Słyszałem wiele narzekań na cenę AirPods Max, choć nie są to najdroższe słuchawki tego typu. Po osobistym kontakcie z nimi (niestety tylko przez 3 dni), jestem jeszcze bardziej przekonany co do ich wartości. Jednak zawsze można ją podnieść, np. dodając trochę złota.
Caviar zapowiada AirPods Max ze złota
Poza wprowadzeniem złota, cześć materiałów zastąpi biała lub czarna krokodyla skóra. Złoto, które ma zostać użyte, bo produkt jest zapowiadany na 2021 rok, to też nie byle jaka „pierścionkowa” 520, a 750, czyli stop składający się z 75% złota i 25% dodatków zwiększających jego wytrzymałość. Czyste złoto jest miękkie.
Projekty, bo zapowiedziane są dwie wersje: czarna i biała wyglądają naprawdę ładnie. Wyjątkiem jest dodatek skory krokodylej na pałąku, który pozbawia go optycznej lekkości.
Niestety nigdzie nie znalazłem informacji o wadze wersji ze złotem, ale raczej będzie ona wyraźnie większa od oryginału. A jak pewnie słyszeliście, są osoby, które się skarżą na masę AirPodsów Max w wersji „podstawowej”. Jednak, jeżeli już wyda się taką kwotę na słuchawki, drobne niedogodności nie będą przeszkodą w ich używaniu.
Jeżeli ewentualny przyrost masy spowodowanej złotem, Was nie zraził, to możecie już obstalować sobie naprawdę drogą wersję AirPodsów Max w dowolnym z dwóch kolorów za jedyne 108 000 dolarów. Link „jak zamawiać” dostępny jest na stronie Caviar.
Jak już do Was dotrą, dajcie znać, jak jest z ich masą. Ja postaram się jutro opisać swoje wrażenia z testów wersji „dla ubogich”. A czy iPhone’y 12 od Caviar do Was już dotarły?
Od jakiegoś czasu już podejrzewałem, że urządzenia Apple powinny się znajdować w sklepie w dziale biżuteria, a nie elektronika 😉
Racja!