Tak jak niemal 15 lat temu dla wielu użytkowników możliwość zainstalowania Windowsa i używania aplikacji dla niego jest, jak Święty Graal. Zgodnie z oczekiwaniami mam dla nich dobre wieści. Graal jest w zasięgu!
Windows na Mac z M1 – pierwsi śmiałkowie już tego dokonali
Tym razem poszło nawet szybciej. 14 lat temu ogłoszono konkurs ze sporą nagrodą, dla pierwszej osoby, która uruchomi Windows na MacBookach i poda działający ogólnie przepis na to. Kilka dni po udanej próbie, Apple udostępnił Boot Camp.
Teraz jak już wiemy, na przeszkodzie stoi jedynie licencja Microsoftu, dla Windowsa na ARM. Na razie jest on dystrybuowany tylko jako OEM, dla producentów odpowiedniego sprzętu mających umowy z M$. Szefostwo Apple o tym wspomniało. Apple nie będzie udostępniał narzędzi do „łamania” zapisów licencyjnych.
To, że jednak Windows dla ARM bardzo sprawnie działa na Macach z M1 udowodnił Alexander Graf. Uruchomił on sprawnie działającą wirtualizację Windowsa, pod którą działają w trybie emulacji zapewnianej jednak przez Windows, a nie Rosettę aplikacje dla Intela. Wg autora pomysłu i jego naśladowców, emulacja jest bardzo sprawna, choć nie tak wydajna jak oferowana przez Apple Rosetta. I to w trybie maszyny wirtualnej, a nie Boot Camp, który uruchamia Windowsa natywnie.
https://twitter.com/_AlexGraf/status/1332081983879569415?s=20
Moim zdaniem, tylko tygodnie, góra pojedyncze miesiące dzielą nas od zmian w zapisach licencyjnych Windows dla ARM i udostępnienia go w sprzedaży detalicznej. Dziwnym trafem może się to zbiec w czasie z udostępnieniem Boot Camp dla Apple Silicon lub pojawieniem się stosownej wersji Parallels, co też już między wierszami zostało zapowiedziane.
Sprawność działania aplikacji z Intela na takim zestawie będzie zależeć już od Microsoftu. To system jest odpowiedzialny za emulację innej architektury. Jestem przekonany, że nawet M1 będzie najwydajniejszą platformą dla Windowsa Armowego dostępną na rynku, a Microsoft z ulgą będzie mógł porzucić nieudane eksperymenty z Surface.
Mało kto instalował Winde na Mac z miłości do niej
Oprogramowanie jest słowem kluczowym. Oprogramowanie niedostępne na platformę Apple
Sam Windows na ARM nie rozwiąże problemu kompatybilności oprogramowania x86 na Windows ARM
te zachwyty nad M1 są pozbawione krztyny rozsądku.
Lista kompatybilnych aplikacji zawiera 274 pozycje, z czego połowa działa na emulacji.
Połowa tej połowy to jakieś popierdółki.
Druga połowa połowy to natywne.
Nadal nie działają w ogóle lub wydajnie ważne aplikacje DO PRACY, jak Ableton, ProTools, Unity, Photoshop, Remote Desktop, Teams, VMWare, NI,Można tak długo.
Dodatkowo wrzucenie update BigSur, który stworzył miliony problemów razem z oficjalnym M1 to mnożenie kłopotów.
Żaden profesjonalista nagle nie rzuci swojego setupu i nie kupi laptopika z M1 z niepewną przyszłością. Może za rok.
Czekaj, a czy ktoś go zmusza? Dopiero co, Apple zaktualizował kilka modeli komputerów z Intelem, zapowiadane są kolejne nowości na Intelu i to aż przez dwa lata. W czym problem?!?
