Facebook został pozwany za rzekome gromadzenie danych biometrycznych użytkowników Instagramu lub osób, które pojawiają się na zdjęciach na tej platformie bez ich zgody.

Ich „za darmo” to nasza prywatność, tanio się sprzedajemy

Jak podaje Apple Insider w skardze, złożonej w poniedziałek w Redwood City, w sądzie stanowym w Kalifornii, Facebook jest oskarżony o „gromadzenie, przechowywanie i czerpanie korzyści” z danych biometrycznych ponad 100 milionów użytkowników Instagrama. Chodzi dane biometryczne pochodzące z technologii rozpoznawania twarzy.

Wczoraj pisałem o lęku, jaki u Facebooka i wielu innych firm wywołuje nowa funkcja blokowania śledzenia, która pojawi się w iOS 14. Jednak widać, że Facebook używa wszelkich sposobów, aby zdobyć nasze dane i stworzyć analizę naszych zachowań.

Nie po raz pierwszy firma znalazła się w centrum uwagi za rzekome naruszenia prywatności. W kwietniu raporty wskazały, że spółka próbowała zakupić oprogramowanie szpiegowskie stworzone przez Grupę NSO do monitorowania użytkowników iPhone. Po tych staraniach widać o ile trudniej jest zdobyć dane z iPhone’ów. Jednak w tym wypadku danych dostarczamy sami.

Pozew twierdzi, że Instagram używa narzędzia, które wykorzystują rozpoznawanie twarzy do tworzenia „szablonów twarzy”. Są one przechowywane w bazach danych Facebooka. Instagram uruchamia to narzędzie automatycznie bez uzyskania zgody użytkownika, nawet jeśli osoby na zdjęciach nie mają konta w serwisie Instagram.

Gdy Facebook przechwytuje dane biometryczne pochodzące ze zdjęć użytkowników Instagrama, używa ich do wzmocnienia swoich zdolności rozpoznawania twarzy we wszystkich swoich produktach, w tym aplikacji Facebook i dzieli się tymi informacjami z innymi podmiotami. Czytamy w dalszej części pozwu.

Facebook poznał już kontrowersje związane z podobnymi praktykami. W lipcu firma zgodziła się zapłacić 650 milionów dolarów, aby zakończyć sprawę sądową, o rzekomo podobne pobieranie danych biometrycznych na flagowej platformie mediów społecznościowych Facebooka wg Reutersa.

Jeszcze raz przypomnę o nowych ochronnych funkcjach w nadchodzących systemach. Jednak na analizę naszych selfie mają one niewielki wpływ, poza możliwością ograniczenia dostępu do naszych zdjęć w iOS 14.