^
Counterpoint serwsy muzyczne

Apple Music na podium, ale depczą mu po piętach

Jaromir Kopp

6 kwietnia 2020

O pozycję i rozwój Apple Music nie ma się w zasadzie co martwić. Jednak jeszcze długo będzie odrabiał straty do największego gracza, chyba że z racji gorszych warunków, twórcy zaczną masowo wypowiadać mu umowy. Dodatkowo tuż za plecami czai się kolejny potentat.

Spotify, Apple Music, Amazon Music – stan na 2019

Według danych Counterpoint Spotify był liderem rynku z 31-procentowym udziałem w łącznych przychodach i 35-procentowym udziałem w liczbie opłaconych abonamentów. Apple Music zajął drugie miejsce z 24-procentowym udziałem w łącznych przychodach w branży i 19-procentowym udziałem w łącznej liczbie opłaconych abonamentów. Szacuje się, że w ciągu roku liczba subskrypcji w Apple Music wzrosła o 36%, natomiast Spotify zaliczył przyrost tylko 23%. Cały rynek rozwija się w tempie 32% rok do roku. Za Apple a podium znajduje się Amazon, który pod względem ilości abonentów osiągnął 15% udziału. Rok wcześniej miał tylko 10%.

Warto zaznaczyć, że Apple obecnie bardziej dba o twórców m.in. jako jedyny, zgadzając się na większe wypłaty, dla autorów tekstu. Być może wiązało się to z ich lepszą ekspozycją za sprawą tekstów „karaoke” a aplikacjach Apple.

Przodujące firmy starają się zdobyć słuchaczy treściami na wyłączność. Spotify wzorując się na pionierze podcastów, czyli Apple, ostatnio również rozwija ich ofertę.

Po kilku latach dopieszczania interfejsu, możliwości i innych sposobów słuchania, Apple Music jest najwygodniejszym sposobem odbioru muzyki już nie tylko dla użytkowników sprzętu Apple, choć dla nich najbardziej. Integracja z systemem, innymi urządzeniami i łatwość sterowania, a ostatnio dodatkowe funkcje jak top listy, teksty „karaoke” i inne miłe drobiazgi, naprawdę zniechęca do używania innych usług, przynajmniej mnie i moją rodzinę. A jak tam u Was? Nadal z przyzwyczajenia Spotify? A może niszowy Tidal lub Amazon?

Źródło i grafika: Counterpoint 

Jaromir Kopp

Użytkownik komputerów Apple od 1991 roku. Dziennikarz technologiczny, programista i deweloper HomeKit. Propagator przyjaznej i dostępnej technologii. Lubi programować w Swift i czystym C. Tworzy rozwiązania FileMaker. Prowadzi zajęcia z IT i programowania dla dzieci oraz młodzieży, szkoli też seniorów. Współautor serii książek o macOS wydanych przez ProstePoradniki.pl. Projektuje, programuje oraz samodzielnie wykonuje prototypy urządzeń Smart Home. Jeździ rowerem.
Komentarze (6)
L

6 komentarzy

  1. Przemo

    Od zawsze Apple Music :)))

  2. C-MOS

    Ja wpadłem w skrajności… Spotify + di.fm 🙂

  3. Chiefer

    Testowałem kilka rozwiązań i jednak zostałem przy Spotify. Dedykowane playlisty uzależniają.

    • Jaromir Kopp

      Mi tam Apple M Bardziej trafia w gust

  4. BoloYoung

    Deezer

  5. M.K.

    Jak dotąd Apple Music od debiutu. Ale najnowsza wersja, czyli aplikacja Muzyka na MacOS działa strasznie, ale strasznie powoli, gubi co chwile okładki, ciągle odświeża i przeładowuje się. Sugerowana muzyka też ostatnio zupełnie nie trafia w to co wybierałem wcześniej. Jakoś ostatnio coraz bardziej skłaniam się do porzucenia Apple Music i odświeżenia uszu np. Spotify’em. Tak samo planuje z serwisem VOD, zmienić na konkurencyjny. Wypaliły się wszystkie pozycje, nowości jakieś mało „nowe”, czas coś zmienić na wiosne.