Czyli wierzysz w przyszłość M”x” jeśli za rok…
Ja dziś jestem przekonany ze linia MacBook da radę z AS. Przed premierą byłem sceptyczny. Software z biegiem lat będzie się rozwijał zwłaszcza dziś, Apple jeszcze nigdy w historii nie miało tak dużego udziału w rynku komputerów „tradycyjnych”
Do tego kompatybilność z systemem mobilnym…
Używam MBP 13 z 18 roku i jeszcze razem kilka lat spędzimy ale Seri M będzie w przyszłości następcą
Bardziej ciekawi mnie jaka będzie wyglądać przyszłość Mac Pro, ile czasu zajmie Apple opracowanie sensownej konkurencji w tym segmencie. Jakie karty graficzne będą częścią ich ekosystemu? Własne czy innych firm.
Ps. Co do Mac Pro to czyta ciekawość, sprzęt totalnie nie dla mnie
Przepraszam, pisząc o m1 masz na myśli ten procesor killer, który miał swoją premierę 3 tygodnie temu czy coś innego?
Photoshop nie działa, powiadasz? Ale bylem narąbany skoro przysiągłbym, że przeprowadzałem próby na Mini M1 kolegi i wyszło szybciej niż na moim poczciwym 5.1…
Ale nie, no przecież nic tak podstawowego ne może działać. Kurczę, nawet nie słyszałem (biedny mały, graficzny żuczek) o „ProTools, Unity, Remote Desktop, Teams, VMWare, NI”. Boszz! Jak ja mogłem utrzymywać się z grafiki przez 30 lat i nie znać najważniejszych, PRAWDZIWYCH narzędzi?
Jakże jestem wdzięczny @true za uświadomienie mi, że nie jestem profesjonalistą, tylko amatorem. Wraz z kilkudziesięcioma moimi kolegami.
Nie chcę go bronić, ale kolega chyba o aplikacjach na Windows ARM pisał. Bo Photoshop i wiele innych Adobe śmiga pod Rosettą jak się patrzy.
Ale może już sam się gubię w wątkach
Ale działa! A ma nie działać! Koledze nie chodzi tylko o aplikacje na ARM.
„Nadal nie działają w ogóle lub wydajnie ważne aplikacje DO PRACY”
A co z aplikacjami, które wydajnie działają na Roseccie?
Błagam tylko @true! Nie mów tego mojemu koledze. Nie wiem, czy serce by mu wytrzymało. Gdyby dowiedział się, że robi grafikę i filmy na niedziałających programach! I że za 5,5 tys. kupił zabawkę. Daj staremu człowiekowi łudzić się, że pracuje na poważnie. Nie każdy ma szczęście być takim prawdziwym profesjonalistą Teams, jak Ty.
Jak na razie nie znalazłem nic co by mi nie działał (poza ADK od Apple), ale ja tylko drobny programista jestem i redaktor
Nie dajmy się zwieść koledze „hiper-pro”. Nawet i na 8 GB M1 dalbym radę.
Z innej beczki. Zna Pan jakiś adapter PCIe-NVMe, działający bootowalnie na Macu pro 5.1, który obsługiwałby M.2 i miał wyjście wewnętrzne na SATAIII?
Już tłumaczę. Adobe nie pozwalało mi na High Sierra upgradować pakietu. Musiałem więc zmienić system na Mojave. Do tego konieczna była wymiana karty z MSI GTX 1060 (Nvidia) na Vegę 56. A że chciałem ciszy, kupiłem ROGa Gaminga z większym o 40% chłodzeniem. Rzeczywiście, wiatrak mi w ogóle nie startuje, karta na pasywnym osiąga góra 47 stopni.
Szkopuł jednak w tym, że zakrywa następny port PCI. W 4 mam Inateka USB 3.0, w 3 Axagona NVMe M.2. 1 i 2 zablokowane przez Vegę.
Niestety, nie mam już miejsca na starszą kartę PCIe-SATAIII na której miałem podpięty dysk Samsunga 860 EVO.
W normalnym łączu SATA II bidulka osiąga raptem 130 Mb/s. w zapisie. Na karcie ma 500/500.
Ta karta (Apricorn Velocity Solo X2 PCIe) ma jednak wewnętrzne wyjście na SATA III.
Gdybym znalazł bootowalną kartę z takim wyjściem ale na M.2, byłoby super! Mógłbym wsadzić do zatoki pod CD.