Sklep z aplikacjami wymyślony przez Apple nadal nie ma odpowiednika. Jest wyjątkowy pod względem ilości aplikacji, ale w szczególności pod względem ich bezpieczeństwa. Ilość „wpadek” jest o rząd mniejsza niż jeden promil, bo aplikacje są wnikliwie sprawdzane, co czasem też powoduje pewne kontrowersje.
Kolejne 20 krajów i od 10 kwietnia
Obecnie App Store jest dostępny w 155 krajach i regionach. W nich Apple oferuje aplikacje, na których sprzedaż otrzymuje licencje od deweloperów. To również jest unikalna cecha, która bardzo ułatwia księgowanie i rozliczanie dochodu ze sprzedaży programów w App Store. Deweloper rozlicza się jedynie z Apple i nawet nie musi prowadzić działalności gospodarczej, a jedynie uwzględnić zarobek w PIT.
Teraz Apple w wiadomości rozesłanej do deweloperów chwali się kwotami, które już im wypłacił od początku istnienia sklepu (od 2008). Jest to 155 miliardów dolarów. Jednak najważniejszą informacją jest ta, dotycząca ekspansji na kolejne 20 krajów. Niestety Apple nie podaje ich listy, a jedynie uczula, aby deweloper zaakceptował (lub nie) nowe umowy oraz jeśli zechce, zaznaczył (choć jest to standardowa opcja), aby aplikacje automatycznie były dostępne na nowych rynkach.
Całą treść komunikatu Apple możecie znaleźć na stronie: The App Store is Expanding to New Countries
0 komentarzy