Wczoraj późnym wieczorem naszego czasu odbyła się konferencja podsumowująca wyniki finansowe za pierwszy kalendarzowy kwartał 2020 roku, czyli ten, w którym zaraza zaczynała się szerzyć. Przedstawiono na niej też sporo informacji o kondycji firmy i sposobach jej działania w czasie pandemii.
Apple odporne na wirusa?
Kiedyś mówiło się, że „Maci są wiruso-odporne”. Czy cała firma jest odporna na wirusy, się jeszcze okaże, jednak pierwszy kwartał, podczas którego zaraza zaczynała się szerzyć, na to wskazuje?
Pomimo bezprecedensowego na skalę światową, wpływu COVID-19 z dumą informujemy, że Apple odnotowało w tym kwartale wzrost, napędzany przez rekordową ilość usług i kwartalny rekord Wearables.
W tym trudnym okresie nasi użytkownicy są związani z produktami Apple jeszcze wyższym poziomie. Służą im one potrzebne do utrzymania kontaktu, pozyskiwania informacji, twórczości i pracy. Czujemy się zmotywowani i zainspirowani nie tylko do ciągłego zaspokajania tych potrzeb w innowacyjny sposób, ale także do dalszego wspierania globalnych działań, począwszy od dziesiątek milionów masek i przyłbic, które wysłaliśmy do lekarzy na całym świecie, po miliony dolarów wsparcia, które przekazaliśmy organizacjom takim jak Global Citizen and America’s Food Fund.
To słowa Tima Cooka.
A teraz trochę liczb
Sprzedaż sprzętu Apple spadła z 46,6 mld USD w analogicznym kwartale roku poprzedniego do 45,0 mld USD w drugim kwartale roku fiskalnego 2020. Jednak przychody z usług wzrosły do 13,3 mld USD w porównaniu z 11,5 mld USD rok wcześniej.
Sprzedaż w obu Amerykach była w tym kwartale stosunkowo płaska — Apple wygenerowało 25,5 mld USD w porównaniu z 25,6 mld USD w analogicznym kwartale poprzedniego roku. Sprzedaż w Chinach spadła o 800 mln USD, za to w Europie wzrosła aż do 14,3 mld USD w porównaniu z 13,1 mld USD rok wcześniej. Kwota przychodów sumarycznie jest ciut wyższa niż rok wcześniej 58,31 mld USD do 58,01 mld USD, za to znacznie większa niż oczekiwania analityków opiewające na 54 mld USD.
Firma Apple zwiększyła także wysokość dywidendy gotówkowej do 0,82 USD (o 6%). Ponadto, firma zatwierdziła kolejne zwiększenie o 50 mld USD kwoty w ramach istniejącego programu skupu akcji własnych. To ma być forma pomocy akcjonariuszom w okresie pandemii.
Warto zwrócić uwagę na znaczny wzrost sprzedaży w Europie (+9,5%). Dla porównania inne regiony zaliczyły spadki: Ameryka -0,5%, Chiny kontynentalne -7,5%, Japonia -5,9%, pozostała część Azji i Pacyfiku +7,5%.
W tym okresie bardzo mocna okazała się sprzedaż iPadów i Maców. Apple dostarczyło rekordowe ilości iPadów między innymi dla Ontario i stanu Nowy Jork. Łącznie 350 tysięcy urządzeń.
Coock chwalił się większą liczbą subskrybentów niedostępnej u nas usługi News+.
Sprzedaż Apple Watch i innych urządzeń noszonych znów pobiła rekordy, przynosząc o miliard dolarów więcej do kasy firmy niż rok wcześniej. Cook zaznaczył, że zegarki z funkcją EKG są często używane w zdalnej diagnostyce.
Kierownictwo odmówiło podania przywidywań na bieżący kwartał, co wydaje się dość zrozumiale. Jednak większość dostawców osiągnęła już normalne moce produkcyjne, a Apple spodziewa się nadal silnej sprzedaży iPadów i Maców bardzo potrzebnych w zdalnej pracy i edukacji.
iPhone SE sprzedaje się bardzo dobrze. Na pytanie, czy podobne podejście przy kształtowaniu ceny jak przy SE będzie przeniesione na nadchodzące „falgowce”, Cook odpowiedział: „Zawsze chodziło o dostarczenie najlepszego produktu w dobrej cenie, ta podstawowa strategia wcale się nie zmieniła”.
Więcej informacji: Apple Reports Second Quarter Results
0 komentarzy