Epic Games zyskał krótką chwilę wytchnienia. Sędzina zlitowała się nad deweloperami używającymi Unreal Engine. Najprawdopodobniej Apple nie będzie mogło już 28 sierpnia zabrać dostępu do narzędzi deweloperskich firmie Epic. Jednak Fortnite pozostaje poza App Store za ewidentne złamanie umów.
Zablokowanie rozwoju Unreal Engine może mieć zbyt szerokie konsekwencje
Twój klient stworzył tę sytuację. Pański klient nie przychodzi do tej akcji z czystymi rękoma…. moim zdaniem, nie można mieć nieodwracalnej krzywdy, gdy samemu się ją stwarza.
Tymi słowami sędzina zwróciła się do adwokatów reprezentujących Epic.
Sędzia sądu okręgowego USA Yvonne Gonzalez Rogers dała częściową nadzieję Epic Games w poniedziałkowym przesłuchaniu stron. Sędzina powiedziała, że jest skłonna zapobiec zablokowaniu przez Apple dostępu do narzędzi programistycznych. Jednak wygląda na to, że nie zgodziła się z prośbą firmy Epic, aby wymusić dopuszczenie Fortnite z powrotem do App Store.
To Epic: "Your client created this situation. Your client does not come to this action with clean hands ….. in my view, you cannot have irreparable harm when you create the harm yourself."
— sarah jeong (@sarahjeong) August 24, 2020
Apple usunęło szalenie popularną grę Fortnite Battle Royale z App Store na początku tego miesiąca, po tym, jak Epic ukradkiem dodał opcję płatności, która omija system Apple. Stanowi to bezpośrednie naruszenie umowy App Store Apple. Następnie Apple zagroził usunięciem konta deweloperskiego Epic, co odcina firmę od narzędzi służących do rozwoju m.in. Unreal Engine stosowanego na licencji przez inne firmy w wielu grach na iOS i macOS. Epic poprosiło sąd o zablokowanie stanowczych działań firmy Apple, ale wygląda na to, że przyniesie to tylko połowiczny efekt.
Zapas popcornu trzeba zwiększyć.
Sędzia nie sędzina.
Obie formy są poprawne. Od lat nie używa się „sędzina” jako żona sędziego. Teraz jest to dopuszczalne dla stanowisk piastowanych przez kobiety – specjalnie sprawdzałem w słowniku, bo też miałem wątpliwości.
Użycie zwrotu „Sędzina” w stosunku do Pani Sędzi, jest dopuszczalne, ale tylko w mowie potocznej. W języku oficjalnym, w tym w artykułach prasowych powinno się raczej używać formy „Pani Sędzia” (tak: SJP PWN). Dodatkowym powodem za tym przemawiającym jest fakt, że często zwrot „Sędzina” nie jest akceptowalny przez same zainteresowane, tj. „Panie Sędzie”. Utrwalanie tego zwrotu w świadomości odbiorców artykułu może więc doprowadzić do nieprzyjemnych konsekwencji w sytuacji, gdy ów odbiorca zwróci się kiedyś na sali sądowej w ten sposób do Pani piastującej ten urząd (oczywiście życzę wszystkim, by nie mieli ku temu okazji).