Okazuje się, że żarty z przeglądarki Chrome są uzasadnione. Jest to ogromny pożeracz pamięci RAM. Nowe testy przeprowadzone przez twórcę Flotato sugerują, że Chrome zużywa 10x więcej pamięci RAM niż Safari na macOS.
Apetyt Chrome. Dziesięć? Nawet dwadzieścia razy więcej RAM!
Cytowany przez iMore Morten Just (autor Flotato) przeprowadził testy, które wykazały, że Chrome w tych samych warunkach zużywa 10 razy więcej pamięci RAM niż Safari i Flotato.
Przeprowadziłem test 2 zakładek na zupełnie świeżej instalacji macOS w maszynie wirtualnej. Następnie przeprowadziłem test 54-zakładek na mojej własnej instalacji Big Sur, ale z wyłączonymi wszystkimi rozszerzeniami. Aby nagrać zrzut użycia ~250 razy na sekundę, użyłem psrecord.
Aby za symulować realistyczne środowisko, wykonałem te same kroki na Safari, a następnie Chrome: Wejdź na twitter.com, przewiń, a następnie otwórz nową kartę z Gmailem i otwórz wiadomość e-mail.
A oto wynik tych działań:
A teraz zobaczcie, co uzyskał Morten Just podczas testu pracy na 54 zakładkach:
Nie mam zainstalowanej przeglądarki Google’a, ale zapewne wielu z Was ma. Możecie potwierdzić jej pazerność na zasoby, czy jednak wasze wyniki nie są tak jednoznaczne?
Chrome po prostu „na starcie” zabiera połowe pamięci RAM jaka jest dostępna. Pamiętam, że kiedyś ktoś dołożył sobie w kompie pamięci żeby mieć 64 GB. Efekt – po starcie Chrome wciągnął 32GB RAM – jeszcze przed otwierciem jakiejkolwiek strony 😉
Jakiś czas temu przesiadłem się na Operę – przeglądanie Internetu stało się dużo przyjemniejsze. O bonusie w postaci braku reklam w YouTube też warto nadmienić.
Jeśli chodzi o silnik oparty na Chromium to na macOS polecam Microsoft Edge. Są strony np. VOD.pl czy Orange TV GO, które lepiej działają na Edge, niż Safari. Także granie w usłudze Google Stadia jest optymalne na przeglądarce na silniku Chromium, bo na macOS Stadia nie działa w Safari
Dla mnie istotne jest otwarte źródło przeglądarki. Co jak co, ale możliwość audytu co przeglądarka robi pod spodem jest istotna. Dlatego używam tylko FF Mozilli. Po przejściu na nowy silnik Quantum i język Rust (parę lat temu) przeglądarka ta śmiga aż miło.
Dodatkowo elementy śledzące z FB itp. są wycinane.
Wyszukiwarka to oczywiście również duckduckgo.com lub startpage.com
A niech używa, po to jest RAM, mam 32GB dla spokoju.
Przecież ten wpis nie ma żadnego sensu. Dlaczego? Bo problem tkwi w sposobie pomiaru:
– safari używa systemowej kontrolki do renderowania. Nie jest ona pokazywana w zużyciu danej aplikacji – tylko w zużyciu systemowym. Zużycie ramu pokazane w Monitorze aktywności procesu Safari jest O(1). Nie powinno zależeć od ilości zakładek.
– chrome instaluje się z własnym silnikiem renderowania przez co ram widoczny na wykresie pochodzi w głównej mierze od niego. Proces chrom’ea nie wliczając renderera zużywa ramu O(1)
Już same wyniki powinny zaniepokoić, że coś jest nie tak z pomiarem. Ale cóż. Oryginalny wpis został skomentowany już dawno.
Mateusz ma rację. Sam testuję Safari od 2 tygodni właśnie po tym jak Chrome zawsze dużo pamięci zjadał + coraz większej liczbie artykułów w internecie związanych z powyższym tematem. Na razie jestem rozczarowany Safari. Dla przykładu, mam właśnie sesję czytelniczą w Safari i otwarte aż 37 zakładek. Monitoring aktywności pokazuje zużycie pamięci Safari na poziomie 380 MB, ale już iStat Menu pokazuje dla Safari 6,1 GB. Do tego w YouTube zaczęło mi puszczać straszne dużo, coraz dłuższych reklam. Safari na razie bardzo rozczarowuje.