prototypy urządzeń Smart Home. Jeździ rowerem.
Komentarze (2)
L

2 komentarze

  1. Maciek Winiarski

    Ja wspominam iTunes bardzo dobrze. To był mój pierwszy kontakt z Apple. Zainstalowałem sobie jako gówniarz, jeszcze przed iPodem. Przeczytałem test nowej wersji bodajże w „Komputer-Świecie” i zachęciło mnie zdanie mówiące o bardzo ładnych wizualizacjach. A później, jak miałem iPoda, to wkręcilem się w podcasty. Najpierw Nadgryzieni, potem MacGadka (jeszcze w oryginalnym składzie, czyli Przemek i Michał). A potem to już poszło z górki.
    Bez iTunes nie byłbym w tym miejscu, gdzie jestem dzisiaj.

  2. Marcin

    Nie tęsknie, bo nawet wciąż korzystam na MacBooku Pro 17 2007