Czekałem na ten ruch Apple długo i wreszcie się udało 24 marca 2020 r. pojawiła się aktualizacja, która dodała wsparcie myszki, gładzika czy trackpada do iPadOS. Po części związane było to z wydaniem nowego iPada Pro i zapowiedzią klawiatury Magic Keyboard obsługiwanej właśnie przez zaprezentowanego iPada oraz jego wcześniejszą edycję, wydaną w 2018 r. Okej, mamy klawiaturę z gładzikiem dla najnowszych sprzętów Apple, ale co z innymi iPadami, które nadal sprzedawane są przez Apple? I tutaj na scenę wchodzi Logitech, znany z produkcji alternatywnych klawiatur dla iPada (sprzedawanych w oficjalnym sklepie Apple) z produktem Logitech Keyboard Combo Touch.
Jako użytkownik iPada Pro 10,5 (premiera w 2017 r.) od początku korzystałem z oficjalnej Smart Keyboard od Apple, jednak po zaprezentowaniu klawiatury Logitech i pierwszych głosach youtuberów zza oceanu podjąłem decyzję o sprzedaży Smart Keyboard i zamówieniu nowej klawiatury — Logitech Combo Touch.
Ku mojemu zdziwieniu Smart Keyboard sprzedał się w kilka dni, a ja zostałem bez klawiatury (co było sporym problemem, bo iPad to dla mnie mój prywatny komputer). Po kilkunastu dniach bez możliwości swobodnego użytkowania iPada nowy sprzęt Logitech trafił na me biurko i zaczęła się zupełnie nowa odsłona produktywnego wykorzystania tabletu.
Zawartość opakowania
Po otwarciu paczki moim oczom ukazało się zgrabne, białe pudełko z turkusową wstążeczką z boku, służącą do wyciągnięcia wnętrza opakowania, w którym umieszczono klawiaturę, a w zasadzie cały case. Klawiatura składa się z dwóch elementów: klawiatury z magnetycznym zawiasem i smart connectorem oraz etui z wbudowaną stopką dającą punkt podparcia dla iPada.
No i właśnie, dochodzimy do głównych minusów tego tandemu — grubość i waga. Po włożeniu do case’u iPad staje się grubą (19 mm) i ciężką cegłą (1140 g). Z drugiej strony zyskujemy pełną ochronę urządzenia, zarówno plecków, jak i ekranu. Czy mi to przeszkadza? Na pewno tablet nie jest już smukłym i lekkim urządzeniem, a kanapowa konsumpcja treści nie jest tak wygodna jak w przypadku „gołego” iPada.
Z drugiej strony case gwarantuje mi ochronę urządzenia i pozwala transportować tablet bez potrzeby korzystania z filcowego etui, którym wcześniej zabezpieczałem go w transporcie.
Klawiatura nożycowa
Układ klawiszy jest w zasadzie identyczny jak w Smart Keyboard, z wyjątkiem klawiszy „-” i „+” obok backspace, które w przypadku klawiatury od Logitecha mają taką samą wielkość jak sąsiadujące klawisze numeryczne. Poza tym same klawisze są bardziej kwadratowe niż te w Smart Keyboard.
Istotną różnicą pomiędzy tymi urządzeniami jest dodatkowy rząd klawiszy funkcyjnych, odpowiadających za: przycisk home, regulację jasności ekranu, wysunięcie klawiatury ekranowej, spotlight, regulację podświetlenia klawiszy, zmianę i pauzowanie muzyki, regulacja głośności oraz klawisz blokady lub odblokowania urządzenia. Kolejną dużą różnicą na korzyść Logitecha jest podświetlana klawiatura, której bardzo często brakowało mi w Smart Keyboard.
Pisze się na niej przyjemnie, a klawisze mają wyczuwalny, miły skok, za który odpowiada mechanizm nożycowy. Co najważniejsze, dzięki zastosowaniu bardzo podobnego układu klawiszy nie miałem efektu „nowej klawiatury”, więc od razu po wyjęciu klawiatury z pudełka moja prędkość pisania w zasadzie była identyczna jak na wcześniejszej.
Wreszcie jest gładzik
Największa nowość i w zasadzie kompletna zmiana ze sposobu korzystania z tabletu. Część z Was zapewne zastanawia się, po co w tablecie kursor oraz możliwość obsługi gładzika czy myszki. Na początku również byłem mocno sceptyczny (w końcu po to kupiłem tablet zamiast MacBooka). Wracając pamięcią, nie raz i nie dwa narzekałem na każdorazową konieczność podniesienia ręki w stronę ekranu podczas pisania dłuższych tekstów na tablecie.
