W zasadzie pewnie jest, że pierwszy Mac z własnym procesorem Apple, pojawi się jeszcze w tym roku. Jednak o tym, które to będą modele, na razie dowiadujemy się tylko z przecieków i analiz.
MacBook Pro 13, a może Air?
Wiele wskazuje na to, że na pierwszy ogień wcale nie muszą pójść ultralekkie wersje MacBooków jak dawna 12″, czy nadal lubiany Air. Przypomnę, że w 2006 pierwszym komputerem Apple z procesorem Intela, a nie PowerPC, był MacBook Pro. Wcześniej wszystkie przenośne Maki nazywały się PowerBook, nawet jeszcze za czasów Motoroli.
Dlatego przewidywania Ming-Chi Kuo cytowane m.in. przez Cult of Mac o puszczeniu na pierwszą linię frontu MacBooka Pro, wydają się trafne.
Tym razem jednak modeli Pro jest więcej niż 15 lat temu i Apple ma wybór czy zacząć do „małego”, czy „dużego”. Wg Kuo Apple zacznie od trzynastki, choć nie tak dawno została ona zmodernizowana. Niestety tak w zasadzie, to tylko w połowie. Tańszy model nie doczekał się praktycznie żadnej zmiany w kluczowych, co do wydajności elementach systemu. Apple zdecydował się jedynie na wymianę niesławnej klawiatury motylkowej oraz dodał trochę pamięci masowej. Dlatego ten model wydaje się idealnym kandydatem na premierę własnych procesorów Apple.
Jednak Kuo poinformował też w swojej analizie, że MacBook Air również ma szansę na Apple silicon. W jego przypadku może się okazać, że wersja z nowym procesorem pojawi się zaraz po MacBook Pro 13, albo dopiero na początku 2021.
A co ze stacjonarnymi?
Tu mamy mniej informacji. Wiele osób wskazuje na to, że znacznie bardziej energetycznie zoptymalizowane od Intela, są Apple silicon, więc pierwszeństwo powinny mieć komputery przenośnie. Jednak w sytuacji, gry zmiana docelowo czeka wszystkie Maki, nie ma na co czekać.
Pewnie pogłoski mówią, że powinien pojawić się nowy iMac. Czeka on długo na odświeżenie. To jednak najpewniej nastąpi jeszcze z procesorem Intela. Moim faworytem jest, więc Mac mini. Również nie miał znaczącej modernizacji od dawna i idealnie pasuje jako forpoczta dla nowej architektury procesorów.
A jak Wy typujecie? Który komputer Apple z nowym procesorem ucieszyłby Was najbardziej?
„w 2006 pierwszym komputerem Apple z procesorem Intela, a nie PowerPC, był MacBook Pro”
To było szalone. Ten MBP w niektórych zadaniach zjadał dwuprocesorową krowę Power Mac G5.
Tym razem nie ma raczej szans na wydajnościową rewolucję. Przynajmniej na początku. Co najwyżej na dłuższe działanie na baterii.
Jeśli Apple zakłada, że pełne przejście na Ax zajmie im 2 lata, to ja zakładam, że dopiera za ok. 2 lata Apple będzie miało procesory desktopowe, które będą mogły pobić np. hipotetycznego 64- czy 128-rdzeniowego Threadripper-a Zen4.
Ciekawe jakie ścieżki wybierze Apple. Z jednej strony może korzystać z technologii używanych w PC i obniżyć ceny. Z drugiej, skoro nie będą już ograniczeni współpraca z Intel-em, mogą zostawić pecetowe badziewie w tumanach kurzu, adaptując technologie, które w PC pojawią się przy dobrych wiatrach za kilka lat. Tylko, że wtedy o niższych cenach można zapomnieć. Chciałoby się rzucić okiem w przyszły rok.