Nie tak dawno pogłoski przeczyły pojawieniu się nowej wersji iPhone SE 2021. Poprzednio Apple kazał na odnowienie modelu z 2016 roku, czekać aż 4 lata. To jednak ma się zmienić, a pytaniem jest, czy pojawi się wersja „plus”, czyli większy SE.
iPhone SE 2021 pojawi się w kwietniu?
Takie informacje pochodzące z kilku źródeł są cytowane m.in. przez Mac Rumors. Choć co do terminu są rozbieżności, to najgorętszym tematem jest wielkość, a raczej to, czy pojawią się dwa rozmiary.
Obecny model iPhone SE w zasadzie odziedziczył 90% obudowy i ekran (poza 3D Touch) po ósemce. Bardzo możliwe, że wygląd nowego wcielenia się nie zmieni lub w kwietniu zobaczymy wersję SE Plus na bazie 8 Plus. Istotną kwestią jest, czy Apple zmieni jakoś mocniej moduł aparatu w SE 2021. Obecnie jest w nim ten sam aparat co w iPhone 8. Dodatkowe funkcje i możliwości zostały osiągnięte dzięki znacznie wydajniejszemu procesorowi.
Sam procesor w domniemanym SE 2021, jeżeli Apple zdecyduje się na wersję „Plus”, nie koniecznie będzie zmieniony. Nadal A13 ma spory zapas mocy, a nadchodząca konkurencja ze strony Snapdragon’a dopiero może się z nim zrównać. Oczywiście w SE nie znajdziemy modemu 5G i wcale nie musimy tego żałować.
A jaki byłby Wasz „SE marzeń”?
„A jaki byłby Wasz „SE marzeń”?”
Z gniazdkiem słuchawkowym typu jack 3.5 i touch ID… do tego 128 GB. Nie musi mieć 5G 😉
A co z odtwarzaczem kaset kompaktowych C-60?!?
A to był jakiś smartfon z takim odtwarzaczem?
Nie, ale jak już marzymy
Jaromir Kopp: „A co z odtwarzaczem kaset kompaktowych C-60?!?”
Za wikipedią : https://pl.wikipedia.org/wiki/Erystyka
Erystyka – przewodnika do stosowania oszukańczych reguł w sporze niezależnie od tego po której stronie jest słuszność, prawda.
pkt. 1. Uogólnienie (instantia) – rozszerzanie wypowiedzi przeciwnika poza jej normalne granice (bardziej ogólnikowe twierdzenie łatwiej zaatakować).
A wracając do tematu: kasety kompaktowe są teraz mało użyteczne. Za to para słuchawek z minijackiem zawsze się pod ręką znajdzie, kiedy rozładują się baterie w bezprzewodowych. Dla kogoś kto nie siedzi 12 godzin dziennie na conf-callach może to nie mieć znaczenia oczywiście. Face ID kompletnie mnie nie przekonuje. W domu, kiedy loguję się do aplikacji – być może. W spożywczym kiedy będąc w maseczce płacę za zakupy już takie wygodne nie jest.
A co miałem napisać? „Ośmiścieżkowiec” jak na tym słynnym rysunku z Cookiem przedstawiającym iPhone zrobionego wg życzeń użytkowników? Tu mamy Europę!
Dla tych osób polecam adapter Lightning – Audio z ew. odgałęzieniem do zasilania
Rozumiem, że chodzenie z dodatkowym adapterem w kieszeni to jest według Apple znacznie wygodniejsze rozwiązanie niż bezpośrednie podłączenie słuchawek do urządzenia 😉 Można też kupić słuchawki ze złączem lightning, ale te z kolei nie wejdą do laptopa (a często się przełączam)
A może po prostu chodzi zwyczajnie o kasę… 😉 Od zawsze marże na wszelkiego rodzaju przelotki i kabelki były największe. Nie bez powodu mamy ileśtam standardów złącz USB, Thunderbolty i inne wynalazki typu FajerBajer, które miały zastąpić wszystko inne 😉
Jak dziś pamiętam sytuację, w której okazało się, że żeby podłączyć oryginalny monitor od Apple do oryginalnego komputera od Apple (Mac Pro) trzeba było dodatkowo kupić oryginalną przejściówkę od Apple – za jedyne 100 dołków… (+ podatek) (w Polsce pewnie więcej by wyszło) 😉
Nie, chodzi o rozmiar i upakowanie elementów.
W obudowie od 12 mini.
Również bardzo chętnie w obudowie 12 Mini, coś pięknego.
Ekran – 5,5 cala jak najbardziej OK
Mniejsze ramki i mniejszy rozmiar obudowy – oj chciałbym…
A13 byłby OK, ale mamy A14, do tego A15 już powoli puka do drzwi…
Brak 5G – nie przeszkadza mi
TOUCH ID!
Bateria – 3000 mAh+
Ekran edge-to-edge, bez notcha z kamerką wyśrodkowaną u góry. Jak w Samsungu. Wtedy biorę