Gładzik gładzikowi nierówny (w zasadzie w dalszym ciągu żaden producent komputerów nie dorównał Apple’owi w tym aspekcie), ale na szczęście ten zastosowany tutaj jest bardzo blisko gładzików Apple. Pomimo niewielkich rozmiarów (94 x 55 mm) korzystanie z niego jest przyjemnie, a gesty wykonywane na gładziku, są tożsame z tymi, które wykonujemy na ekranie.
Ponadto, gładzik jest fizycznie klikalny, jednak w odróżnieniu od wcześniejszych gładzików montowanych w komputerach Apple (które klikalne były w każdym miejscu) powierzchnia interakcji jest w dolnej części gładzika.
Budowa
Dzięki zastosowaniu tylnej nóżki zakres regulacji kąta jest dosyć spory i każdy dostosuje nachylenie do swoich preferencji. Po odłączeniu klawiatury (w analogiczny sposób jak Smart Keyboard) nóżka może służyć jako podstawka podczas oglądania materiałów wideo, ewentualnie jako podstawka w trakcie szkicowania. Na duży plus zasługuje zastosowanie uchwytu na Apple Pencil 1 generacji.
Bardzo często irytowało mnie, że Apple nie przemyślało jakiegokolwiek mocowania magicznego ołówka do tabletu. Klawiaturę oraz zewnętrzną część etui wykonano z przyjemnego w dotyku materiału tekstylnego. Komora, w której montuje się iPada oraz krawędzie, stworzona została z wysokiej jakości gumy, której faktura jest dość szorstka w dotyku. Z bardzo dużą precyzją oraz dokładnością wykonano otwory na głośniki, wejście jack oraz lightning.
Dodatkowo otwór na obiektyw aparatu wykończono gładkim, błyszczącym plastikiem. Ponadto oznaczono za pomocą „+” i „-” przyciski regulacji głośności, a w miejsce przycisku „power” znajdziemy stosowną prostokątną wypustkę. Niestety z powodu grubości etui trzeba użyć sporo siły, aby nacisnąć przyciski. Na szczęście dzięki klawiszom funkcyjnym bardzo rzadko jesteśmy zmuszeni do ich używania. Pomimo stopki, która podpiera ekran, bardzo wygodnie korzysta się z klawiatury, mając ją położoną na kolanach.
Oczywiście osoby bardzo niskie mogą mieć problem z niewystarczającą długością ud, aby komfortowo rozłożyć urządzenie i z niego korzystać. Dodatkiem do klawiatury jest aplikacja „LogitechControl”, dzięki której w przyszłości wydawane będą aktualizacje do oprogramowania oraz możliwe jest dostosowanie różnych parametrów podświetlenia klawiszy.
Fantastyczne akcesorium do iPada
Pomimo dwóch dość dużych minusów, jakimi są grubość i waga całego zestawu, z całego serca polecam to urządzenie. Klawiatura jest świetna, skok klawiszy idealny, a gładzik jest fantastycznym uzupełnieniem tabletu. Znacznie wygodniej pracuje się teraz w arkuszach kalkulacyjnych i edytuje dokumenty. Wykonanie stoi na bardzo wysokim poziomie i nie odstaje jakością od urządzeń Apple.
Cena to 649 zł, a klawiatura dostępna jest w sklepie online Apple oraz na stronie producenta www.logitech.com. Czy jest to drogi sprzęt? W porównaniu do Smart Keyboard zdecydowanie nie. Apple wyceniło swoją klawiaturę na 749 zł, nie wspominając o Magic Keyboard, której ceny zaczynają się od 1499 zł. Za wspomnianą kwotę otrzymujemy nie tylko klawiaturę z gładzikiem, ale również kompletnie zabezpieczający case, chroniący przed uszkodzeniami naszego iPada.
Witryna: https://www.logitech.com/pl-pl/product/combo-touch.html
Dzień dobry, ja chciałem tylko zapytać kto na trackpad mówi gładzik? Gdyby moja babcia chciała opisać mechanikę kwantową, pewnie użyłaby takiego stwierdzenia, żeby nie było zbyt skomplikowanie.
hmmm, od kiedy pamiętam Apple tłumaczy trackpad jako gładzik. Nie wiem co jest dziwnego w tym tłumaczeniu 🙂