Zawsze lubiłem zaglądać do środka urządzeń. Jednak kiedyś było, to zdecydowanie łatwiejsze. Wystarczył „śrubokręt”, czasem obcęgi i trochę zapału. Oczy też były lepsze. Teraz niestety bez specjalistycznego sprzętu się raczej nie obejdzie, a zapał tłumi konieczność zdejmowania okularów (krótkowzroczność). Dlatego znów się ucieszyłem, gdy iFixit wyręczył mnie w rozbebeszeniu Apple Watch s6.
Apple Watch s6 w środku na filmie
Już wcześniej pisaliśmy o tym, jakie różnice znalazł iFixit w nowej wersji zegarka od Apple. Zmian jest kilka, a najważniejszymi są: brak Force Touch (to smutne), ciut większa bateria (ok), większy Taptic engine (zagadka) oraz mniej taśm łączących ekran (fajnie). Oczywiście spodni sensor też się zmienił.
Resztę możecie zobaczyć na filmie od iFixit.
Apple Watch s6 jest o 20% szybszy od poprzednika, ma nowy sensor pozwalający na pomiar nasycenia krwi tlenek, dwa i pół raza jaśniejszy ekran w trybie „bez uwagi” oraz stale pracujący wysokościomierz. To najważniejsze zmiany.
0 komentarzy