Właśnie Apple wysłał do deweloperów informację o nowych zasadach w App Store oraz doprecyzowaniu innych. Największą nowością jest dopuszczenie gier strumieniowych. Inne zmiany odnoszą się też do nowych funkcji, które pojawią się w App Store wraz z nadchodzącymi systemami.
Apple dopuszcza gry strumieniowane
Głównym warunkiem stawianym przez Apple jest udostępnianie każdej gry strumieniowanej osobno, tak aby była reprezentowana przez jedną aplikację w App Store. Nie jest dopuszczalne stosowanie jednej aplikacji oferującej strumieniowanie wielu różnych gier.
Dodatkowo każda strumieniowana gra i jej aktualizacja musi przejść ocenę w App Store tak jak każda inna aplikacja.
Jeżeli deweloper chce oferować wiele strumieniowanych gier i ułatwić ich wyszukanie, to może w App Store umieścić aplikację-katalog, która ułatwi odnalezienie wszystkich gier z oferty w App Store np. za pomocą linków. Aplikacja katalogowa musi korzystać z systemu płatności App Store oraz „zaloguj z Apple ID”, jeżeli płatności i logowanie są wymagane.
Dużo wyjaśnień dotyczących płatności
Apple sporo miejsca w omówieniu zmian umowy App Store poświęca płatnościom wewnątrz aplikacji. W jednym z punktów dodaje: „Oczywiście, zawsze istnieje otwarty Internet i przeglądarki internetowe, które pozwalają dotrzeć do wszystkich użytkowników poza App Store”.
Jedna ze zmian dotyczy wprost sytuacji na świecie wywołanej pandemią. Jeżeli aplikacje oferują opłaty za np. korepetycje, czy treningi osobiste lub inne działania, w których odbiorcą (zleceniodawcą) jest jedna osobo oraz jedna osoba wykonuje zlecenie, to nie ma konieczności używania płatności Apple. Aplikacja może używać własnego systemu opłat. Ta zasada nie obowiązuje w innych relacjach niż jeden na jednego. Np. trening wirtualny prowadzony przez jednego trenera z grupą klientów musi już być opłacony przez App Store.
Możesz się odwołać i wyjaśnić
Dodatkowo opisano sposoby postępowania i nowe możliwości, które ma deweloper, gdy jego aplikacja zostanie odrzucona lub zablokowana. Każdy będzie mógł próbować przekonać cenzorów z App Store i ich zwierzchników do swoich racji.
Gdyby Epic Games próbował się dogadać, a nie usiłował egzekwować swoich racji w sposób rozbójniczy, to nie straciłby setek milionów dolarów. Ot taka nauczka dla wszystkich.
Widać, że Apple nie jest obojętne na głosy użytkowników, a zwłaszcza deweloperów w tych trudnych czasach.
0 komentarzy