Adwokat Roman Giertych we wczorajszym wpisie w serwisie Twitter podziękował kryptologom Apple za dobre zabezpieczenie jego iPhone’a, do którego zawartości nie potrafiły dobrać się polskie służby.
Podziękowania dla zespołu kryptologów Apple
Oto mój I-Phone zabrany 15.10.2020 i zwrócony mi dzisiaj po ostatecznej decyzji SA w W-wie.
Prokuratura i biegli CBA próbowali bezskutecznie złamać jego zabezpieczenia. SMS-y moich klientów i przyjaciół z opozycji są bezpieczne.
To cytat z zachowaniem oryginalnej pisowni.
Wygląda na to, że nazwany przez Apple Insider „prawnikiem opozycyjnym” Roman Giertych dbał o aktualność systemów. Przypomnę mój artykuł o jednym z najważniejszych i najpopularniejszych narzędzi do łamania sprzętowych zabezpieczeń iPhone’a „Graykey”, z października zeszłego roku.
Później też narzędzia do grzebania w iPhone’ach nie miały szczęścia. Firma stojąca za systemem, musiała wyłączyć funkcje odbezpieczania iPhone’ów, bo podczas procesu, system ulegał uszkodzeniu.
Oczywiście cały czas jest mowa o zabezpieczeniach sprzętowych, a nie dostępie do danych w iCloud. Te w sporej części mogą zostać odszyfrowane, ale najpewniej mecenas Giertych nie używa iCloud ani innych podobnych usług, lub Apple nie uwzględnia wniosków z kraju, przeciw któremu trwa postępowanie w TSUE.
Kolejny raz przypomnę też, link do artykułu opisującego które dane w iCloud są szyfrowane kluczem prywatnym, a które kluczami przechowywanymi przez Apple.
Wracając do wpisu Romana Giertycha, SMS-y raczej nigdy nie są bezpieczne, bo służby łatwo mogą się do nich dobrać w systemach telekomów. Raczej chodziło o wiadomości iMessage, które są szyfrowane „od końca, do końca” kluczami prywatnymi.
Więcej o działaniach służb wobec mecenasa Giertycha dowiecie się z Apple Insider: Polish opposition lawyer thanks Apple for strong encryption amid corruption case.
0 komentarzy