Niektórzy z nas obawiali się spadku sprzedaży Maców z powodu nadchodzącej zmiany architektury i niepewności z nią związanej. Jednak pandemia może wyrównać „straty” i to z nadwyżką.
Sprzedaż lepsza niż oczekiwano o kilka milionów sztuk
Jak podaje Digi Times, z łańcucha dostawców Apple dochodzą informacje o zwiększaniu zamówień na MacBooki w trzecim kwartale tego roku:
Nie jest pewne, jak silny będzie popyt na urządzenia przenośne dla domu w drugiej połowie 2020 roku, ale źródła z łańcucha dostaw twierdzą, że Apple zamierza zwiększyć swoje nowe zamówienia na MacBooka Pro pod koniec trzeciego kwartału 2020 roku. Tajwańscy dostawcy płytek drukowanych również spodziewają się dużych dostaw do sektora notebooków i serwerów w trzecim kwartale. Producent pamięci Nanya Technology również spodziewa się wzrostu przychodów generowanych przez sektor serwerowy.
Podobne do podawanych przez Digi Timec informacji pochodzą od analityka rynków Ming-Chi Kuo cytowane przez iMore:
Kuo mówi też, że dostawy MacBooków Apple w 2020 roku są lepsze, niż oczekiwano ze względu na zwiększony popyt na MacBooka Air i wzrost liczby osób pracujących w domu, w związku z czym podaż MacBooków była ograniczona. Szacuje się, że liczba sprzedanych egzemplarzy wyniesie od 16 do 17 milionów, co oznacza wzrost z 14,5 do 15,5 miliona w 2019 roku. Odnotowano również znaczny wzrost zamówień w drugim i trzecim kwartale tego roku.
Ta sytuacja może ułatwić początkową fazę przejścia na Apple silicon. Przypomnę, że jednak nie wszyscy są uzależnieni od wirtualizacji środowisk „intelowych” na MacBookach, tak jak to się niekutym z nas wydaje.
O tym, jak sprzedaż wyglądała w drugim kwartale, dowiemy się już 30 lipca z konferencji finansowej Apple.
0 komentarzy